reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
film ma racje:) wszystko zalezy od tego jak sie wychowa psa! sama mialam owczarka niemieckiego, ktory sie ze mna wychowal, i potrafilam mu kretki do uszu wkladac a on nic, tylko piszczal zeby moja mama mnie zabrala:p teraz tez mam miska mino ze jest duzy.
 
firankagratuluję córeczki!!

KasiaF87 witamy na forum i mamy nadzieję że będziesz często pisać. I wiesz co Ci napisze.. U nas to niby tez była wpadka, bo raczej nie myślelismy o dzidzi ale jednak się stało i w sumie nie możemy tak do końca powiedzieć że to naprawdę była wpadka bo trochę to z naszej winy. Ale to jednak najpiekniejsza wpadka jaka się mogła zdarzyć tak jak to pisała ania_zywa.
 
Witam!
Firanka
moje gratulacje!!! Tez córcię bym nazwała Nikola, śliczne imię, koniecznie nas odwiedź, zamieść fotki i opisz poród.
Kasia moje gratulacje, moja ciąża tez nie była planowana a z mężem bardzo się cieszymy i tak trzymać!!! Opowiedz coś więcej o sobie.
Ania żywa śliczny króliczek, i jak Hania zareagowała na niego??

Ja wczoraj uczyłam się do pierwszej w nocy, później nie mogłam zasnąć. 3 razy wstawałam siku, a wstałam o 5:30 i do szkoły autobusem o 6:30, no ale opłaciło się bo socjologię na 5 zaliczyłam, ale co tam jeszcze 22 zaliczenia :(
 
Dziekuje dziewczyny za przywitanie i wogóle za zauważenie mojej osoby na forum;-)
Coś o sobie? No to tak jak pisałam mam 20 lat, mieszkam sobie z moim chłopakiem w Gorzowie. Jesteśmy razem tak jak pokazyje suwaczek ponad prawie 3 latka, a wspólnie troski dzielimy w wspólnym gniazdku już prawie 2 lata.:tak::-)
Jeżeli chodzi o dzidzie, jest to wpadka, napewno i bez żadnych wątpliwości najwspanialsza w życiu. W zasadzie to gdybsmy nie zaszli w ciąże z wpadki to raczej szybko bysmy sie nie zdecydowali bo zawsze było by coś innego do zrobienia a tak spodziewamy sie wspaniałej kruszynki którą już kochają wszyscy wkoło...:tak:
Ona_mika gratuluje zaliczenia socjologii. Ja jak studiowałam (po pierwszym roku zrezygnowałam) też miałam socjologie i wiem że nie jest ona czymś co łatwo wchodzi do głowy, przynajmniej mi... Tak więc mje gratulacje...:-D
 
Gdzie mamusie!!! Meldować się!
Kasia, ale Wam fajnie że razem mieszkacie to było moim marzeniem, ja z mężem mieszkamy u rodziców. Dziecko to niewątpliwie najwspanialszy dar od Boga. A jak rodzina znajomi na ciążę zareagowali, jak tatuś dziecka, tzn opowiedz od początku
Co do socjologii to tak trudno nie było, na strat miało soe3 za same obecności, ale ja byłam ambitniejsza jako jedyna z poprawiających to ja się nauczyłam, wszyscy na szczęście chyba liczyli, to im na zachętę plusa dostawiła do 3. Mówiła że jakbym się zgłaszała na ćwiczeniach to bym za darmo miała ocenę , a tak musiałam kuć, no ale się opłacało.
A dlaczego zrezygnowałaś??
 
