Witam laseczki, obiadek ugotowany, jeszcze dzis mnie prasowanie czeka ale strasznie mi sie nie chce, najwyzej bede lezec do gory brzuchem:-)
Femme oj ja tez strasznie boje sie tego 1 listopada, smialam sie do mojego co by zrobil jakby mi na cmentarzu wody odeszly, niezla brechta by byla:-) Ale Ty powinnas najszybciej z nas sie rozpakowac z tego co widze po suwaczku, zobaczymy jak to bedzie.
A co do slubu, to my tez mielismy konkordatowy, nio i oczywiscie wielkie wesele na 230 osob, u nas taka tradycja na duze wesela, ale uwazam ze skoro ktos nie jest do konca pewien to powinien sie powstrzymac, pomieszkac razem, wtedy samo wszystko wyjdzie