reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

ja mamie powiedziałam od razu jak zrobilam test. Dwa tygodnie sie do mnie nie odzywala i wydzierała. Po pierwszym usg przeszło i tak do końca ciąży było dobrze aż do 10 miesiaca życia kubulka teraz jej sie odwidziało chociaż i wcześniej łaske robiła ze z nim posiedzi bo po co takie uroki mi mówiła i tyle. Do szkoły co drugi weekend i nawet 5 minut nie mogłam z koleżankami pogadać bo był telefon z krzykiem że ona ma co robić. I oczywiście w domu bałagan jak ja nie posprzątałam to nikt nie ruszył. I ciągle gadanie ja miałam was dwie i pomocy nie potrzebowałam ale jak ona i moja siostra zostawały na czas szkoły z kubusiem to se rady obie nie dawały. A teraz konkretnie jej odbiło już dwa tygodnie przed świętami w marcu przestała sie odzywać i w ogóle pomagać i że przezemnie długi i przezkubulka i w ogóle wiec co miałam zrobić wyniosłam się. Jeszcze powiedziala ze jak wyjde to mam nie wracać i mówić jej na pani. Mówi sie trudno i żyje sie dalej mam swoją teraz rodzine kochamy sie i jakoś leci. Mój tata sie wnuczkiem zaczął interesować nie wiem czy pamietacie na początku jak urodziłam to do sądu o alimenty mnie podał zeby mi juz nie placić ale za szkołe co miesiąc mi płaci i kubulkowi cos sypnie grosza co jakiś czas. Jest mi smutno bo od malutkiego była tylko mama bo rodzice razem nie byli no ale jakos leci.
Jedyna osoba która normalnie zareagowała to teściowa od razu zadzwoniła do gin umówiła wizyte dla potwierdzenia i ciągle z jedzeniem za mna biegała a ja nawet wode zwracałam w pierwszym trymestrze rado południe wieczór normalnie zameldowałam sie na stałe w kibelku.
Na jednym dziecku poprzestaniemy. Więcej nie będzie. Wiem ze to tak głupio w tym wieku już zaplanować ze koniec bo koleżanki będą rodziły itp i pewnie też będę wtedy chciała może jeszcze jedno ale postanowione. Wiecej dzieci nie będzie. Jakbym pierwsze urodziła później to pewnie bym się na drugie zdecydowała bo chcialabym żeby dzieci miały malą różnice wieku no ale w tej sytuacji nie ma opcji.:-D

Ale sie rozpisałam huhu. postaram sie wstawić jak A przyjdzie jakies fotki kubulka nowe. :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
U mnie byla troche inna sytuacja, w sumie to czekalam az skoncze 18 lat zeby zajsc w ciaze. Od 14 roku zycia leczylam sie u psychiatry na zaburzenia osobowosci + zaburzenia afektywne dwubiegunowe, takie male pieklo na Ziemii :-D Na wizycie majac 16 lat psychiatra wyjechal mi z tekstem, ze gdybym zaszla w ciaze to by mi pomoglo, pomaga w dwubiegunowce 90% kobiet. Dla mnie to bylo za wczesnie, doczlapalam sie jakos do 18. I tak na poczatku grudnia sprobowalam, nie sadzilam ze pojdzie tak szybko, chyba nawet za pierwszym podejsciem. Rodzice fakt, byli w szoku, ale tylko ze wzgledu na strach przed nawrotem choroby po odstawieniu lekow. Bardziej sie balam reakcji rodzicow chlopaka, ale nie poszlo najgorzej, stwierdzili ze jestesmy juz dorosli, gorzej by bylo gdybym miala 13, 14 lat.
Ale boje sie. Porodu sie boje. I nie samego bolu, tylko tego jak bede traktowana na porodowce jako mloda mama :confused:



Edit. Kurde, czytam swoj post po kilka razy i ciagle wylapuje jakiegos byka. Jakbym czegos nie zauwazyla a to razi w oczy to z gory przepraszam :-D
 
Ostatnia edycja:
Alice nie wiem jak jest u cb ale u mnie młode mamy są traktowane bardzo dobrze tak jak wszystkie pacjentki mnie położna przy porodzie bardzo chwaliła. Jak się słucha co mówią i robi sie wszystko jak trzeba to wszystko idzie głatko i bez bólu i krzyku.
 