No więc było tak że zrobiłam 2 testy bo mi sie okres spóźniał i wyszły negatywne, potem odrzuciło mnie od papierosów od kawy, to zrobiłam kolejny test no i wyszedł pozytywnie, weszłam do sypialni i sie popłakałam, nie wiedziałam co zrobić a jak mój wszedł do łazienki i zobaczył wynik to przyszedł do mnie w całkowitym spokoju, przytulił i poprostu zaczął sie cieszyć... W sumie to jak widziałam się z dziewczyną mojego wójka (byłam wtedy w 2 tyg ciąży oczywiście nic o tym nie wiedziałam) ona opowiadała mi jak sie czuje bo była już w 9 tyg i w sumie sobie pomysłałam że chciałabym już też mieć kruszynkę którą będe mogła obdarować razem z Markiem ogromną miłością no i okazało sie że jestem... Inni? Rodzina M. zaczęła mu gratulować że nareszcie, zaczęli sie mną niesamowicie opiekować (do nich mam 12km a moi rodzice niestety muszą pracować za granica) a moim rodzicą powiedziałam przez tel z płaczem to zaczęła mnie uspakajać, powiedziała że mogliśmy troche poczekać ale są bardzo szczęśliwi, że żadnego grzechu nie popełniłam, że grzechem by było gdybym dziecka urodzić nie chciała... No i od tamtej pory w pełni cieszymy się ciążą... Jedyny gorszy moment był kiedy lekarz powiedział mi po usg że mam niewielkie oddzielenie błon pozałożyskowych ale po ostatnm badaniu okazało się że ono poprostu musi sobie tam być że nie grozi dzidzi i nie przeszkadza w niczym...
Dlaczego zrezygnowałam... Wszystkim mówiłam nieco inaczej, nie chciałam żeby mój M sie obwiniał, mówiłam poprostu że nie dałam rady pogodzić pracy i nauki... Tak naprawde było tak że zależało mi bardzo na utrzymaniu mieszkania a niestety musiałam sama je utrzymywać bo mój był w wojsku a ja chciałam żeby mógł przyjeżdrzać do naszego gniazdka no i zrezygnowałam sama z siebie ze studiów z myślą że na następny rok zaczne nowe bardziej mi odpowiadające... U mnie ćwiczenia z socjologi do zaliczenia były pestką ale wykłady to była makabra...
Dziekuje za wysłuchanie... Pozdrawiam...
 
Netgirl gratuluje narodzin maleństwa... Jeżeli chodzi o objawy ciąży to mnie tylko mdliło jak jeszcze pracowałam ale to dlatego że pracowałam w chńszczyźnie i za dużo zapachów pod nosem mialam... ;-)
A tak pozatym to teraz tylko zaczynam czuje lekki ciężar w brzuszku i to że mieszam różne smaki i tyle... Ale co prawda to nie moge sie doczekać rozwiązania ale dobrze że jeszcze tyle czasu do narodzin bo czeka nas jeszcze dużo przygotowań na narodziny maleństwa...:tak:
 
Netgirl malusia śliczniusia, taki szkrabik słodziusi!!! Może zmienisz suwaczek ?? Później wstaw więcej fotek, czekamy
Kasia to wspaniale ze wszyscy dobrze to przyjęli. na studia zawsze będzie czas, nic straconego,

Co do cesarki to ja panicznie się jej boję, moja koleżanka rodziła 11 godz a później dopiero stwierdzili cesarkę, na znieczulenie od pasa w dół było za późno, była tak wyczerpana że dopiero sie później obudziła i dali jej dziecko: oto Pani syn. Później szwy jej poszły, nikt jej nie zaszył bo rana ropiała i jak sie na to napatrzyłam to się boję. Lepiej mieć z góry ustaloną cesarkę z tego co mówisz, bo takie zwlekanie do niczego dobrego nie prowadzi.
No jeszcze nie wiem jak to będzie, za wcześnie mówić o czymkolwiek, już pewnie po 30 tc lekarze będą już coś o tym mówić
 
reklama
Netgirl A jak twoja żabka ma na imie? ma śliczne oczęta... Dbaj o dzidzie i oczywiście o siebie no i wrzucaj więcej fotek
Ona_mika przedewszystkim nie możesz sie stresować... Myśl pozytywnie i wtedy wszystko będzie dobrze sie układać... Ja też strasznie bałam sie porodu ale teraz tłumacze to sobie tak że tyle kobiet rodzi i są szczęśliwe, decyduja sie na drugie dziecko potem nawet trzecie więc myśle że jak przytulimy nasze maleństwa to od razu zapomnimy o bólu... Trzymaj sie cieplutko
 
Do góry