Witam.
Wczoraj wyszliśmy z domku po 11 na autobus, mały w wózku zasnął potem przesiadka na pociąg,czekaliśmy na ten pociąg 40minut, pociągiem godzine,przesiadki do dwóch tranwaji i do zoo i malutki dopiero w zoo się obudził także pięknie spał około 3 godz.
Po zoo chodziliśmy ze 3 godzinki, nogi w dupę nam wchodziły, córka była grzeczna, mały pojadł i dalej spał, także wypadł do zoo bardzo udany, pod wieczorek do cioci na nockę.
Najbardziej hardcorowym zadaniem było wciągnięcie na 4 piętro dwoje zmęczonych dzieciaczków i wózek no i my też ledwo już szłyśmy (z mama moją byliśmy).
Dziś rano wycieczka do szpitala na Banacha do lekarza tam też zeszło nam się 3 godziny. Dzieci zbadane, oboje, zaświadczenie kolejne dostaliśmy na mleczko dla małego. Amelce mamy zrobić testy skórne jesteśmy zapisane na 6 i 13 września. A z Kacperkiem mam jeszcze przyjechać 31 maja więc same wycieczki.
Już w domku jesteśmy i ledwo żyjemy, dzieci spały a mamcia moja zupkę robi.
A poza tym to kręgosłup zaczyna powoli mi odmawiać posłuszeństwa. Najbardziej boli mnie w nocy masakra jakaś.
UMI uuu to tez lipa z przedszkolem jak u mnie. My tez się odwoływaliśmy i czekamy na decyzję.
KASIEK pogoda wczoraj była taka sobie, chłodno ale najważniejsze, że deszcz nie spadł.
MEKLAUDIA witaj.
CLUUE witaj na pewno dasz radę.
UMI super, że w drugim przedszkolu się udało, trochę zazdroszczę.
LIZA u mnie na termometrze w cieniu 25stopni.
KAMMA zostawiasz Julę samą na pdwórku???
KASIEK dlaczego twierdzisz, że jesteś złą matką???
Już doczytałam nie przejmuj się teściową.
ANETKA ja też cc nie polecam a drugie cc to już wogóle hardcor.