Hej ŚPIOCHY!
No druga jeszcze nie byłam chyba nigdy.
Młody w przedszkolu, wstał z płaczem, szedł z płaczem ale jak przeszedł próg przedszkola to się uspokoił i ładnie poszedł się bawic :-) Dzisiaj mają andrzejki... Mam tylko nadzieje że nic nie załapie bo 6mają wyjazd do fikolandu... Z kupkami chyba się wczoraj odblokował... Masakra była przez t 3 dni z nim, siedziec nie mógł wogóle jak mu się zachciało kupke i na nocnik też nie chciał... 2 razy czopek podałam, wczoraj jak byliśmy w Poznaniu to też zaczął biegac,skakac, płakac i prosic zebym mu dupcie posmarowala, mama mi mówiła żebym mu czopka dała ale nie podałam i na szczęście się udało bo nie wiem jakby wpieła do fotelika na tyle km... A potem w domu 3 razy zrobił bez płaczu i marudzenia
KAMMA, KASIEK ja tam też się nie obrażam o to że jest ciepło na dworze, wczoraj jak przyjechaliśmy to już nie rozpalaliśmy i dzisiaj w domu jest 19st tak więc niech tak będzie jak najdłużej, a na śniegu mi nie zależy, ślisko, mokro, skrobac auto, odśnieżac podjazd... blleeeeeeee
MŁODA to my kiedyś mieliśmy że idąc po parku z małym, mijaliśmy kobiete z dzieckiem, i tamto zaczęło wołac do M "Tata,tata" mine wtedy miałam nie tęgą ale cała trójka wybuchnęła śmiechem i tyle było z tego
EWUSIA wczoraj w radiu mówili że to najcieplejszy listopad od 100lat
KONICZYNKA mój też niby szybko był uczony że mama idzie do pracy to jemu żadna kżywda się nie dzieje, ale dalej swoje mui pokazac jak wychodze... Jednego dnia słabiej drugiego mocniej ale zawsze musi postękac
Ide posprzątac troche i się chyba spac położe bo zmęczona jestem jakaś, czekam na M bo ma mi mleczko do kawki przywieźc ale chyba nie doczekam i padne zaraz
No druga jeszcze nie byłam chyba nigdy.
Młody w przedszkolu, wstał z płaczem, szedł z płaczem ale jak przeszedł próg przedszkola to się uspokoił i ładnie poszedł się bawic :-) Dzisiaj mają andrzejki... Mam tylko nadzieje że nic nie załapie bo 6mają wyjazd do fikolandu... Z kupkami chyba się wczoraj odblokował... Masakra była przez t 3 dni z nim, siedziec nie mógł wogóle jak mu się zachciało kupke i na nocnik też nie chciał... 2 razy czopek podałam, wczoraj jak byliśmy w Poznaniu to też zaczął biegac,skakac, płakac i prosic zebym mu dupcie posmarowala, mama mi mówiła żebym mu czopka dała ale nie podałam i na szczęście się udało bo nie wiem jakby wpieła do fotelika na tyle km... A potem w domu 3 razy zrobił bez płaczu i marudzenia
KAMMA, KASIEK ja tam też się nie obrażam o to że jest ciepło na dworze, wczoraj jak przyjechaliśmy to już nie rozpalaliśmy i dzisiaj w domu jest 19st tak więc niech tak będzie jak najdłużej, a na śniegu mi nie zależy, ślisko, mokro, skrobac auto, odśnieżac podjazd... blleeeeeeee
MŁODA to my kiedyś mieliśmy że idąc po parku z małym, mijaliśmy kobiete z dzieckiem, i tamto zaczęło wołac do M "Tata,tata" mine wtedy miałam nie tęgą ale cała trójka wybuchnęła śmiechem i tyle było z tego
EWUSIA wczoraj w radiu mówili że to najcieplejszy listopad od 100lat
KONICZYNKA mój też niby szybko był uczony że mama idzie do pracy to jemu żadna kżywda się nie dzieje, ale dalej swoje mui pokazac jak wychodze... Jednego dnia słabiej drugiego mocniej ale zawsze musi postękac
Ide posprzątac troche i się chyba spac położe bo zmęczona jestem jakaś, czekam na M bo ma mi mleczko do kawki przywieźc ale chyba nie doczekam i padne zaraz