Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

[Myrsini]

Vikamcia, dla wielu to juz jest bankrutemA od kuzynki w Polsce wiem że co chwile mówia w Polsce że wtedy i wtedy Grecja zbankrutuje a czytając polskie wiadomości to opisuja Grecję jakby była zerem a wcale tak zle nie jest

A to o czym ci pisałam z tym jezykiem greckim polaczonym z angielskim w internecie to tutaj nazywamy to Greeklish

lolkak, wiem ze u was to nawet za panstwowe przedszkola się płaci a tutaj ani 1 euro 100% darmowe są

 

[lolkak]

Najprędzej to zbankrutujemy my zwykłe szaraczki

 

[Kamiśka :)]

Lolkak ma się rozumieć za 4 miesiące rozpoczynamy sabat

Myrsini u Nas nazywa się to Ponglisz połączenie polskiego i angielskiego ;-)

Kamcia 40ści nie za orgia musiała się odbyć ;-)

 

[_Roszpunka_]

kama , mieliśmy 4 parki :-)
i każde miało ok 10 małych chomiczków

 

[lolkak]

Lolkak ma się rozumieć za 4 miesiące rozpoczynamy sabat

żeby Cię później sąsiedzi nie wyrzucili po tym naszym sabacie

ViKamcia to Ty powinnaś otworzyć jakiś sklep zoologiczny

 

[Kamiśka :)]

żeby Cię później sąsiedzi nie wyrzucili po tym naszym sabacie

Spoko tu mieszkają takie świry że zlot kilku bab z dziećmi nie będzie dużą atrakcją ;-) tutaj raczej "wielkim" wydarzeniem jest ciąganie samochodu na dachu po szosie, albo oranie pługami wioskowej drogi bo tak się pije tu na Wschodzie


Odnośnie Ponglisz patrzcie co znalazłam
Ponglish, czyli kwiatki polskiego słowotwórstwa - Joe Monster

 

[_Roszpunka_]

lolka o nieeee
ja nie lubię sprzątac po zwierzetach za bardzo
znaczy lubię , ale nie po takiej ilości buehehe

hehe Kama większość tego to jest tak jak się prawie wymawia Angielskie słowa np "szoping" tylko że po ang inaczej się pisze
ale np "karpety" czyli wykładzina i mówi się i pisze inaczej.. bo mówi się "karpert" a pisze"carpets"
ale polacy Tutaj też mówią takim jezykiem czasami :-)
np.. ja mówię do męża .. podaj mi "glaskę" ( glass- szklanka) ale to niektóre słowa tak..
choć tez łącze z polskim angielski mówiąc.. "gdzie jest /ki/ (key) - klucz"

a standardem jest ... kup rollsy czyli długie bułki.. w pl rzadko takie się kupuje bo kupujemy zwykłe bułki a rolls to bułka podłużna .. podobna do bagietki...
ale u nas się przyjęło ze rolls to rolls i tak zostało.. jeszcze nigdy nie powiedziałam kup podłużna bułkę albo chociż bułkę zawsze jest rollsa

 

[Kamiśka :)]

Kamcia mi sie wbiło w pamięć ak mój ojciec zawsze gadał "wynieś śmieci do garbecia" strasznie mnie to zawsze śmieszyło ;-)

Wampi mi się marzy Husky, ale odpada dla mnie z dwóch względów niby mam duże podwórko ale ten pies musi biegać a wiem za ja nie byłabym w stanie poświęcać mu tyle czasu i energii ile by potrzebował, a po drugie to wilk...kiedy poczuje zew natury to nie ma zmiłuj, jeśli znajdzie dziure w płocie to szukaj wiatru w polu. Dlatego chyba zdecydujemy się na Labradora to piękne i mądre psiaki i co najważniejsze mają wrodzoną miłość do dzieci, chciałabym żeby Julka wychowywała się razem z nim :-)

 

[_Roszpunka_]

kama bywa że się tak mówi

to ja wam powiem jaki ja miałam zwierzyniec... oczywiście co jakis czas się zwierzęta powtarzały
więc na początku miałam papużki nierozłączki , później 2 kotki , następnie 40 chomików buehehe ,ślimaki!!!, rybki , znów chomiki , 4 szczury , rybki , 2 psy , 3 koty , szynszylę, kota, papugę ... i tu w ie .. kota , rybki , kota , ale bardzo chciałabym psa.. z tym że mi się podobają duże psy a mój twierdzi ze będziemy musieli dużo kasy na żarcie wydawać... i psa nie mamy...

a z tymi ślimakami było tak ze jak byłam mała i miałam te akwaria po chomikach to nazbieraam z braćmi ślimaki i wsadziliśmy sobie do kawarium.. karmiliśmy je sałata mleczami itp... i robilismy sobie wyscigi buehehe który najszybciej dojdzie do końca deseczki po której miały niby się ścigać
wariiatka ze mnie wiem

 

[Kamiśka :)]

Husky to marzenie mojego K, w sumie mi też się podoba. No ale to nie pies na bloki, no i sierść ma długą, a u nas tylko mogą być psiaki z krótką, bo córa ma uczulenie (jak kiedyś pojechaliśmy na wakacje do wujka mojego K, a on ma dwa owczarki niemieckie, pełno sierści w domu, po kilku dniach córa była wysypana krostkami, w domu mieliśmy takiego mieszanego jamnika z krótką sierścią i nic jej nie było).

Wszystkich ludzi którzy trzymają Husky w bloku, przywiązałabym na kilka dni do gorącego kaloryfera ciekawe czy im by było wtedy miło ;-)