OLA to nie dobrze, że mąż ma wszystko gdzieś, ale to tylko facet.
EVE to nie bardzo, że Wiki Ci aż tak daje czadu, że potrafi w sklepie wrzeszczeć, może mało stanowcza jesteś.
To ja pisałam, że Cię nie kojarzę.
Po Twoich postach gdy piszesz o zachowaniu wygląda to tak, że ona ma chyba na za dużo pozwalane, albo nie potrafisz jej ogarnąć, moja Amelka też jest nadpobudliwa złośnica, ale jak jest początek akcji w sklepie to ją zostawiam odchodzę kawałek i zaraz spokój bo nie chce tam sama zostać i leci za mamą. Nie wyobrażam sobie by chodzić z siniakam spowodowanymi przez dziecko
i dlaczego ją chcesz prowadzać do psychologa???? Ustal jakieś granice bo nie dasz sobie dziewczyno rady jak Ci się drugie urodzi. A młoda siostrą starszą na pewno kochaną będzie. Dzieci na prawdę potrafią bardzo pozytywnie zaskakiwać coś o tym wiem.
Co to znaczy zachowanie łapkowanie?????
VEGAS przepraszam, ale chyba na fb Ci nie odpisałam ile kosztuje platyna, ale wiesz to zależy czy będziesz robiła to na całość czy balejażem???
PAPITKA mój Kacperek ostatnio też przespał od 22 do 5 rano i byłam taka szczęśliwa, chwaliłam go w domku rano i co następna nocka była z 3 pobudkami-he he.
Z Nanem nie pomogę, moje pierwsze dziecko tylko na piersi a mały na piersi i jak mnie nie ma to Bebilon Pepti, teraz już 2.
Sorki, że to powiem ale to że sutki płaskie to nie jest wyjście od odstawienia od piersi, trzeba było trochę się przemęczyć to i mały by załapał jak złapać, ja też miałam płaskie sutki i dałam radę A po jakim czasie odstawiłaś od piersi???
Skoro młody nie toleruje mlek różnych to spróbuj wrócić do karmienia jak mówisz, że jeszcze mleko Ci leci.
Widzę, że masz chęć powrotu, to próbuj kochana próbuj, może się uda rozbujać laktację.
EWI dyżur w przedszkolu??????
Do szpitala na odpoczynek??
Ale to jednak coś tam musi być nie tak skoro do szpitala gin Cię kieruje.
KASIAF to chyba od rejonu zależy, u nas też przedszkole w lipcu a w sierpniu zamknięte.
Jaką masz pracę???
OLA z tymi kolkami to różnie, moja Melcia miała bardziej niż Kacperek.
MŁODA MAMUSIA udanego urlopu.
MILENNA ja taką chłodniejszą pogodę też wolę jak w pracy jestem, jak wolne to może być upał.
RENATA historia znajomej i jej ciąży, porodu-hmmmm bez komentarza.
Witajcie miałam wpaść do was wczoraj ale kurcze mimo dnia wolnego to czasu nie było.
Na 10 wybraliśmy się na szczepienie z małym, Kacperek zdrowy jak rydz, jak zwykle w przychodni wszyscy się nim zachwycali i jego włosami, pani doktor powiedziała mi, że mam bardzo ładne dzieci- tak mi się cieplutko na serduchu zrobiło. Mały dziąsła opuchnięte ma ale dalej nie, waży 8.700, pani doktor powiedziałam, że w sam raz nie za mało i nie za dużo. 3 ukłucia zniusł dzielnie mój Kochany chłopczyk.
Wyszliśmy wczoraj z przychodni, moja siostra z Amelką do sklepu wybrały się na lody, ja do przyjaciółki do pracy, moja mama do banku i Amelka doznała szoku, bo do przedszkola nie chodzi w wakacja i ja jej powiedziałam, że teraz przedszkole zamknięte i dzieci nie chodzą, a tu wracając ze sklepu spotkały na spacerku przedszkolaków z paniami i smutną minkę zrobiła, przyleciała do mnie, po płakała się, przedszkolaki poszły na plac zabaw, to dałam mojej siostrze małego, poszła z nim do mojej mamy a ja z Melą na plac zabaw do dzieci na chwile, chciałam ją zostawić na parę godzin ale pani przedszkolanka nie mogła decyzji sama podjąć bo ja się deklarowałam podaniem, że dziecko nie będzie w lipcu chodzić, chwilę się pobawiła i musieliśmy jechać dalej no i oczywiście znowu płacz i rozpacz bo ona chce do dzieci i teraz ciągle marudzi-biedna moja ale musi wytrzymać te wakacje do przedszkola.
Wpadłam z dziećmi do mojej pracy bo obiecałam, że przyjadę je pokazać, potem mama moja lekarza miała, zakupki i jak miałam na 16 iść do lekarza ale o 15 dotarliśmy do domku i jak już weszłam to mi się wyjść i jechać znowu nie chciało. I znowu niestety sobie odpuściłam-achh nie dobrze.
A i wczoraj mój mały miesiaczek mnie pięknie zaskoczył, chyba czekał na wolny dzień mamusi bym w domku była, siedzimy sobie na łóżku, Mela ogląda bajki, mały cuduje po łóżku, turla się, pełza, nagle na niego patrzę a on sobie sam siedzi-no radość niesamowita-tak się ucieszyłam, zaczełyśmy mu brawo z Melcią bić a Amelka jaka zadowolona była, że on sam siedzi.
Dziś już w pracusi, dzieci z babcią, rano chłodno było teraz już lepiej ale dziś dzień przyjemny do pracy nie za gorąco, wzieło mnie na porządki w pracy, zaczełam robić i klienci zaczeli się schodzić, więc ranek pracowity, no i dobrze, trzeba zarabiać.
Nad prezentem dziewczynki dalej myślę, może coś wymyślę.
A co myślicie, nad tym byśmy spędzili ten dzień razem, może do kina na jakiś film co K by się spodobał???/
A i słyszałyście i tym, że zatrzymali "matkę" Madzi z Sosnowca i postawili jej zarzut zabójstwa i grozi jej dożywocie??? W KOŃCU SIĘ ZA NIĄ WZIELI.
Matka Madzi z Sosnowca z zarzutem zabójstwa. Aresztowana na trzy miesiące
O matko mamy w pracy inwazję os, no już nie wyrabiam ja dziennie to jakieś 20 os zabijam, czasem i więcej, szok, non stop wpadają do salonu.
No nie było mnie wczoraj na BB ale nadrobiłam was.