Helloł
Vegas śliczna Martyśka widzę że kurteczka i czapeczka pasują super
cieszę się że waga leci w dół.
Ewi powodzenia na wizycie.
Milka nigdy nie byłam w UK ale strasznie mnie tam ciągnie ;-) nie potrafię określić dlaczego.
A co do Stanów mój ojciec od niespełna 20 lat tam mieszka byłam u niego raz dwa miesiące i męczyłam się strasznie
wszechobecna sztuczność brak chodników, nawet żarcie "light" jest mega tłuste jedyne co mi tak na prawdę smakowało to muffiny, a resztę jadłam bo jadłam... oczywiście przytyło mi się
ale każdy lubi co innego
Mirabelka mnie w wakacje trzepnął prąd kabel od przedłużacza był porwany nie zauwazyłam i przy wyciąganiu z gniazdka mnie "złapało" i jak widać żyję i mam się bardzo dobrze ;-) więcej strachu się najadłam no może jedyne co to mi ręka drżała i strasznie mnie mrowiła.
Jak ja powiedzieliśmy o ciąży nie było wielkiego halo mieszkaliśmy razem jakiś czas więc raczej rozważali taką ewentualność
A co do Kościoła to my chodzimy w święta, czasami w niedzielę zdarza nam się zajść, byliśmy wczoraj z palemką pytałam Julki mówi że jej się podobało, z koszyczkiem też zamierzamy iść
i tak jak pisze Ewi nie trzeba wcale słuchać kazania można w tym czasie pomodlić-przemyśleć "po swojemu"
Julka jest ochrzczona do komunii też pójdzie, bierzmowanie też raczej przyjmie tak jak napisała
Fikusek jestem odpowiedzialna za Julkę również przed Bogiem.
A co do ślubu Kościelnego to my też planujemy ale to luźne plany bliżej nie określone ;-)