Kamiśka :)
Fanka BB :)
Budyń.... hmm nigdy mi sie nie obiło o uszy, już bardziej kisiel samoróbka, Julce niestety nie zasmakował ;-)
Ja nie rozumiem parcia matek na szybkie siadanie, raczkowanie, chodzenie, pytam się po co? dziecko ma swój rytm, każde rozwija się w innym tempie, jedno staje w wieku 7mc-y a drugie dopiero siada, po jaką cholerę to przyśpieszać żeby się pochwalić koleżankom? oczywiście piszę tu o w pełni zdrowych dzieciach.
Julka usiadła mając 7mcy i nigdy mi d głowy nie przyszło żeby jej w jakikolwiek sposób pomagać, poprostu pewnego dnia złapała się tacki w spacerówce i usiadła, raczkować zaczęła w wieku 10mcy a chodzić jak miała rok i 2 tygodnie, może późno ale co z tego teraz biega jak szalona, jest bardzo sprawna ruchowo.
Na prawdę w dzisiejszych czasach jest tyle zabawek że można bez tego cholernego chodzika się obejść....
Ja nie rozumiem parcia matek na szybkie siadanie, raczkowanie, chodzenie, pytam się po co? dziecko ma swój rytm, każde rozwija się w innym tempie, jedno staje w wieku 7mc-y a drugie dopiero siada, po jaką cholerę to przyśpieszać żeby się pochwalić koleżankom? oczywiście piszę tu o w pełni zdrowych dzieciach.
Julka usiadła mając 7mcy i nigdy mi d głowy nie przyszło żeby jej w jakikolwiek sposób pomagać, poprostu pewnego dnia złapała się tacki w spacerówce i usiadła, raczkować zaczęła w wieku 10mcy a chodzić jak miała rok i 2 tygodnie, może późno ale co z tego teraz biega jak szalona, jest bardzo sprawna ruchowo.
Na prawdę w dzisiejszych czasach jest tyle zabawek że można bez tego cholernego chodzika się obejść....