reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Witajcie dziewczyny, mam nadzieje ze mnie któraś pamięta. Dawno mnie nie było:tak:

Sali ja miałam trzy cesarki jednak za każdym razem bez powikłań:tak: po ostatniej hasałam na drugi dzień bez problemu:-D
 
reklama
Sali ale po cesarce to chyba nie można od razu wstawać tylko trzeba odczekać min. chyba 12h...

Wampi
ja też szybko wstałam bo 2 h po porodzie już sama do łazienki poszłam i wszystko koło siebie robiłam:) Chodziło mi że jak wróciłam do domu to chyba do 3 tygodni to pościel składana nie była i nie chciało mi się w garść wziąć bo to pierwsze dziecko to tak się pieściłam ze sobą haha:) Na uczelnie nie chodziłam bo mi się nie chciało miałam indywidualną organizację to nawet bardzo motywacji nie było leń ze mnie:D:D

Patrycja zdrówka dla Was!!!:*
 
KASIA tak tak po cesarce się leży przynajmniej 12 godz, ja leżałam prawie 24.

I po Jasełkach, już w domku. Jak fajnie takie przedszkolaki wystawiają przedstawienia. Moja córcia jak mnie zobaczyła to się ucieszyła i swojego kolegę rusza i pokazuje ZOBACZ GRZESIO TO MOJA MAMA, MOJA MAMA JEST. Póżniej w szoku rozglądała się po sali, jak większość dzieci i jak znowu na mnie spojrzała to rywka i oczy pełne łez, to zawołałam ją do siebie, tak się przytulała i płakać jej się chciało-biedna moja. Zresztą dużo dzieci płakało chyba z szoku, że nagle tyle ludzi na raz się pojawiło na sali i rodziców swoich też widzieli. Póżniej spotkania w salach z rodzicami, moja cały czas mnie się trzymała, aż w szoku byłam że tak się zachowywała bo ona na ogół dzielna dziewczynka jest. Póżniej Mikołaj przyszedł, bała się go, ledwo rękę po prezent wyciągneła, ale ogólnie chyba jej sie poobało bo wyszłyśmy jako ostatnie z naszej grupy i po wyjściu jeszcze do cioci która pracuje obok przedszkola musiała pójść by się pochwalić co dostała i jak było. A malutki bardzo grzeczny z babcią w domku był i teraz dalej śpi, choć my juz prawie od godziny jesteśmy w domu.
 
Dorotkar tak mi się wydawało właśnie bo z dwoma po cesarce leżały to dopiero po 12h dzieci dostały i jako tako z pomocą delikatnie mogły się obrócić i próbować karmić a po 24 z pomocą najpierw siadały a potem wstawały.
Ale super że mogłaś córcię zobaczyć przecież to dla niej wielkie przeżycie pierwszy pewnie publiczny występ:D Zazdroszczę:)
 
Heh, hej:-) ja dzisiaj cały dzionek pożadki w szafkach i nie tylko robiłam, bo pradu nie mialam, jak juz skonczylam wpienialam sie bo odkurzyc ani nic... Próbowałam cos napisać wczesniej ale bat mi w lapku padla i juz w ogole wpienialam sie jak nie wiem:-( czytałam o smierci tej dziewczyny.... poplakalam się... :-(
 
Chodziło mi o to ze nie leżałam plackiem nie wiadomo ile,nie odczułam tych 12 godz bo 6 godz spałam po cesarce dostałam relanium, i tak mi to zleciało szybko;)A z Tymkiem to chyba spałam 12 haha
 
Dziewczyny muszę się pochwalić:
Jechałam po mojego K do pracy i na sekundę wstąpiłam do koleżanki na wagę i miłe zaskoczenie na pierwszej wizycie u lekarza w ciąży miałam 60 kg, w ciąży przytyłam 11kg i dziś 11 dni po porodzie mam już 61kg, także 10 spadło, został 1 dodatkowy ale i tak będę dążyć do tego by ważyć max 55kg albo i ciut mniej. Jeszcze mam trochę brzuch ale to dopiero kilka dni mineło po wszystkim, także myślę, że on mi się jeszcze przynajmniej trochę wchłonie. Jestem dobrej myśli.
 
SALI raczej tak jak z tyciem w ciąży tak i z tymi wszystkimi "dodatkami" na które składa się ta waga ciążowa, wszystko zależy od ciała kobiety, każda ciąża i kobieta inna, także nie u każdej dziecko, macica, wody, łożysko muszą ważyć te 10kg co piszesz. A co powiesz jak są kobiety tyją w ciąży tylko 5kg, to gdzie te dodatkowe 5 co piszesz??? Więc nie zawsze taj jest. Mi po samym porodzie spadło tylko 7kg a reszta dopiero teraz,
 
reklama
Ja w ciąży z Alą przytyłam 30kg a po porodzie zgubiłam tylko 6... Na nic nie ma reguły... Z tym że ja mam tendencje do tycia... i to genetycznie... Cała moja rodzinka jest "duża" a ja mimo wszystko potrafiłam się zawsze utrzymać w granicach 61-65... a teraz już 71....:baffled: Nie wiem czy to hormony czy co ale jak brałam tab anty też tyłam do 67,68kg... po odstawieniu po miesiącu ważyłam już 64... Nie chcę dużo przytyć... Ale ciężko mi...
 
Do góry