MŁODA_MAMUSIA -
co za nieodpowiedzialny człowiek ... i on tak nagle czy co ? planowaliście drugie dziecko ? w ogóle po sobie nie dałaś poznać że masz tak nieciekawą sytuację ... gratuluje podejścia i wytrwałości
Młoda to nie ciekawą masz sytuację? Ale jak zachodziłaś w tą ciążę to też tak nieciekawie było??
Wszystko bylo ok dopoki mieszkalismy razem i dopoki niczego nie wiedzialam. W lutym 2010r kiedy urodzilam Amelke i wrocilysmy do domu w papierach znalazlam umowy od kredytu, na ok 10 tys. Nic o tym nie wiedzialam. Jak sie okazalo, moj wspanialy malzonek dogadal sie ze swoja mamusia, ze on wezmie kredyt dla niej, a ona bedzie go splacac. Splacala ok 6 miesiecy, pozniej zaniechala splate rat. W sierpniu 2010r komornik zajal konto mezowi, uwaga za KREDYTY ktore maz wzial matce w 2008-2009r w PROVIDENCIE, ktorych tez nie splacala. Nie mielismy pieniedzy na oplaty a co dopiero o zyciu z malym dzieckiem. Moi rodzice sie zlitowali nad nami, i przyjeli nas do siebie. Tesciowa miala gdzies MOJE telefony, nie otwierala domofonu, nie chciala w ogole ze mna na ten temat gadac. Pomieszkalismy u moich rodzicow od wrzesnia do listopada 2010r. Mezowi nie pasowalo nic, chcial sie wyprowadzic do swojej babci. Przeprowadzilismy sie, babka traktowala mnie gorzej jak szmate, najwazniejszy byl Lukaszek - moj maz. Ja nie mialam nic do gadania. Non stop awantury, i to ja bylam zawsze najgorsza matka ( Nie wazne ze babka miala syna, ktory zmarl majac 2 m-sce, bo babcia poczestowala go herbatnikiem i dziecko sie zakrztusilo i zmarlo ). Mieszkalismy u niej do maja 2011r, wszystko bylo ok, tesciowa splacala co miala splacac, doszlismy do porozumienia. Komornik zszedl z konta. W czerwcu 2011r wynajelismy sobie mieszkanie, w sierpniu tesciu przyznal sie tesciowej ze ma kochanke, tesciu mieszka w hiszpanii, i przesylal tesciowej po 4tys zl miesiecznie (tesciowa nie moze podjac pracy ze wzgledu na opieke nad niepelnosprawnym dzieckiem), tesciowa zostala bez zadnego dochodu, czekala na sprawe alimentacyjna. 5 miesiecy nic nie bylo splacane, ja tez nie mialam z czego splacac cokolwiek pracowal tylko maz, ja siedzialam w domu z dzieckiem na wychowawczym. w Styczniu 2012r odbyla sie rozprawa alimentacyjna, sad przyznal 3400zl alimentow tesciowej. Od lutego komornik zajal wyplate mezowi za nieplacenie czynszu za mieszkanie, gdzie mieszka tesciowa (maz jako jedyny zywiciel rodziny byl tam zameldowany). Do komornika za jedno, doszli tez komornicy za drugie, okazalo sie ze nie mam za co zyc. Maz nie zamierzal nic z tym zrobic, nawet nie umial powiedziec matce, ze nie ma co do gara wlozyc. Tesciowa miala nas w dupie i ma do tej pory. Tzn mnie i corke. Zycie non stop w dlugach, a co najlepsze, o tym ze nie placila nie wiedzialam od razu tylko dopiero jak komornik zabieral pieniadze. Maz zarabia 1000zl miesiecznie, a gdy komornicy zabierali mu pensje zostawiali moze 200zl na koncie. Myslalam ze bede silna, ze jakos sobie damy rade. Maz zaczal traktowac mnie coraz gorzej bo domagalam sie pieniedzy, prosialm by poszukal lepszej pracy, ja tez pracowalam dorywczo, byle jakiegos grosza zarobic. Stalam sie najgorsza, od dzi*ki do ku*wy, jakim prawem on ma zmieniaC prace jak on moze isc na wychowawcze, a ja do pracy, bo na umowie mam 1500zl. W pewnym momencie peklam, zaczelam sie zwierzac ojcu, matce, az w koncu postanowilismy, ze wyprowadzam sie od meza, zabieram dziecko i koniec. Praktycznie od marca nie mieszkam z mezem, ja u rodzicow swoich on u swojej mamusi. w kwietniu dopiero dowiedzialam sie o ciazy. Dokladnie w 9tyg i 4 dniu. Jak glupia ludzilam sie nadzieja, ze bedzie jeszcze ok, ale juz postanowilam, ze jednak musze wyzywic 2jke dzieci, a bez alimentow nie dam rady.
Femme fatal dzieki, ale musze byc silna na Amelki i Grzesia, to oni daja mi powera, a nieodpowiedzialny ojciec musi zaplacic za to, jakie zycie nam zgotowal.