reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

zupaogórkowa to nie lepiej powiedziec że jestes w ciąży i szukasz pracy tylko na sezon...
widze że nie tylko Ty bys poszła do pracy ze względu na macierzyńskie..
płaci państwo to wiem.
ale szef musi ci umowę przdłużyć i opłacać składki tym samym, traci pracownika, no i zatrudniając kogoś jeszcze musi płacić również za kolejną osobę ...
wiem bo w 1 ciązy byłam na macierzyńskim

ja wyrażam swoje zdanie że ja bym tak nie mogła iść do pracy myslą o macierzyńskim...
wiadomo ze ciąża to nie choroba i tez móię jak się rpacuje to rozumiem że się nalezy...

a zresztą nie ma co.. kazdy i tak mysli po swojemu;-)
a po co amy się niepotrzebnie spierac jak wiadomo ze zadna zdania nie zmieni:sorry:
 
reklama
wszedzie jest ciezko jak tylko jedna osoba pracuje, M. nie zarabia kokosow, moze gdyby tak bylo to nie stresowalabym sie tak tym ze nie moge znalezc pracy. tu kazda babka MUSI isc na tzw macierzynskie na rok, nawet Cie nie bardzo zatrudnia jak sie dowiedza w jakim wieku jest dziecku. jedynym ratunkiem wiec dla mnie jest znalezc sobie cos na ten miesiac czy dwa a pozniej spokojnie zyc nim posle dziecko do zlobka (tez jest obowiazkowy)...
 
ja się tylko odniosę

Kamcia owszem to jest nie fair wobec pracodawcy, ale jeśli kobieta szuka od dłuższego czasu pracy i chce pracować, bo ma ciężką sytuacje materialną i zachodzi w ciążę i akurat znajduje pracę to ja jestem za kobietą, ciąża nie choroba w niczym nie przeszkadza, oczywiście trzeba troszkę zwolnić tempo, a jeśli w trakcie wynikną kłopoty zdrowotne to już jest losowe zdarzenie i absolutnie kobieta nie powinna mieć wyrzutów sumienia względem pracodawcy bo kiedy można było to pracowała jak każdy inny na jej stanowisku...

Patisia nie w kazdej pracy mozna pracowac. spojrzmy na moja bratowa ona od samego poczatku musi byc na zwolnieniu i sama szefowa jej to pwoiedziala... jednak to masarnia surowe mieso i bakterie.
Faktz e samo znalezienie pracy i zajscie w ciaze albo zajscie w ciaze i szybkie szukanie pracy anuz sie uda jest zle....
ale czy zycie zle nie jest?
mysle ze w ten sposob tez trzeba sobie jakos pomoc....
w dzisiejszych czasach nie zyje sie latwo...
 
no tak jak Kamcia napisala kazda z nas ma swoje podejscie..
ja wiem ze łapałabym sie kazdej deski ratunku...
kazdy dysponuje swoim zyciem jak chce....
i mysle ze akurat tu nic sie nie wskóra...
dla mnie bardziej liczy sie czy mam co do garnka wlozyc niz to co szef pomysli o mnie...
 
wszedzie jest ciezko jak tylko jedna osoba pracuje, M. nie zarabia kokosow, moze gdyby tak bylo to nie stresowalabym sie tak tym ze nie moge znalezc pracy. tu kazda babka MUSI isc na tzw macierzynskie na rok, nawet Cie nie bardzo zatrudnia jak sie dowiedza w jakim wieku jest dziecku. jedynym ratunkiem wiec dla mnie jest znalezc sobie cos na ten miesiac czy dwa a pozniej spokojnie zyc nim posle dziecko do zlobka (tez jest obowiazkowy)...

a nie możesz się dowiedziec czy jak ci brakuja te 4 ty to nie dostaniesz??
zawsze mozesz isć do socjala i ci pwoeidzą czy ci się nalezy czy nie..
a nóz coś źle policzyłaś:tak:
u nas teżś kokosów nie ma.. ja nie pracuję .. no z tą ciążą prawa do macierzyńskiego nie mam...
mąż w zimę nie pracował teraz dopiero zaczyna spowrotem...
no ale jakoś sobie radzimy:tak:
współczuję że tylko 4 tygodnie zabrakły...
a próbbowałas w jakims hotelu??
u nas w hotelach to tylko na sezon;-)

daffi a czy nie najpierw powinnaś np pomysleć o tym co do garnka włozyc a pozniej o dziecku??
 
Ostatnia edycja:
bylam w Komunie, pytalam. wszystkiego dowiedzialam sie jak tylko zorientowalam sie ze jestem w ciazy. niestety od tego roku przepisy sie zmienily, wiec sie nie zalapalam na macierzynskie. jutro bede rozmawiala z kolega M. moze on mnie zatrudni, ale nie licze na cud :(
 
a nie możesz się dowiedziec czy jak ci brakuja te 4 ty to nie dostaniesz??
zawsze mozesz isć do socjala i ci pwoeidzą czy ci się nalezy czy nie..
a nóz coś źle policzyłaś:tak:
u nas teżś kokosów nie ma.. ja nie pracuję .. no z tą ciążą prawa do macierzyńskiego nie mam...
mąż w zimę nie pracował teraz dopiero zaczyna spowrotem...
no ale jakoś sobie radzimy:tak:
współczuję że tylko 4 tygodnie zabrakły...
a próbbowałas w jakims hotelu??
u nas w hotelach to tylko na sezon;-)

daffi a czy nie najpierw powinnaś np pomysleć o tym co do garnka włozyc a pozniej o dziecku??

Kamcia a jesli ktos nie planowal dziecka?
jesli dla mnie ciaza mimo tabletek antykoncepcyjych byla niespodziewana to co mialabym zrobic?
umierac z glodu i urodzic dziecko... dokonac aborcji czy moze lepiej jednak poddac sie malemu podstepowi znalezc prace takby ja i dziecko nie ucierpiala... szefowi nic sie nie stanie.. n tylko 1 miesiac placi mi swoja pensje reszte paci ZUS.
 
reklama
Chyba u nikogo nie ma kokosów...

Ja nie wiem co bym w takie syt. zrobiła, bo jesteśmy z M na tyle odpowiedzialnymi ludźmi żeby do tego nie dopuścić. Wiadomo jak to w budowlance zimą lipa straszna,ale wtedy można jaką fuchę wyrwać gdziekolwiek....


Zupka
życzę Ci powodzenia,ale szczerze to wątpię żeby ktoś Cię od razu na umowę zatrudnił i to jeszcze w ciąży, na sezon to raczej umowa zlecenie a to się nie liczy.
 
Do góry