VEGAS to dobrze, jak mówisz lepiej za duże niż za małe.
Z nami mały jeszcze śpi
, a poprzednie łóżko nie było większe, mój też się rozpycha ale go gonię i nie daje mu, i budzę go zawsze jak chrapie hehe
A do chorób moich dzieci to już siły nie mam, Melcia też przeziębiona, wczoraj gorączka, dziś pół dnia też, ach
A co do ciuchów, dostała pieniążki od chrzestnego na urodziny bo niestety wujek nie przyjedzie w niedzielę i dołożyłam jej i kupiła kurkę a ile płaczu i gadania
było, że nie chce tej kurtki, że ją boli
, że chce różową (swoją drogą różem to ja u niej już rzygam, ile można), no i kupiłam jej taką czarną a'la jak na motor, ze ściągaczami na rękawach i na dole a tak to taka niby skóra i wygląda w niej jak zadziora.
Ale założyliśmy tu któregoś dnia do przedszkola (wyjścia nie miała, nie po to tyle kasy dałam by nie chodziła w niej) i jak szłyśmy to się cieszyła, że ma taką samą kurtkę jak mama, bo jak mam podobną. Ale zakupy ciuchowe to z nią straszne są, wszystko przed Tobą