reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Ewi dzięki dzięki dzięki! bardzo pomogłaś! :-) :*

Gosdia udanej zabawy :-) ja też bym kupiła coś z czego mała teraz miałaby pożytek a bransoletkę możesz kupić na kolejne urodziny :tak:

Rox​ Cyce do góry! :*
 
reklama
:szok:u mnie śnieżyca !!!!:szok:

Nic nie mów... Dzisiaj do pracy jechałam 25min. A mam 12km... Ale klęłam... Myślałam że nie zdąże... I takie sznurki aut były że masakra... Zasypało nas masakrycznie ale już śniegu nie ma... Na jutro u mnie 10st

A moje dziecko jest genialne pod względem siusiania ;-) dumna jestem jak cholercia ;-)

wczoraj w autobusie powiedział ze chce siusiu - powiedziałam ze musi wytrzymać, w domu byliśmy 30 minut później, majteczki suche:-)

i Borysek oczywiście siusia też na nocnik ( u teściowej i u ex ) a u mnie na ubikację, bez nakładki :cool2:

duma duma ;-D

w nocy też sucho ;-)

a co do Estery to może ona wywnioskowała że ciąża bliźniacza bo dwie kreski na teście były :eek:


Oj uśmiałam się z tych dwóch kresek:-D.


Co do pierwszego razu po prodzie... Ja byłam źle zszyta, i długo miałam problemy i bałam się sexu...i tak gdzies z 3mieś M czekał... Ale rozumiał bo widział jak cierpię i bez tego...

Co do nocnikowania... U nas zadziałał sposób na dorosłego... Nie na nakładke, nie na nocnik, tylko na stojaka do kibelka... I tak teraz nigdzie nie mamy z tym problemu, kupke zrobi bez nakładki (nakładki nienawidzi) a w przedszkolu chodzi dumny jak paw bo pani innym dzieciom nie pozwala siusiac na stojaka bo się osikują a on może:-D:-D:-D:sorry:.

DOROTAR zdrówka dla Kacperka... Ja raz byłam w szpitalu z młodym jak miał zapalenie oskrzeli... Non stop inhalacje... Oj masakra to była... Na śpiku mu tą rure trzymałam przy buźce... Bo bez maseczek mieli... Ale teraz jak tylko kaszel to od razu inhalacja

MILENA bardzo ładna dziewczyna z Ciebie... Mi się podoba imie Milena... Jak bym miała córke to bym dała na imie Milena albo Natalka, ale M ma kuzynke milene, więc odpadło mi...

KASIEK oj w napięciu twoje wiadomości czytałam... Dobrze że wszystko dobrze się skończyło...

VEGAS trzymam kciuki za psinke

LIZA, ROX uśmiech prosze

SNOOPY wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

KAMA gratuluje odpieluchowywania

MALWINA bardzo ładnie Ci w takich włosach

A u nas znowu problem z kupką... Szlag mnie trafia... Młody wieczorem w niedziele zrobił rzadszą kupke i stwierdził że go dupcia piecze, w nocy dwa razy popuścił mi w kalesonki kupke, a od rana stwierdził że jemu się kupki nie chce, cały dzień brzuch go bolał i dupcia, wieczorem wystartował na nocnik ale jak szybko wystartował tak szybko wstał, to ja mu mówię że jak nie chce zrobic to żeby znowu nie nabrudził to pieluche mu ubiore, on że ok, ubrałam, śmiac się z niego zaczęliśmy i po 10min kazał zdjąc, a w nocy znowu popuścił:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: to ja go na nocnik a on że nie zrobi, i siedział przez 55min na nocniku, potem jak byłam w pracy to biegał że go brzuch boli, i M go na nocnik, on znowu że nie, ale siedział 40min, miał kare, na bajki, wysprzątał swój pokoik, M do niego tylko służbowo rozmawiał, położył go szybciej spac, moim rodzicomkazał samochodzik który miał byc nagrodą za kupki, oddac innym dzieciom... No masakra jakas... Ręce mi opadają...

Swoją drogą to moje dziecko myśli że 2 domy będzie miało... Moja rozmowa z nim
K-Mamo a czy do nowego domu kupicie mi nowe zabawki?
j-A co z tymi przecież masz tu dużo?
K- ale nimi będe się bawił jak tu przyjedziemy, a tam inne muszę miec:shocked2::cool:.


Jutro wolne, ogarne troszke tutaj, i musze notariuszy obdzwonic...
 
Hej Wam
biggrin.gif
Z Bisiem już jakby lepiej, nie wymiotuje, dziś mu kroplówkę dali na wzmocnienie bo słaby jest. No i nadal zblendowane jedzenie wcina, ale wcina.

