Hej hej hej...
Ja jak zwykle gonitwa... Oj normalnie doba mi za którka... Fakt trochę was podczytuje bo młody dośc ładnie i wcześnie chodzi spac... Ale jak już nadrobie to padam normalnie...
U nas dobrze...młody ma lekki katar, ja też... Ale ja mam zawsze marzec kwiecień i później wrzesień i październik, i już widzę że on ma tak samo... Tylko mu z noska troche leci, do przedszkola chodzi, nie buntuje się już, śpi ładnie w dużym łóżku, tylko sam zasypiac nie chce dalej... W końcu przyznał się że się jakieś piosenki w przedszkolu nauczył i dzisiaj jak na spacerze byliśmy to śpiewał mi ciągle...
Ja we wtorek byłam na wypalaniu nadżerki... Brzuch mie czasem zakłuje ale jest w miarę... No i kilka razy na jakieś zasypki mam iśc do niego...
Młodego trochę na wiosnę obkupiłam: dresiaki, adidaski, 3bluzeczki ( w biedronce są ładne bluzeczki po 17zł...-jakościowo też dobre), kurtki ma 3 to mam z głowy, na lato ciuchów ma, tylko sandałki trzeba będzie i trampki jakieś....
LIZA oj mi dni lecą też... Teraz miałam 3dni wolne ale kurcze wogóle tego nie odczułam... 2 dni lataliśmy po mieście, wczoraj troche w dzień pospałam... Dobrze że @ już przyszła
KAMA widzę plany już konkretniejsze... to dobrze... troszke się pomęczycie ale za to z kaską się polepszy wam...
VEGAS oj buntowniczke małą macie... u mnie też strasznie bunt długo trwał... W sumie zbił się w jedną całośc z buntem trzylatka
ale powoli mój syn pokornieje... on to ogólnie takie małe ADHD ale już jest lepiej... Przetrwacie... Najważniejsze to wytrwałośc i konsekwencja...i duuuuużo cierpliwości
A u Kacpra jest teraz kuzyn... Siostra M ze starszym gdzieś jechała i mi młodszego podrzuciła... Chłopaki szaleją, i dobrze młody po przedszkolu jeszcze się wyszaleje to padnie mi spac ładnie.... Jutro do pracy, weekend ma byc ładny a ja cały w pracy :-( no cóż... life is life