Matko dziewczyny ja sie topie.. jak wiaterek powieje to jest luzik, znosnie, ale u mnie na podworku z 3 stron jak nie budynek to grzewka, z czwartej str ulica. nic nie wieje. w taki skwar to mozna oglupiec. OSKar spalił sie na czerwono. myslam ze tak jak wczesniej bedzie ze jak ostyggnie to i opalenizna gdzies zniknie. no ale wczoraj przeholował ze sloneczkiem. dobrze ze ani go nie swedzi, ani nie piecze.
ja juz wyglądam jak pieczony skwar. tylko niebieskie oczy sie odznaczają
w nocy i jutro ma padac. ni niefajnie, bo jutro jedziemy na mazury do tesciów i chcialam z chlopakami nad jeziorko sie pomoczyc
ja juz wyglądam jak pieczony skwar. tylko niebieskie oczy sie odznaczają
w nocy i jutro ma padac. ni niefajnie, bo jutro jedziemy na mazury do tesciów i chcialam z chlopakami nad jeziorko sie pomoczyc