Co do seksu po porodzie to my 3tyg po już szaleliśmy. Nic mnie nie bolało a w dodatku miałam straszne chcice co J. się bardzo podobało i śmiał się, że musi lekarzowi, temu co mnie zszywał, kwiaty dać, bo tak zajefajnie było:-D Wtedy to i po parę razy na dzień było codziennie:-D Bez zabezp. Jak poczytałam potem w gazetke dla mam, że po porodzie najłatwiej o ciążę to jakby mnie ktoś walnął w łeb - zaraz zaczęłam myśleć czy aby nie wpadliśmy, byłam strasznie załamana. No ale jak dostałam @ to odetchnęłam:-D

Nasza Martynka jak miała 23 miesiące to już była odpieluchowana, tzn sikała do nocnika lub na nakładkę, ale na noc miała jeszcze pampka. Teraz już od ok 2tyg ładnie śpi na noc bez pampka. 2tyg plus minus, nie chcę okłamać, ale jakoś tak już będzie chyba. Jestem mega zadowolona, że mamy pampki z głowy:-D I żadnych wpadek.

Dorotar biedny Wasz Kacperek.. zdrówka dla niego, niech szybko zdrowieje;*
Gosia ładnie już Wasza córa mówi jak na swój wiek:-)
Ewi mam nadzieję, że Martynka nie będzie powtarzała akcji z kurzeniem, w każdym razie nie powtórzyła tego:tak:
Liza nie smutaj, albo może wygadaj się nam?;*
Rox przytulasy;*
Milena kurcze byłam przekonana, że masz 3 miesiące do porodu a tu jeszcze tyle czasu. A ja tu pytałam o fotkę z brzuszkiem bo byłam pewna, że już sporawy. Musiałam Cię z kimś pomylić, wybacz;*
KasiaF czasem rzadkie kupki ciężko powstrzymać..
ViKamcia o to nieźle Was rodzice spłodzili z taką małą różnicą wieku:-) Myślisz, że to w rodzinie zostaje, że się potem chce własne dzieci z tak małą różnicą wieku? Między Vi a Emmcią może nie jest taka mała różnica wieku, ale jednak duża też nie jest:-)
 
Ostatnia edycja:
Helloł


Vegas moja też miala rok i 11mc-y jak odpadly pampersy w dzień ale dla mnie to nie odpieluchowanie bo przecież w nocy sikała do pampersa :sorry: od 1,5 tygodnia pozbylismy się całkowicie pampersów i to jak dla mnie nazywa się odpieluchowanie ;-)

Kasia współczuje problemów z kupą, a może dziecięcy psycholog coś by tu zdziałał?


Niby temperatura codziennie na plusie a śniegu jakby w ogólnie nie ubywa, jeszcze z miesiąc jak nie lepiej będziemy się z błotem męczyć :cool: muszę Julce gumioki nowe kupić bo te z jesieni juz na nią za małe...
 
Hej

kaamaa dobrze ze Ewi juz pomogła ;-)
Rox :***
Vegas dobrze ze Bisiem juz lepiej!!! :-)
U nas miedzy rodzenstwem )moim róznice sa takie ze bracia są po dwóch latach ;P potem siostra za 7 lat i ja za nastene 5 lat. ;P
A my mamy dzieciaczki z mala różnicą;P mi sie zdaje ze predzej chodzi o ilosc, jak ktos mial liczna rodzinke tez taka by chcial ;-)
EWI czekamy na wiesci!

Hanie chyba choroba bierze ;P jutro do szkoly jej nie puszcze jak tak dalej bedzie i tyle ;]
Nic mi sie nie chce dzis... :no: jak ostatnio codzien - przez @ ;/
 
Liza zdrówka dla Hani...


Co do rodzeństwa to ja jestem jedynaczką, J ma 4 braci, 3 najstarsi rodzeni rok po roku, później po 5ciu latach J i najmłodszy 3 lata później.
A powiększenia rodziny na razie nie planujemy ;-)
 
Witajcie. Mały już po zastrzyku, my z Mela po śniadanku, swoją drogą i tak dziś jem wędlinkę. Śnieg się rozstapia powoli, na drodze już nie ma więc trzeba znowu na kijki ruszyć.
 
Hajjj;>

U nas zero sniegu ,lezy gdzies w malutkich ilosciach ale chodnili i trawa bez sniegu.

Moja Kaja jest jakas pechowa...wczoraj była kolezanka z córką (rok starsza,a własnie patrzyłysmy ze Kaja nadal wyzsza od niej;))No i w trójke wariowali i tylko czekałam kto pierwszy ucierpi i padło na Kaje ...biegały Martynka sie odwróciła i zderzyły sie,kaja nosem z jej głowa;(Krew sie lała masakra...ale wieczorem jak jej przypomnialam to Kaja na to:to było smieszne nie krzyczałam na Martynke:-D


Dorotar ja tez jem wedlinke własnie hehe.Nigdy nie przestrzegałam tego,jedynie jak dziadek żył ale on i tak nie lubił miesa i wedlin.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry