reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Najpierw miałam artroskopię stawu skokowego prawego,a teraz przed wczoraj miałam rekonstrukcję torebki goleniowej prawego stawu skokowego...ogólnie bolesna sprawa,ale teraz gips,rehabilitacja i do pracy w końcu ;-)

dziękuję za powitanie

Vegas i na co się w końcu zdecydowałaś??
 
reklama
dziś bawiłam sie z Misiałkiem. do perfekcji opanował przewracanie sie z brzuszka na plecki ;-)
:szok::szok::szok: Mojej do tej pory tylko raz się udało przekręcić z brzuszka na plecy
Hehe. No to Mój miałby z Tobą dobrze bo J nie przepada za zupami, nie najada się nimi, on musi miec i to i to, albo konkretne drugie danie. Jest mięsożerny, więc mięsko obowiązkowe:p
Mój tak samo ma:-D Więc zazwyczaj jest tylko jedno mięsne danie. I dużo warzyw :-)
A zupy jem u moich rodziców:-)
Lenka Okropne przejścia za tobą:-( Moja mała też na intensywnej terapii po porodzie wylądowała, ale na szczęście szybciutko jej stan się poprawiał i w 3 dobie była już ze mną na położnictwie.

Jutro planuję pierwszy raz od ponad roku wypić troszkę alkoholu. Myślicie, że po dobie będę mogła znowu karmić piersią? W międzyczasie ściągnę sobie to "wysokoprocentowe" mleko.
 
Karolina Wybacz ale ja na temat żałoby mam mocno wyrobione zdanie i cos typu, nie idź nie tancz bo żałoba do mnie nie przemawia. Żałobe nosi sie w sercu, czasem nawet całe życie, bo co dajmy na to ona z uwagi na to że to szwagier miałaby żałobę około 3 miesięcy jak nie miesiaca i nagle jak wybije ten ostatni dzien 3 miesiaca to człowiek juz nie ma żałoby? Albo inaczej żałobe po meżu powinno sie nosic 12 miesiecy czy ty bedziesz z kalendarzem w reku odliczała co do dnia? Takie rzeczy są bardzo osobista sprawa i karzdy przezywa je inaczej. Nie mozna wymagać od rodziny zeby przezywała to tak jak ty. Twój mąż dla nich był kims zupełnie innym niz dla Ciebie, to ty go mocno kochałaś i był dla Ciebie całym życiem, nie dla innych. Ja osobiście nie uznaje żałoby w stylu ubieranie sie na czarno, znaczyłoby to ze cały czas praktycznie jestem w żałobie, bo uwielbiam ten kolor.Tak wiec nie powinnas byc zasmucona zachowaniem siostry, ona na pewno w głebi serca teskni za twoim meżem, ale po prostu uporała sie juz z bólem. Wydaje mi sie ze gorzej by było gdyby zachowała żałobe tylko na pokaz a w sercu jej całkowicie nie czuła:-)
Anteka mój Kacper nie miał czegos takiego
lenka straszne:-( dosłownie straszne
 
Lenka masakra:szok:Współczuję,nie mogę sobie wyobrazić co przeżywałaś. W ogóle jak czytam wasze historie to ja mam lajt.. Raz tylko byłam w szpitalu podczas ciąży z zatruciem,ale z małą było wtedy ok. Co prawda się trochę zdygałam,bo na sali byłam z kobietą,która urodziła martwe dziecko (a też jej mówili,że wszystko ok). Miałam kilka koszmarów,ale na szczęście wszystko było w porządku. CC na szczęście przeprowadzone bez komplikacji. Co prawda rana mi się średnio goi,ale u mnie to normalne. Po operacji dochodziłam do siebie jakieś pół roku,więc mam jeszcze czas ;-)
Adaś jak zawsze słodko wychodzi-nawet jak robi srogą minę :-D

Umi Ty też masz sporo przeżyć za sobą. Mam nadzieję,że wszystko na badaniach wyjdzie ok. Maja też mi się strasznie darła pierwszego dnia. Po porodzie nakarmili mi ją Bebilonem i jak przynieśli po tych 8 godzinach to spała jak aniołek. Jak tylko pielęgniarki wyszły włączyła syrenę. Nic jej nie pomagało płakała cały czas z cyckiem w buzi. Przyszła do mnie babka od laktacji i mówiła,że to normalne (chociaż oczywiście ja wiedziałam inaczej,bo inne dzieci z naszego pokoju normalnie spały i jadły ;-)) i jak chcę to mi przyniosą butlę,ale mam dalej dawać jej cyca. Przynieśli butelkę,ale oczywiście nie dała się napoić ;-) Do wyjścia ze szpitala w 3dobie non stop wisiała na mnie ;-) A później zapadła w sen 6 godzinny ;-) Mogłam się w końcu normalnie umyć ;-)A co do komunikacji z dzieckiem- to ja mam wrażenie, że im dłużej z nią jestem tym mniej ją rozumiem ;-)

Femme jak ładnie pozuje. Kiedy następna edycja Top Model ;-)

Misia jestem w szoku. Maja nadal tego nie potrafi.

