Cześć Dziewczyny, pozwólcie że nie będę się wypowiadała na ten gorący temat, wolałabym zostać na neutralnym gruncie
Wróciłam dziś z tego roczku, nawet fajnie było, a się obawiałam. Pogoda dopisała i cała impreza odbyła się na działce, ja po prostu nie miałam tam dziecka:-) było sporo innych dzieciaków, Kacper "grał" z nimi w piłkę, siedział godzinami w piaskownicy. Niestety złapał katar, mam nadzieję że szybko minie, bo ciężko śpi. Poza tym od mojej mamy dostał na zajączka cały na prawdę wielki karton słodyczy z Niemiec, ale na razie schowałam i będę wydzielać,bo i tak do okruszków nie należy, a najlepiej chciałby wszystko pootwierać, ponaczynać i zostawić
do tego jakieś ubranka, kosmetyki, zabawki. Cieszę się
Ja zgarnęłam trochę ubranek dla mnie i kilka ciążowych od jakiejś córki mamy znajomej. Ogólnie weekend uznaję za udany:-) Ale jestem bardzo, bardzo zmęczona.
Tak poza tematem mam do Was pytanko. Od jakiś dwóch dni czuję mało lub wcale ruchy dziecka i pobolewa mnie brzuch jak przy okresie z prawej strony, nie wiem kurde, przejść się dziś do szpitala? Może by mnie zbadali? Bo jutro też czeka mnie podróż. Ale nie jest też to jakiś niewiarygodny ból, a ruchów i tak nie czułam jeszcze super wyraźnie bo to dopiero 17tydzień... Ale czuję niepokój, a gdzieś czytałam, że jeżeli kobietę w ciąży coś niepokoi to lekarz musi ją zbadać i sprawdzić.