reklama
Ja sie wczoraj tak zdenerwowalam ze tak mnie glowa rozbolala ze masakra..
Mialam dzis jechac na wizyte do szpitala do poloznej z kuzynka T, no bo ona zna ang perfekcyjnie i jeszcze wczoraj rano mowi ze ok pojedzie ze mna. Przychodzi wieczorem i mowi sory ale nie pojade z toba bo snieg jest no myslalam ze szlak mnie jasny trafi. Moj ang jest na takim poziomie ze zrozumiec zrozumiem ale niezbyt sie dogadam;/ Tam jest do 14, a moj T z pracy moze sie urwie ok 13.. i nawet nie wiem czy jest sens tam wtedy jechac.. czy zdaze..;/ kolejny raz jak cos ja poprosilam to jakis nr wywinela..;/ Moglabym tlumacza miec, ale trzeba zadzwonic 3 dni przed zeby dostac, nie dostne tak od reki i duuupa bladaaa
W grudniu jak mialam USG to ona chodzila na weekendy do pracy i ja w pon rano wstaje szykuje sie na USG dzwonie do niej a ta nic, do jej facetaa i on taki wsciekly mowi ze nie moze sie z pracy wyrwac zeby przyjechac, bo ona stweirdzila ze po nocce zostanie w pracy jeszcze na dniowke.. Bylismy tak zli na nia ze masakra.. Zostawila nam malego a dzien wczesniej o usg gadala a pozniej powiedziala ze zapomniala.. i musielismy zabrac go ze soba, w dodatku bez fotelika do auta i szykowac sie jak na wariackich papierach, bo jeszccze malego trzeba bylo na karmic, ubrac itp.. tragedia ona jest tak nieodpowiedzialna ze szook....;/;/
Mialam dzis jechac na wizyte do szpitala do poloznej z kuzynka T, no bo ona zna ang perfekcyjnie i jeszcze wczoraj rano mowi ze ok pojedzie ze mna. Przychodzi wieczorem i mowi sory ale nie pojade z toba bo snieg jest no myslalam ze szlak mnie jasny trafi. Moj ang jest na takim poziomie ze zrozumiec zrozumiem ale niezbyt sie dogadam;/ Tam jest do 14, a moj T z pracy moze sie urwie ok 13.. i nawet nie wiem czy jest sens tam wtedy jechac.. czy zdaze..;/ kolejny raz jak cos ja poprosilam to jakis nr wywinela..;/ Moglabym tlumacza miec, ale trzeba zadzwonic 3 dni przed zeby dostac, nie dostne tak od reki i duuupa bladaaa
W grudniu jak mialam USG to ona chodzila na weekendy do pracy i ja w pon rano wstaje szykuje sie na USG dzwonie do niej a ta nic, do jej facetaa i on taki wsciekly mowi ze nie moze sie z pracy wyrwac zeby przyjechac, bo ona stweirdzila ze po nocce zostanie w pracy jeszcze na dniowke.. Bylismy tak zli na nia ze masakra.. Zostawila nam malego a dzien wczesniej o usg gadala a pozniej powiedziala ze zapomniala.. i musielismy zabrac go ze soba, w dodatku bez fotelika do auta i szykowac sie jak na wariackich papierach, bo jeszccze malego trzeba bylo na karmic, ubrac itp.. tragedia ona jest tak nieodpowiedzialna ze szook....;/;/
G
guest-1673535084
Gość
Madziu wspolczuje ci z ta kolezanka.. CHAMSKA
23may kazdy dostal po kwiatuszku, ja ich dobrze nie znam, jest tam raz na dwa tygodnie a moj A. stwierdzil ze po kwiatuszku wystarczy
Papitka jak dobrze ze sie zeszliscie ;-) zawsze to lepiej dla Kubulka. I to znak ze naprawde cie kocha bo olal mame
edit Papitka ja za szczepienie place 200zl, ale mam 6w1 i tylko raz kluja Niki
23may kazdy dostal po kwiatuszku, ja ich dobrze nie znam, jest tam raz na dwa tygodnie a moj A. stwierdzil ze po kwiatuszku wystarczy
Papitka jak dobrze ze sie zeszliscie ;-) zawsze to lepiej dla Kubulka. I to znak ze naprawde cie kocha bo olal mame
edit Papitka ja za szczepienie place 200zl, ale mam 6w1 i tylko raz kluja Niki
Ostatnio edytowane przez moderatora:
happymum20
Szczęśliwa mama Denniska
ale tego nadrukowalyscie
23may, papitkaa-my mieliśmy naradzie 4 szczepienia no i na roczek będzie 4...
papitkaa-fajnie że z A. już lepiej. fuxo dopłacisz do tych szczepień
magda-nie ma co wchodzić z nią w układy, tłumaczą sobie załatwiaj a jej nie pomagają niech radzą sobie sami i tyle...żal tylko dziecka
23may, papitkaa-my mieliśmy naradzie 4 szczepienia no i na roczek będzie 4...
papitkaa-fajnie że z A. już lepiej. fuxo dopłacisz do tych szczepień
magda-nie ma co wchodzić z nią w układy, tłumaczą sobie załatwiaj a jej nie pomagają niech radzą sobie sami i tyle...żal tylko dziecka
Dominisia123
mama Wici <3
na chwilę mi się udało wejść. ja mam szczepienie 2 wtorki po roczku.. to będzie 26go lutego.. nie lubię tego strasznie.. K. ani razu nie udało się iść ze mną na szczepienie.. a jak były wakacje i nie miał szkoły to nie chciał. powiedział, że nie wytrzyma i jak Mała będzie płakać to wszystkich tam ubije, ale nie wiem, czy to nie był wykręt tylko :/
[FONT=Arial, Verdana]Ja na chwile dosłownie i mykam > poczytałam was . Ale jakoś nie mam co wam napisać [/FONT];-)
Ja też owijałam się recznikiem bo nie wyrabiałam . Do dziś na noc ręcznik mam przy sobie jednego cycka je a z 2go cieknie ;P
Wampi Tak mi przypomniałaś . Mieliśmy żałobę po kuzynie , a moja kuzynka że było jej ''głupio'' że ma cywilny a żałoba , to zrobili po tajniacku , nikt z rodziny nie widział
Ja też owijałam się recznikiem bo nie wyrabiałam . Do dziś na noc ręcznik mam przy sobie jednego cycka je a z 2go cieknie ;P
Wampi Tak mi przypomniałaś . Mieliśmy żałobę po kuzynie , a moja kuzynka że było jej ''głupio'' że ma cywilny a żałoba , to zrobili po tajniacku , nikt z rodziny nie widział
reklama
Alutka20
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 26 Grudzień 2012
- Postów
- 49
Witam kochane cały weekend do Was nie zaglądałam i troszkę mam zaległości, na razie przeczytałam kilka postów, dobrze widze,że któraś z Was zaczęła temat teściowych?? bo moja przyszła też była udana hehe;p
Ja już po studnióweczce, wczoraj było ciężko na szczęście babcia i prababcia dały nam odpocząć i zajęły się małym, dziś jest już ok
Ja już po studnióweczce, wczoraj było ciężko na szczęście babcia i prababcia dały nam odpocząć i zajęły się małym, dziś jest już ok
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 320 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 247 tys
Podziel się: