Hejka!
U nas dzis też pogoda była okropna,Antos u babci był a my z Z cały dzień po bankach jeździlismy bo chcemy kredyt załatwić,jutro małego znó do babci odstawiam a potem ciąg dalszy spraw na mieście i na 16 na spotkanie w sprawie pracy lecę.
byliśmy dziś w żłobku i mały zaczyna z nim przygodę 16 sierpnia o Matko nie wiem jak ja to przeżyję,pierwszy dzień planuje iść z nim i posiedzieć potem ulotnić się gdzieś na korytarzu i w razie coś byc w pogotowiu.A potem na drugi dzień zaprowadzić go na jakieś 2 godz. i juz zostawić samiutkiego ale na razie tego nie widzę jakoś mi się tak łatwo o tym mówi i piszę ale chyba to do końca jeszcze do mnie nie dociera.
Po szczepieniu jak na razie ok temperatury nie ma tylko brzydko się mu zaczerwieniło to miejsce wkłucia na rączce,nigdy wcześniej tak nie miał.ale jak na razie dzielnie znosi szczepienie,na szczęście to ostatnie następne chyba coś koło 4 lat.
A zapomniałam się pochwalić że mój syn 26 skończył 1,5 roku ale mam już dużego mężczyznę hihi.
młoda współczuję sytuacji z facetem ech te chłopy...bądź twarda,ściskam Cię mocno.A Rafik cudowny
klaudix ślicznie wyglądacie
beacia oby ból zęba szybko minął.
e-miliana nie martw się,wyleczysz szybko to paskudztwo,ja tez przed porodem miałam jakąś bakterię albo tą co Ty albo to był gronkowiec nie pamietam więc nie chcę kłamać.
eve to fajnie że zakupy się udały.
Vegas miłego przytulania.