Hejka. Ja nie pamiętam co która pisała więc na tematy podziele ;-)
FOTELIKI jak młody był malutki to żadne z nas prawka nie miało, mieliśmy nocidełko ale bardzo żadko używaliśmy (ew.jak moi rodzice byli). M prawko zrobił jak mały miał 8-9mieś ale wtedy już większy fotelik był, a auto 20letnie więc bez poduszek... Teraz mamy z 2przenimi i 2tylnie (o ile się nie mylę to kurtyny boczne)
DZIADKOWIE Kacper ma 2babcie, 2 dziadków, 3prababcie i jednego pradziadka...
ŚLUB/KONKUBINAT my ślub wzięliśmyw sumie żeby miec za sobą, żeby było wspólne nazwisko i coby Kacper nie miał w przyszłości problemów... Ślub nam do niczego potrzebny tak naprawde nie był, nikt nas do niego nie namawiał, i szczerze powiedziawszy to tak jak słuchałam że po ślubie się wszystko zmienia, według mnie to nic się nie zmieniło, kłótnie jak były tak są, dobre dni tak samo... Wiadomo że jak się ze sobą żyje to nawet stresy w pracy powodują że trzeba żale gdzieś wyrzucic, niestety, zazwyczaj trafia na najbliższych... Co do wieku... Troche się nie zgadzam ż tym że jak 20-22 to się nic o życiu nie wie... To zależy od tego ile w życiu się przeszło... Ja w sumie od 3klasy gimnazjum się życia uczyłam, potem liceum w internacie więc też szkoła życia,jak miałamniecałe 19 to już mieszkałam z M, potem jego wojsko, które pokazało mi jak ważny jest dla mnie... A miałam 20lat... i od tamtej pory podejście do związku/miłości mi się nie zmieniło, doceniam to jaki jest, jak każdy ma wady i zalety, a jak bym miała stawiac tylko wymagania czy jemu czy sobie to psyhicznie albo ja albo on by nie wytrzymał... Kocham go, wiem że on mnie też i mimo tego że 2mieś po ślubie narozrabiał, i to bardzo to puściłam to w zapomnienie i jest dobrze...
KASIEK ślicznie ci córcia pozuje... I jest przesłodka
ROX oby ból głowy przeszedł...
SALI ja tak jak dziewczyny piszą, no nie dziwie się lekarzowi, ja też byłam ostatnio u gina alle na szczęście byłam przygotowana.
SNOOPY gratulacje ślubu!
DOROTAR no szkoda dzieci... niedobrze jak się takim maluchom wychowawca zmienia, no ale kobieta ma prawo do własnego życia
Młody już śpi a ja was czytam :-)