Test smoczka uspokajacza kauczukowego wyszedł do bani:dry: jeszcze dobrze nie zdążyłam jej go włożyć do ust a wylądował na 2koncu pokoju. Zaraz za nim (tym razem na mnie) wylądowały resztki nadtrawionego pokarmu. Pierwszy raz mnie moje dziecko obżygało ;-):-D Także, chyba kauczuk tez odpada.
 
lolkak spróbuj jeszczeraz ze smoczkiem jesli zwymiotuje to faktycznie odpada moze akurat nie trafiłas w moment i jej sie ulało:-p Mój jak pamietam ulewał po kazdym jedzeniu czasem nawet 1,5 godziny po. Co do rozumienia ja teraz dopiero moje dziecko rozumiem przez pierwsze 5 miesiecy to tak jak pisałam masakra potem stopniowo coraz lepiej i tak gdzies jak mały rok sknczył to jest super a teraz to juz w ogóle bo jak sie udezy a ja nie widze to przychodzi i pokazuje co go boli i w ogóle jak dla mnie super
 
ja dziś tylko na chwilke do was zaglądam bo mam mnóstwo roboty i musze sie uwinąc póki Misiałek śpi bo kto wie ile bedzie spał. dziś mnie miło zaskoczył. spał od 22 do 3.30 i potem od 4.30 do 7.30. nareszcie nie budził sie 5 razy;-)
oby nadchodzący nowy rok był dla was pełen dobroći szczęścia i miłości., aby wasze dzieci dawały wam jeszcze wiecej radości i sprawiały jak najmniej problemów
normalnego nowego roku :-):-):-)
 
Ostatnia edycja:
Hello


Lenka straszna historia..... nikomu tego nie życzę..... całe szczęście że to już za Wami.


Te czerwone znamię potocznie nazywa się "uszczypnięciem bociana" jest niegroźne i bardzo dużo dzieci je ma, znika samo przeważnie do roku no nim śladu nie ma.


Umi ja mam takie samo podejście do żałoby... babcia mojej koleżanki powiedziała mądre słowa " załoba jest w sercu, jesteś młoda idź potańcz uśmiechnij się daj mu odejść, na pewno by nie chciał żebyś się smuciła"

Karolina wiem że jest Ci ciężko, nawet nie wyobrażam sobie Twojego bólu, ale nie możesz zamknąć się w sobie, musisz gdzieś wyjść do ludzi, chociaż pogadać... masz dla kogo żyć zaraz na świecie będzie Twoje drugie małe szczęście. Wiem że łatwo jest mówić ale weź się w garść!


Vegas świetnie MArtynka zasuwa :tak:
 
reklama
VEGAS - ja ostatnio to w ogóle biorę raz o 21 raz o 23 :dry: jeszcze w święta zapomniała i wzięłam dopiero następnego dnia o 18 :dry: jakoś ostatnio roztrzepana chodzę :-p ale ogólnie zawsze mi się godzina rozbierznoci zdarzała i nigdy nic nie było :-p

ANETKA - no właśnie zapomniałam że Zuza miała tego naczyniaka i co sprawdzałaś czy zszedł ?

KONICZYNKA - myślę że powinnaś powiedzieć pediatrze że Twoja mała się jeszcze nie przewraca :no: moja jak miała 6 miesięcy to już sama siedziała :sorry:

KAROLINA-BG - zgadzam się z UMI

LOLKAK - hehe :-p zdecydowanie kauczuk odpada dała Ci to bardzo wyraźnie do zrozumienia :-D:-D



A ja wczoraj się zebrałam i zrobiłam porządek u chomika poszukałyśmy u Niny w zabawkach i mu udekorowałyśmy mieszkanko :-D i nowy nomek mu wstawiłam :-D chyba zadowolony bo w nim śpi :-p
 
Do góry