Hmm. Wczoraj wieczorem naszła mnie panika związana z porodem . strasznie się boję .
Nie wiem jak mam się zachować, boję się bólu , nienawidzę igieł , boję się że będą mnie nacinać , albo wgl. cesarkę zrobią.
tez mnie taki strach ogarnial przed pierwszym porodem. przed drugim balam sie ze znowu tyle czasu bedzie to trwało, ze moze z drugim dzieckiem buyc cos nie tak. I ja tez boje sie igie, mdleje na ich widok, na pobieraniu krwi albo zaslabne albo sie pozygam, szpitali nie nawidze, ten zapach .. fuuuuuuuuuuuuuuuuuuu... ale jak porod sie zaczął to sama blagalam o znoieczulenie. NAcinali mnie. Przy F tragedia byla.. bo balam sie potem bąka puscic ze szef sie rozejdzie, a po drugim porodzie? Oskar mnie porozrywał, mialam 25 lub27 szwów. pekla mi warga, scianka macicy, krocze nacieli, bo Oskar rodził sie przy 7 cm rozwarciu, no i 2 godzinach od zszycia siadalam po turecku
nie bedzie zle. dasz rade, polozne ci powiedzą co masz robić, kiedy przec, jak sie ukladac itd..
nawet jak bedzie bardzo bolało to widok takiego slodkiego pyszczka nba twoich piersiach wynagrodzi wszystko