reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

femme no to tak jak myślałam, a pytałam, bo Zuzka ma coś takiego na główce i właśnie się zastanawiałam czy to jeszcze w ogóle jest. Bo kiedyś jak była łysa to było bardzo widać, teraz ma włosy i dawno jej tam nie zaglądałam.

edit:
o.. tak to wyglądało (ta czerwona plamka na główce- później była większa)
Zobacz załącznik 313296
 
Ostatnia edycja:
reklama
Misia Femme słodkich snów:) Ja w Nince niczego nie zauważyłam, jest tak śliczna, że przysłania wszelkie wady:)

Laski jak się godzinę później wzięło tabletkę to nic nie szkodzi, nie?:p
 
Umi- mi mówili jaki śliczny,duży,zdrowy chłopiec. A godzine później krztusił się wodami przy karmieniu. Potem też mówili,ze jest ok. Wsadzili go do inkubatora. Wieczorem zawołali mnie,ze karetka zaraz dojedzie i dali do podpisania papiery-a mały był półprzytomny, ledwo się ruszał, cały w gorączce. Tej nocy trzęsłam się ze strachu, glowa mnie bolała od płaczu. Rano powiedziałam na obchodzie ,ze musza mnie wypuścić-bo i tak wyjde. I wypisali mnie na drugi dzień. Pojechaliśmy do małego. W domu nie umiałam się odnalezc. Jeździliśmy codziennie. Po tygodniu przenieśli go na normalny oddział noworotkowy-szybko zazwyczaj,po dwóch tygodniach dziecko wychodzi z oiomu po czymś takim albo wogóle. Dwa dni później zwolnił się pokój dla matek i byłam już bubusiem 24h na dobe.
W noc przed wypisem zmarło jakieś dziecko na IOMIE- matka krzyczała na placu. Ja i współlokatorka zaczęłyśmy się płakać. Wtedy z nas to wszystko zeszło. Dziękowałam Bogu,ze nam się udało. Nie wiem co bym zrobiła jak by umarł. Chyba bym w psychiatryku wylądowała.
Sorki,ze się wyżaliłam. Widzę,ze ciągle to we mnie siedzi- i czasem musze.

Cała ciąża była wzorcowa, urodziłam sn wszystko miało być ok. Nie wiem czemu lekarze tak wszystko spiepszyli. Na szczęscie teraz mam kochane, mądre i zdrowe dziecko.

femme- własnie miałam pytać. Ona to miała zawsze? Bo nie zauważyłam, czy teraz się pojawiło?
Adaś z tyłu głosy miał takie czerwone znamie, naprawde długo-ale chyba znikło-bo coś tego nie widze. Chyba to jednak co innego było.

muszę umyć włosy, dziś wyłaczyli nam znów wode-jakaś awaria jest.No i teraz jest już ciepła-to musze umć-bo nie wiadomo czy jutro czegoś nie odwalą.
 
Ostatnia edycja:
Lenka jasne, żal się nam, to pomaga. Boże mi się płakac chce jak to czytam:(( nie chce się wierzyc, że takie coś się dzieje.. aż strach zachodzic w ciążę:(.. ja się też zawsze w ciąży bałam o Małą choc ciąża była wzorowa, tak to już jest, matka zawsze się boi.
 
lenka straszne jest to co przeszliście. Jakie szczęście, że wszystko skończyło się dobrze.

W swoim poprzednim poście wkleiłam jeszcze zdjęcie Zuzi. Adaś też coś takiego miał na główce?


edit:
Później tak to wyglądało, jak już było większe.. :dry:
Zobacz załącznik 313299
 
Ostatnia edycja:
No do 2h można się spóźnic, ale lepiej żeby brac regularnie. Muszę w komórce nastawic przypominacz bo ja dziennie zamiast o 22.00 to ok 23 biorę, zapominam się.. ale dobrze, że do tej 24ej mogę wziąc. Pisało też, że jak zapomnę 1 dzień to też zaraz wziąc tabletkę jak się spomni, ale tak źle to ze mną nie jest:p
 
Adaś miał coś innego.nie było tak mocne , takie lekko czerwone. Jak odgniecenie, nie wiem jak to wyjaśnić- ale dość długo to miał.Teraz patrzę i już tego nie miał-albo tak zbladło,ze z pod włosów nie widać.
 
Ja właśnie musiałabym spojrzeć czy Zuzka to jeszcze ma. Jeśli ma to na pewno nie aż tak czerwone, bo rzucałoby się w oczy. Lekarz mówił, że chyba do ok. 5 roku życia powinno całkiem zejść czy jakoś tak.. jest to niby jakiś "naczyniak truskawkowy", tak przynajmniej mówił lekarz.
 
reklama
Syn przyjaciółki miał naczyniaka na dłoni dosyc wielkiego, wyglądało jakby miał poparzoną dłoń. Miał to ponad rok i już nie ma:)
 
Do góry