Alice ja bylam traktowana jak normalna pacjentka oprocz jednej poloznej i jej chamskiego komentarza, ale go olalam :)
Papitka czekamy na fotki :)
 
Alice w Połczynie poza jedną położną traktowali mnie normalnie ;) a wiesz już, gdzie będziesz rodzić.?
Papitka to Ty ciężko masz.. a nie nastawia nikt Twojej mamy.? bo moja miała podobne, ale łagodniejsze jazdy jak ją nastawiali..

dzisiaj prawie cały dzień siedziałam u babci K./ sprzątałam ;P zmęczona jestem, ale K. (który cały dzień siedział w szkole na tyłku) twierdzi, że przecież ja tylko siedzę w domu :wściekła/y:
 
Hej :)

ale was na wspomnienia wzielo :) U nas o mojej pierwszej ciązy rodzicom powiedzial moj brat. ja wtedy w domu nie mieszkalam, nie rozmawialam z rodzicami. o nowinie zadzwonili do mnie, zaprosili na rozmowe. samą bez Ł. Tato go nie trawił.. nawet sam niewie czemu.. na moje oko to bo jedyną coreczke zabral.. ot tak, bez pytania. No jak mógł :)
Byly pytania jak sobie poradze, ktory to tydzien. itd.. odpowiadalam rzeczowo, ze juz polowa ciązy, ze nie usune nawet jakby ktoś kazal, ze urodze, wychowam, na rynku nie sprzedam. ze wnuka/wnuczke bedą mogli odwiedzac. Po tej rozmowie, zaczeli dzwonić czesciej, rozmawiac jak sie spotkalismy.Prosic o pomoc. mialam wtedy 7 letnich braci wiec :posiedzisz z nimi po lekcjach?" lub coś w tym stylu.
Jak tato sie dowiedzial ze wnuk bedzie.. to szal. No duma jakby mu sie syn znowu rodził :) aaaa bylo tylko rozczarowanie ze syn bedzie mial nazwisko taty swego. a nie moje. No bo jak to tak?? nasze takie ladne przeciez ??
o drugiej ciązy im sama powiedzialam jak zrobilam test. bylo normalnie.. mama sie nastawiala na wnusie.. a ty klops.. siusiak wyrosl dzieciowi malemu.

trzecie bejbi bedzie jak ja postanowie ze chcxe. Ł namowy, sprzeciwy na m nie nie dzialają. ja rodze, ja ponosze wszystkie zle i dpbre skutki ciązy, produ i wychowania, wiec ja decyduje :) jestem egoistyczna?? eee tam.. jakos mi z tym dobrze :)


a co do zareczyn?? Ł stwierdzil ze w ramach oszczednosci to przy okazji moich urodzin kupi mi pierscionek zareczynowy. Sama wybieralam. tzn..zaprowadzil mnie do sklepu i zapytal ktory mi sie podoba. nie pamietam ile kosztowal.. ale byl piekny. Polamal mi sie. gdzies go mam.. lezy.. przydaloby sie naprawić, ale wiecznie kasy szkoda.

chlopaki na urodziny dostali trampoline. matko i corko. oni są niezmordowani. wczoraj prawie 3 godziny skakali. przerwy na pić. a dziś od 14 do 18, w miedzy czasie wyscigi rowerowe. ale tylko poczuli poduszki i pozasypiali. nawet ja skakalam :) no szal.. czemu mi nikt kiedyś takiej niew kupił :) aaaaale tu u nas wydoopaie, nikt nie widzi :D moge skakac dowoli. tylko zebym nog nie polamala. :D
 
Renata wróciłaś do nas już.? ;) 100 latek dla O. ;)


K. standardowo śpi. on prześpi pół życia. denerwuje mnie to bardzo. dużo mnie u niego denerwuje, ale nie na tyle, żebym miała go zostawić.. Wiciek śpi. w końcu. dostała kilka nowych piżamek.. ostatnio w nocy tyle siura, że zawsze ma mokre wszystko :szok: próbowałam większe pampersiaki, ale też przelatuje.. (Ona ma 4, mój brat ma 4+, więc jak mi się skończą czy coś, a nie ma kto do sklepu jechać, to pożyczam) nie zabronię Jej pić jak Jej się chce, no bo jak to..
 
