konniczynka ja iałam cc bez akcji skurczowej, choc moze i miałam w nocy bo miałam potworne bóle pleców i udeżenia goraca ale nie wiem wiec nie powiem. Na 100% jestem pewna ze jak zapadła decyzja o cc to skurczy nie miałam, a mały nie miał problemu z oddychaniem, ale moze to jakis wyjatek albo poprostu akcja sie zaczeła w nocy a ja nie byłam niczego wiadoa a stwierdziłam ze to przez wrazenia z przyjecia do szpitala...
Ewi u nas tez cieplutko a ja przez ten szczyt akurat w pracy jestem, ale nie jest źle bo oddychamy
Elizka to juz 5 lat bedzie:-) zazdroszczę:-)
KasiaF czemu po Sn musiałaś tyle leżeć?
Kiedyś (ale fakt dawno) pisałam o tym... W czasie porodu nie pękłam mocno, ale nie mogli mnie pozszywa bo ciągle gdzieś coś pękło... no i musieli mi wszyc dren (rurke z buteleczką na końcu) żeby mi krew odchodziła... więc nie doś że ból po szyciu to jeszcze rurak między nogami... 2 dni po porodzie mi to ściągneli i znowu świeża rana... ale wtedy już musuałam zaczą chodzi bo Kacpra chcieli już wypisa po 2dobach a mnie jeszcze nie... No i przez to byłam źle zszyta i przez prawie 2mieś ledwo chodziłam a sa w miejscu nie mogłam dłużej niż 3min...
Kacper ma bajke której się boi... Na JIMJAM bajka GAZOON niby nie straszna ale wystraszył się kiedyś jak nagle zrobiło się czarne tło i pokazały się oczy i do tej pory się boi... a wtedy miał niecały roczek... przez jakiś rok bajki nie było wróciła na antene i ten dalej pamięta... Jakiś czas bał się motorów ale już go jakoś zachęciliśmy do nich, i czasem udaje że sią boi towarowych pociągów... Ale przez paluchy podgląda...
I jeszcze pamiętam że o drzemkach pisałyście... Mi Kacper już nie śpi codziennie, ale jak śpi to zazwyczaj tak od 13 do 15 czasem mu się coś przestawi i wtedy później sie kładzie (wczoraj zasnął ok23)
A my dzisiaj byliśmy narożniki ogląda... I znaleźliśmy tylko M musi zaświadczenie dostarczyc... Kosztował 2600 ale facet zbił do 2000... Ale jest taki jaki szukaliśmy... Już zaklepany teraz tylko dokończy formalności...
UMI jeszcze co do wzrostu... Ja mam 164... (M zresztą ma 166) i nie uważam się za wysoką, ale jak patrze na siostre M no to czuje się jak olbrzym... (ona ma ok155, jej mąż 192 :-))
Głowa mnie dzisiaj strasznie boli... Ani kawa ani tabletki nie pomagają... A Kacper coś mi narzeka że go sisiak boli... Zrobi siku i juz nie boli...