Patrycja_Z
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 3 Październik 2011
- Postów
- 40
Witam. Mam 19 lat, mój ma 26 lat. Jesteśmy małżeństwem 2 lata 2 miesiące i 2 dni ;-)
Zaszłam w ciążę mając 17 lat i nie wyobrażałam sobie innego rozwiązania niż urodzić. Mój stanął na wysokości zadania i nie uciekł ;-) Niestety równo miesiąc przed ślubem zaczęłam krwawić, poroniłam :-(
Pobraliśmy się pomimo tego. Przez długi czas chciałam mieć Dziecko, ale po około roku zrozumiałam, że nie jesteśmy jeszcze na 100% gotowi. Mnie czekało zakończenie LO, matura, pracowałam. Mój kończył studia, rozkręcał własny biznes.
Kiedy w końcu dojrzałam i na 100% wiedziałam, że chcę poczekać przynajmniej do skończenia licencjatu okazało się, że jestem w ciąży :-)
Ciąża oczywiście była nieplanowana. Pamiętam jak wykonywałam test :-) Pierwszy 5dni po terminie @ i pokazał jedną kreskę, więc poszłam opijać ze znajomymi zakończenie LO. Drugi 14dni po spodziewanej @. Zrobiłam co musiałam, odłożyłam test z myślą "po co ja go kupiłam, przecież i tak nie jestem w ciąży", po chwili spojrzałam i zobaczyłam dwie kreski
Poszłam do Tomka, który siedział przy komputerze i powiedziałam mu "2 kreski" , a On na to "a co to znaczy"
Obecnie jestem w 26tc + 5dni (wiek płodowy, a nie od ostatniej miesiączki).
Oczywiście były obawy czy wszystko będzie dobrze. Od początku do 16tc brałam luteinę na podtrzymanie. Przeszłam na zwolnienie lekarskie w 9tc. Wiem, że się opłacało, bo dzięki temu, że się oszczędzam i robię wszystko co w mojej mocy mogę teraz czuć czkawkę Julci, która daje o sobie znać od samego rana
Bardzo się cieszę, że mogę do Was dołączyć i wspólnie przeżywać ten piękny czas :-)
Zaszłam w ciążę mając 17 lat i nie wyobrażałam sobie innego rozwiązania niż urodzić. Mój stanął na wysokości zadania i nie uciekł ;-) Niestety równo miesiąc przed ślubem zaczęłam krwawić, poroniłam :-(
Pobraliśmy się pomimo tego. Przez długi czas chciałam mieć Dziecko, ale po około roku zrozumiałam, że nie jesteśmy jeszcze na 100% gotowi. Mnie czekało zakończenie LO, matura, pracowałam. Mój kończył studia, rozkręcał własny biznes.
Kiedy w końcu dojrzałam i na 100% wiedziałam, że chcę poczekać przynajmniej do skończenia licencjatu okazało się, że jestem w ciąży :-)
Ciąża oczywiście była nieplanowana. Pamiętam jak wykonywałam test :-) Pierwszy 5dni po terminie @ i pokazał jedną kreskę, więc poszłam opijać ze znajomymi zakończenie LO. Drugi 14dni po spodziewanej @. Zrobiłam co musiałam, odłożyłam test z myślą "po co ja go kupiłam, przecież i tak nie jestem w ciąży", po chwili spojrzałam i zobaczyłam dwie kreski
Poszłam do Tomka, który siedział przy komputerze i powiedziałam mu "2 kreski" , a On na to "a co to znaczy"
Obecnie jestem w 26tc + 5dni (wiek płodowy, a nie od ostatniej miesiączki).
Oczywiście były obawy czy wszystko będzie dobrze. Od początku do 16tc brałam luteinę na podtrzymanie. Przeszłam na zwolnienie lekarskie w 9tc. Wiem, że się opłacało, bo dzięki temu, że się oszczędzam i robię wszystko co w mojej mocy mogę teraz czuć czkawkę Julci, która daje o sobie znać od samego rana
Bardzo się cieszę, że mogę do Was dołączyć i wspólnie przeżywać ten piękny czas :-)