Witajcie!
Bartek spi, wstal jak zwykle o 5 wiec nic dziwnego;-)
Zazdroszcze wam rodzicow, ja w sumie jako jedna z najstarszych na tym watku zaszlam w ciaze a chyba najciezej mialam zwlaszcza z ojcem. Do dzis nie mamy najlepszych relacji. Zaszlam na 3 roku studiow, ojcu powiedzialam z Ł i jego mama bo sama balam sie pojechac. Powiedzialam jakos w polowie grudnia i to byl moj blad bo ojciec przez swieta sie nie odezwal wiec rodzice Ł mnie zabrali bo nie bylo sensu tam siedziec samej w pokoju. Po tym brak kontaktu z ojcem, pod koniec marca trafilam na 2 tyg do szpitala zero tel, zero odwiedzin, mama byla w miescie wiec wpadla doslownie na 5 minut, pozniej caly czas w domu lezalam zero odwiedzin, siostra chodzila do szkoly w weekendy nocowala u nas wiec czasami cos pomogla zrobic. Pozniej w spitalu lezalam na przelomie maja i czerwca tez zero tel, zero odwiedzin, po terminie tez bylam w szpitalu od 4 lipca, 7 urodzilam ojciec nadal sie nie odezwal. Urodzilam w czwartek, w niedziele przyjechal moj dziadek z mama do szpitala i na sile wzieli ojca i to byl blad, slowem sie do mnie nie odezwal,zerknal raz na malego i tylko do matki powtarzal ze jest niedziela i bez potrzeby go wyciagneli bo wolalby lezec w domu niz do nas przyjechac. Po wyjsciu ze szpitala oczywiscie nadal zero kontaktu, w pazdzierniku robilam chrzciny przyjechal ale do ostatniej chwili nie wiedzialam czy beda, byli ale ze mna rozmowy nie bylo. Obecnie praktycznie ich nie odziedzam a gdy juz tam jestesmy prawie nie gadam z ojciem, on zawyczaj siedzi u siebie w pokoju badz robi cos na podworku, jedynie z malym chwile sie pobawi. Wiec ogolnie teraz kontakt jest bo jest. Mama tez zadowalona nie byla, nie ineteresowala sie zbytnio co z ciaza. Teraz czasami dzwoni gdy czegos potrzebuje. Ł rodzice przyjeli to lepiej, oczywiscie bylo gadanie ale nam pomagali, odwiedzali mnie w szpitalu.Wiec jesli siostra by wpadla bylo by jeszzcze gorzej bo wg niego jeszcze wiekszy wstyd bo ma niecale 20 lat, na bank nie mialaby co robic w domu...ja bylam o tyle w lepszej sytsuacji bo nie mieszkalam z nimi od pocatku studiow
Co do chrzcin u nas byli tylko nasi rodzice i chrzestni.
Dominisia a jakich pampersow uzywasz?my uzywamy pampers active baby i nie przeciekaja, kiedys sprobowalam dady i bambino maly caly byl przesikany po nocy:sorry2:
 
Dominisia my uzywamy tak jak Anula pampers active baby rozmiar 4 i jeszcze ani raz nie przeciekla. A pampka ma na sobie srednio od 19 do 8 rano, ubieram po kapieli i zmieniam jak wstanie. Nie kupuje normalnie jednej paczki za 52zl tylko czycham na promocje :-) ostatnio w carrefour dorwalam 162sztuki za 99,95 :)
Anula ja tez nie chcialabym miec kontaktu z rodzicami na twoim miejscu :) odizolowalabym sie calkowicie

A tak wogole to hej :D Niki ma drzemeczke, ja nawet tez wyspana, juz wszystko wysprzatane, jedynie pranie sie robi. Ale to dzisiaj pewnie caly dzien bedzie sie robilo bo tyle sie tego uzbieralo. Dzis na obiadu zurek, babcia pichci :) Chlopy jutro wracaja, wypralam se poszewki chociaz i tak kosa jest :-D
 
reklama
Do góry