reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

magda- szczerze współczuję, ją wychodzę z założenia że wyjechałam właśnie po to żeby much kupić sobie to na co mam ochotę, fajnie że twój T. stanol w twojej obronie, ją na twoim miejscu już bym się nigdy do niej nie odezwałam
 
reklama
Happy dlatego mowie ze gadam z nia ze wzgledu na niego.. bo ja wiem ze go to tez bardzo zabolalo i dotknelo.. codziennie dzwoni i pyta T co gotowalam, a jak mowi np ze danego dnia ze zrobilam nic tylko powiedzmy jajko usmazylam to o matkooo ty z pracy i nie bylo obiadu.. ale mi to zwisa i powiewa:p
Ona tez mysli ze tutaj kase daja na kazdym rogu ulicy, nic nie trzeba robic, a do tego jeszcze zaplaca ci mieszkanie i cala reszte. Bo T duzo zarabia a my kasy nie mamy.. Ale sama chata jest to 700f, do tego jakies oplaty za telefony, czy inne wydatki, np teraz musi porobic sobie zeby a nie ma za darmo chociaz pracuje, podatku duzo zabieraja a musi placic.. bo w Niemczech jest za darmo i to jest jej gadka.. jej nie przegadasz.. A do tego czy kupi sobie gre na pleja, czy ciucha czy nawet isc i zjesc na miescie.. too o matkooo zarabia wiec sorry ale ma prawo sobie cos kupic.. Tak samo ona mysli ze kasa ktora bedze na dziecko to jest jakas fortuna i ja bede kroic i szczedzic na dziecku i nic nie kupowac bo za drogie czy cos.. Pierwsze dziecko, wiec wiadomo ze cos maluszkowi chce sie kupic..
w PL pojechalismy na kebaba to stwierdzila ze to na darmo wydawanie kasy..;/ co bysmy nie kupili teraz podczas tego pobytu to pytala po ile, a na co i po co.. wiec pozniej wszystko do siebie wozilam i nic nie widziala..
 
magda- straszne naprawdę współczuję.... moja teściowa trochę się wtracala do wychowania małego ale u niej to były dobre intencje :) później sama zobaczyła z3 dobrze sobie radzę i dała spokój :)
 
23may- ją mam 2 drewniane jedno niemowlece a drugie 0-5 lat, ale turystyczne są śliczne tylko że słyszałam że one są twarde na spodzie, tam n7e na materaca?
 
ją właśnie też tak myślałam tylko że muszę najpierw pozbyć się chociaż jednego z tych co mam


Dennis już śpi, a ją pije piwko i zaczynam wariowac z nudy
 
Ostatnia edycja:
Happy ja mam lozeczko turystyczne, ale mala narazie ma je tylko u tesciow. Bardzo wygodne bo spi w nim do ok 5 rano potem sie budzi na jedzonko i idzie spac dalej. A co najwazniejsze dziecko nie ma szans sie uderzyc o szczebelki bo ich poprostu nie ma :) Jak Niki bedzie wieksza to mam zamiar postawic je na stale u nas w domu.
Magda o bardzo oszczednych tesciach cos wiem. Moj tesc to taki centuś ze masakra!! Zawozil nas na sylwestra, wiec z racji tego ze to zrobil moj A. zostawil my na trzy dni auto (po sylwestrze spalismy u tesciow a w Nowy Rok przyjechala po nas moja mama bo oczywiscie tesc nas nie zawiozl a nic nie pil). No i mojemu A. na drugi dzien nie chcialo sie jechac po auto wiec pojechal 3 stycznia. My wsiadamy do auta a tam auto juz przejechalo 46,7km na rezerwie, a najwiecej da rade przejechac 50km. Do najblizszej stacji to na oparach benzyny chyba dojechalismy. I jeszcze bezczelnie wmawial ze on nigdzie nie byl a jak go zostawialismy to byla prawie 1/4 baku. Na drugi dzien powiedzialam mu ze nasz VW jest chyba transformersem i sam sie buja po miescie. Ma szczescie ze go nie bylo w domu jak odbieralismy auto bo myslalam ze go zabije!!
 
reklama
Paulina12-tobie też współczuję teściów, ją to chyba mam szczęście, moi nie oszczedzaja tak na maxa, małemu coś kupią czasem:) zabawkę albo ciuszek, ją od teściowej wczoraj odrzywke do włosów taka droga dostałam
 
Do góry