Serduszko1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2009
- Postów
- 4 469
hej
ale ten dzień wczorajszy dał mi popalić....
Z Kubą dobrze wczoraj bardzo marudził no ale nie dziwne bo główka go bolała, ale nie wymiotował, nic nie pokojącego sie nie działo. Tulił sie non stop, pod wieczór szalał już biegał piszczał zaczepiał Sebusia.... Bałam sie o noc ale dziś rano jak wstał to na ślad tylko na czole wagra też jeszcze opuchnieta ale w porównaniu z tym co było wczoraj to jest bardzo dobrze.. Oczko na szczeście nie jest sine ..
Co do Sebusia to koło 17 temperatura mu spadła koło 18 połozył sie spać, pospał ok 1,5 h i wstal już z gorączką. Dałam mu syrop ale temp nadal rosła, o 21 miał 39 stopni. Położyłam Kubę spać by móc sie nim zając bo Kuba ciągle mi na rękach wisiał....Robiłam okłady dałam mu syrop ale długo go to trzymało.... W nocy mu jeszcze okłady robiłam próbowałam namówic na czopka, ale nie dał sobie wsadzić Koło 4 już spał spokojnie temp mu spadła, obudził sie po 8 i leży, nie ma gorączki ale jest blady słaby... Cholera niewiem co mu jest nigdy tak nie mial,,, zawsze był albo katar albo kaszel . Dzwoniłam do lekarki według niej to może być trzydniówka....jak mu dzis skoczy temp tak bardzo zwołam R z pracy niech albo z nim jedzie albo niech z reszta dzieci zostanie to ja z nim pojade do niej niech go porządnie zbada.....Ja mam leki w domu ale on ma tylko gorączke więc tylko syrop mi zostaje.... czuje sie bezradna..
Ciesze sie że Kuba dobrze sie czuje o niego bardzo sie bałam sprawdzałam w nocy czy oddycha
Snoopy ja wiedziałam w 20 tyg przy obu że bedzie chłopak z kolei moja siostra dowiedziała sie dopiero przy porodzie co bedzie miała.....
Dorota straszne przeżycie... nikomu tego nie życze, zobaczyć nieprzytomne dziecko leżące .... u Ciebie skończyło sie to gorzej bo mała miała wstrząśnienie mózgu... U Kuby na siniakach.....
Malwina kurczaki zaczeły strajkowac
Vegas :*:*
ale ten dzień wczorajszy dał mi popalić....
Z Kubą dobrze wczoraj bardzo marudził no ale nie dziwne bo główka go bolała, ale nie wymiotował, nic nie pokojącego sie nie działo. Tulił sie non stop, pod wieczór szalał już biegał piszczał zaczepiał Sebusia.... Bałam sie o noc ale dziś rano jak wstał to na ślad tylko na czole wagra też jeszcze opuchnieta ale w porównaniu z tym co było wczoraj to jest bardzo dobrze.. Oczko na szczeście nie jest sine ..
Co do Sebusia to koło 17 temperatura mu spadła koło 18 połozył sie spać, pospał ok 1,5 h i wstal już z gorączką. Dałam mu syrop ale temp nadal rosła, o 21 miał 39 stopni. Położyłam Kubę spać by móc sie nim zając bo Kuba ciągle mi na rękach wisiał....Robiłam okłady dałam mu syrop ale długo go to trzymało.... W nocy mu jeszcze okłady robiłam próbowałam namówic na czopka, ale nie dał sobie wsadzić Koło 4 już spał spokojnie temp mu spadła, obudził sie po 8 i leży, nie ma gorączki ale jest blady słaby... Cholera niewiem co mu jest nigdy tak nie mial,,, zawsze był albo katar albo kaszel . Dzwoniłam do lekarki według niej to może być trzydniówka....jak mu dzis skoczy temp tak bardzo zwołam R z pracy niech albo z nim jedzie albo niech z reszta dzieci zostanie to ja z nim pojade do niej niech go porządnie zbada.....Ja mam leki w domu ale on ma tylko gorączke więc tylko syrop mi zostaje.... czuje sie bezradna..
Ciesze sie że Kuba dobrze sie czuje o niego bardzo sie bałam sprawdzałam w nocy czy oddycha
Snoopy ja wiedziałam w 20 tyg przy obu że bedzie chłopak z kolei moja siostra dowiedziała sie dopiero przy porodzie co bedzie miała.....
Dorota straszne przeżycie... nikomu tego nie życze, zobaczyć nieprzytomne dziecko leżące .... u Ciebie skończyło sie to gorzej bo mała miała wstrząśnienie mózgu... U Kuby na siniakach.....
Malwina kurczaki zaczeły strajkowac
Vegas :*:*
Ostatnia edycja: