Witam sobotnio.
ech nogi mi w duoęwlazły i to dosłownie, S zajęty to sama musiałam sprzatnąć i to na raty żeby się nie przemęczyć a i tak się wymęczyłam. a jak usiadłam odpcząć to ciężko wstac było.
dzieciaki cały dzień na dworze, w cieniu 20 stopni. wczoraj szwagierka ścięła włoski Justynce i pzbyliśmy się tego sianka co miała na głowie jeszcze kilka razy trzeba będzie podciać jej te włoski jak podrosną ale poterm mam nadzieję że lepiej będą wyglądać.
ciężko mi dalej pisac przepraszam idę się połozyć.
Gosia a jak dzisiaj mała się czuje? dalej to samo? a rox nic takiego Loracie nie pisała. w każdym razie ostro to chyba nbie było a normalnie zwróciła Loracie uwagę. widocznie Lorata nie miała chęci dokładniej tłumaczyć się czemu nie chce nas uraczyć swoimi zjdęciami lub tym podobnymi rzeczami. co do smecry to moje dizeciaki jakoś nie mają niechęci do niej.
Liza Oj zeby bardziej sie u Hani nie rozwinęło.
ech nogi mi w duoęwlazły i to dosłownie, S zajęty to sama musiałam sprzatnąć i to na raty żeby się nie przemęczyć a i tak się wymęczyłam. a jak usiadłam odpcząć to ciężko wstac było.
dzieciaki cały dzień na dworze, w cieniu 20 stopni. wczoraj szwagierka ścięła włoski Justynce i pzbyliśmy się tego sianka co miała na głowie jeszcze kilka razy trzeba będzie podciać jej te włoski jak podrosną ale poterm mam nadzieję że lepiej będą wyglądać.
ciężko mi dalej pisac przepraszam idę się połozyć.
Gosia a jak dzisiaj mała się czuje? dalej to samo? a rox nic takiego Loracie nie pisała. w każdym razie ostro to chyba nbie było a normalnie zwróciła Loracie uwagę. widocznie Lorata nie miała chęci dokładniej tłumaczyć się czemu nie chce nas uraczyć swoimi zjdęciami lub tym podobnymi rzeczami. co do smecry to moje dizeciaki jakoś nie mają niechęci do niej.
Liza Oj zeby bardziej sie u Hani nie rozwinęło.