reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Ja w ogóle sobie nie wyobrażam żeby Kuba kiedykolwiek się oświadczył ... :-/ jakoś nie wyobrażam sobie żeby kiedyś do tego dojrzał ... no ale mam nadzieje że kiedyś w końcu będziemy na tyle dojrzali i pewni siebie żeby ten ślub wziąć :-)
 
reklama
olenka co ja ci proponuje :zawstydzona/y: to zapraszam an herbatke lub kubusia :)

oliwka wy to jestescie jak moj M gorsi od pesymistow. Roznie w zyciu jest ale najwazniejsze by byc przy sobie :****
 
Ja w ogóle sobie nie wyobrażam żeby Kuba kiedykolwiek się oświadczył ... :-/ jakoś nie wyobrażam sobie żeby kiedyś do tego dojrzał ... no ale mam nadzieje że kiedyś w końcu będziemy na tyle dojrzali i pewni siebie żeby ten ślub wziąć :-)

FEMMKA jak dalej będzie tak jak teraz i jeszcze będzie nina z wami to napewno dorośniecie do tego momentu,poza tym wy już macie przejścia za sobą a teraz upewniacie się do siebie i do tego że może już tak być całe życie ....wiem że każda marzy o białej sukni itd ale ja to chyba jestem inna bo ja nie żałuje że nie miałam wesela !!!mi z tym dobrze !!!!
 
OLIWKA - ja chce sexowną bordową suknie :-p i fajne wesele :-) ale ślub cywilny :-) no ale jeszcze dłuuugo na to poczekam :-p

IWONECZKA - no to miałaś niespodziankę :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
femme ja mysle ze jesteście na dobrej drodze....:-)
kiedys pewnie kazda z nas sie ustatkuje i stanie na ślubnym kobiercu heheh:-):-D:-D

ja to poczekam jak synus sie urodzi i zamieszkamy razem , wtedy dopiero wyjdzie co mamy pod skórą:szok:
 
Witam laseczki, obiadek ugotowany, jeszcze dzis mnie prasowanie czeka ale strasznie mi sie nie chce, najwyzej bede lezec do gory brzuchem:-)
Femme oj ja tez strasznie boje sie tego 1 listopada, smialam sie do mojego co by zrobil jakby mi na cmentarzu wody odeszly, niezla brechta by byla:-) Ale Ty powinnas najszybciej z nas sie rozpakowac z tego co widze po suwaczku, zobaczymy jak to bedzie.
A co do slubu, to my tez mielismy konkordatowy, nio i oczywiscie wielkie wesele na 230 osob, u nas taka tradycja na duze wesela, ale uwazam ze skoro ktos nie jest do konca pewien to powinien sie powstrzymac, pomieszkac razem, wtedy samo wszystko wyjdzie
 
no i ja tez ywszlam z tego zalozenia ze musze zobaczyc jak nam sie bedzie zylo pod jednym dachem...bo jestesmy ze soba bardzo krotko i slub (nawet cywilny)to moglaby byc pochopna decyzja...teraz bedzie troche problemow z papierami z pieniedzmi itd.ale lepsze to nic sie potem rozwodzic po dwoch miesiacach...
ja zawsze marzylam i sukni ale jakos nie moge przemoc sie co do wesel...jakos niesmacznie mi sie robi na mysl o tych weselnych zabawach...i ludziach ktorzy przychodza zeby sie nazrec i napic wodki...i o tych piosenkach typoowo polskoweselnych ...totalna szmira....nie nie nie nigdy nie beda robila wesela.wezme cichy slub i juz.
ja wpuszczam sie w kolejki w urzedach i w supermarkietch jak widze ze kasa jest dla kobiet w ciazy. a w autobsuei to jakos mi glupio...osotanio jka jechalam na na miesscu dkla kobiet w ciazy siedzial...facet...ja stalam nad nim a on nic!
macie racje niektorzy ludze sa bezczelnie inie chca widziec roznych rzeczy...ostatnio tez prawie zemdlalam w busie i zajela sie mna mloda dziewczyna (bo sama ma malego syna i wiedzila jak to jest)a tak to eszytscy miesli w dupie...
 
ludzie juz tacy są...mnie nauczyli od poczatku że kobietom w ciazy wypada ustąpic miejsca czy przepuscic. trzymalam sie tego dlugo przed wlasna ciaza a teraz.....prawie nikt sie nie odwdzieczy....jedynie kobiety ktore przez to przechodzily....

ale ladna pogode mamy.....jeju.... a mnie jakis dół złapał...mam juz dosyc siedzenia calymi dniami w domu, na dodatek sama:-(
 
reklama
no netgirl teraz to pojechałaś...
po pierwsze dziecko rodziców bez ślubu do chrztu ma przawo, nikomu takiego prawa nie można odmówić. I wcale księdza do tego przekonywać nie trzeba, ani płacić. :eek: Nasz proboszcz sam ciśnie na chrzciny młodego, a my tylko cywilny mamy. Do chrztu są potrzebni wyspowiadani i bieżmowani chrzestni.
A kościelnego nie bierzemy bo to w naszym wypadku NICZEGO NIE ZMIENI, nie odczuwam najmniejszej potrzeby. Wiesz ja wierzę w Boga, ale nie wierzę że miłość między nami i miłość rodzicielska jest czymś złym jak się ślubu nie ma. Mam na ten temat swoje zdanie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry