reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
paulina wiesz co oznacza picie do lusterka haha?
Jakoś u teściów leci bez zgrzytów. Ogólnie dobrze jest.
23may nie mam kontaktu z mamą niby mieszkamy w sumie przezulice ale ona sie nie odzywa nawet o wnuczka w szpitalu się nie spytała. Ostatnio sie dowiedziałam od znajomej że mama jej powiedziała że przez kube są problemy finansowe. Po 10 miesiącach zaczął jej wnuczek przeszkadzać no trudno jakoś to przeżyje. W tym momencie nie mam do kąd wracać.:-(

Chrzciny zrobimy w czerwcu jak Kubuś skończy roczek nie będę się pchać na siłe jak nie w tym to w innym kościele.
 
Papitka nie obraź się, ale czy Twoja mama nie doznała jakiegoś urazu głowy poważnego.? :eek:
Paulina no właśnie, do lustra nie pij tej.. już do monitora lepiej ;P

boże.. coraz bliżej moje urodziny. nie chcę..
 
Hej;-)
Maja wlasnie wcina sniadanko mialam sie polozyc na troche ale T ja obudzil i mala od razu cyc;-)

Jak zasnie to ja tez zjem i wezme sie za ogarnianie pokoju bo dzis polozna przychodzi.
Dzis siorka juz wraca.. Wielka szkoda.. T od piatku zaczyna tatusiowe wiec sama w sumie nie bede a 13 przylatuja tesciowie(musze meliske sobie kupic;p)
Stwierdzila wczoraj ze malej krzywde robimy bo spi z nami w lozku.. I nie rozumie jak mowie jej ze malej sie ulewa w nocy i wole miec ja przy sobie bo ona tylko sie ruszy a ja juz oczy otwarte. I czapke po domu mam zakladac jej bo jej zimno w glowke.;p

U nas dzis pieknie swieci sloneczko i ma byc cieplutko.. Noo zobaczymy;-)
Milego dzionka;-)

Edit.
Papitka- kurcze wspolczuje ci.. Szkoda ze mama sie tak zachowuje.. Ehhh.. Napewno jest ci ciezko bo to twoja mama a wiadomo ze kazdy chce miec oparcie w rodzicach a nie jeszcze problemy. Glowa do gory;-)))
 
Ostatnia edycja:
wampi mielismy 35 osob, wiec wolelismy wiecej miec. A wodke co zostala to A. wzial do Szwecji na handel, bo tam to nawet za 150zl mozna 0,7 sprzedac.
madzia T. tatus pelna para :) Ja jestem sama do 15 dopoki mama nie przyjdzie z pracy. Niby dziadek jest ale on taaaaki dzikus ze caly czas u siebie zamkniety siedzi, wszystko mu przeszkadza, nawet Niki sie go boi bo go poprostu nie zna.
Dominisia bedzie dobrze :) a ty nie powinnas miec alimentow dopoki sie uczysz?? Moja kolezanka ma 20 lat studiuje i ma alimenty, tylko osobno musiala ojca sadzic
Papitka ksiadz nie chce ochrzcic? Nam chcial ochrzcic bez mszy. Wiec poszlam do innej parafii i zadnego problemu :) Szef mojego taty chcial chrzcic w PL, tutaj w Krakowie bo stad pochodza i WOGOLE nie chcieli mu dziecka ochrzcic bo nie slubne. Irek napisal do kurii i proboszcz go przepraszal :)


Ja pije kawusie, troszke chlodno dzis u nas. Dzisiaj robie placki ziemniaczane z sosem pieczarkowym.. mniaaaaam
 
mnie ojciec w tym wieku wyrzucilby z domu, urodzilam majac ponad 22 a i tak ponad rok byl obrazony. Siostra ma 20 i jesli odpukac wpadlaby, nie mialaby po co w domu sie pokazywac...
hym , jak ja kiedyś zanim zaszłam w ciąże pytałam mamy co by było gdyby , też mówiła że nie miała bym się po co w domu pokazywać . Z początku było ciężko , martwiła się co będzie itd , w ok. 20 tygodniu ciąży jak się dowiedziała że będzie wnuczka już było dużo lepiej tak się ucieszyła , no a później w dzień porodu przyjechała do szpitala ( jako że nie miałam 18lat chciałam żeby przyjechała jakby trzeba było jakiś jej podpis )okazało się że rodzę na rodzinnej , mówiła że posiedzi jakiś czas , i okazało się że z porodówki ode mnie nie mogła wyjść tak czekała na wnuczkę , w efekcie babcia ją kocha jak swoje , jest ucieszona że była przy jej porodzie , i własnie minęło 8 miesięcy a o wyrzuceniu nas z domu nie ma mowy ... ;-) Rodzice dużo mówią a jak zobaczą dzidzie to naglę przechodzi cała złość ;P

Co do zaręczyn , ja takich typowych nie miałam , i jakoś mi się do tego nie śpieszy , ani do zaręczyn ani do ślubu . oboje nosimy takie obrączki , które mamy już dość długo , i one są takimi zaręczynami ;-) Szkoda kasy na pierścionek ...w sumie P. jest nie romantyczny , ii on wolał by od razu pod ołtarz a nie zareczynami się przejmować .


Dziś Niutka skończyła 8 miesięcy , maaatko kiedy to zleciało ?? :szok:
U nas po staremu , pogoda się zepsuła .
 
heeeej, u Nas dzis chłodno.. Julka wstała o 5 i zaraz spac idzie:-)
szukam pracy hehe:-) a takto po staremu. nie wyspalam sie...

Wampi u Nas na chrzcinach też mało os było, tylko najblizsza rodzina i alkoholu tez malo, w sumie samo wino

Milena- najlepszego dla pyziuni ;** jeszcze 4 msc i gwiazda rok juz bedzie miała ;p
 
Milena my nosimy srebrne obraczki juz chyba ze trzy lata ;-)
23may powodzenia w szukaniu pracy :)

Mi mama przed ciaza tez do glowy tlukla ze mnie z domu wyrzuci jak w ciaze zajde, ale tak sie nie stalo, nie oddzywala sie jedynie pare dni, z tata bylo gorzej. Mama weszla ze mna na USG prenatalne w 13tc i od tej pory zakochana we wnusi, tata nam zyczyl trojaczkow zeby nam tak w kosc daly :D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
u mnie tez jakos radosci nie bylo widac po mamie jak sie dowiedziala, ale ochloneła i bylo ok. najbardziej sie balam reakcji taty, a ten ze super ze dziadkiem bedzie i wgl. Moi rodzice zawsze chcieli miec 3 dziecko i w sumie julke tak trakuja haha tata jak sie urodzila to kupil jej 4 wielkie miski bo nie umial sie zecydowac i tak zostalo do dzis ze dostaje po kilka prezentow bo nie umieja sie zdecydowac :-) tata dzwoni codziennie tylko po to zeby julki posluchac przez telefon:-D
 
reklama
u mnie było tak.. 2tygodnie przed tym jak zaszłam, po tym jak znowu spóźnił mi się okres moja mama z nami rozmawiała, że jak zajdę to wyjedziemy do innego miasta, bo na wsi taki wstyd, że K. nie zobaczy nigdy dziecka itp., 2 tygodnie później, po tym jak 1 dzień spóźniał mi się okres stwierdziłam, że jestem w ciąży na 100%. wygoniłam K. po lekcjach do apteki po test, który zrobiłam w szkolnej toalecie (ale nie oceniajcie mnie, ok.? chciałam wiedzieć natychmiast.) wyszła jedna kreska bardzo wyraźna, druga taka bladziutka.. myślałam, że ta druga zniknie, więc wsadziłam test do kieszeni, wyszłam do K., bo czekał przed drzwiami i powiedziałam, żebyśmy poszli zapalić. spaliliśmy, wyciągnęłam test, kreska nie znikła, zrobiło mi się niedobrze i mam czarną dziurę do powrotu do domu. NIC nie pamiętam. wróciłam do domu, powiedziałam do mamy, żeby mnie nie wyrzuciła z domu, ale muszę jej coś pokazać, wyciągnęłam test i znowu czarna dziura. z rodzicami K. było gorzej, bo nie chcieli uwierzyć, ale jakoś przeszło.. przez kilka tygodni żyłam jak zombie..wstawałam rano, jadłam, nic nie robiłam, jadłam, znowu nic, jadłam, szłam spać. masakra. a od 18tc. ciąża silnie zagrożona, więc musiałam się ogarnąć..

się rozpisałam..

Paulinka mam alimenty z funduszu, ale wszystko oddaje mamie. no i skończą mi się jak wezmę Małą na siebie, czyli za 6 dni. w maju już nie dostanę..
 
Do góry