hej dziewczyny, 10 stron nadrabiania za mną, ale spało sie do 13, więc trzeba odpokutować
clio jeżeli chodzi o alkohol, to ja na początku jak nie wiedziałam że w ciąży jestem, trochę popiłam, potem raz u rodziców lampkę wina, ale było mi niedobrze przez sam ten smak, za to pod koniec ciąży 2-3 razy szklankę piwka się napiłam. Lekarz na początku ciąży powiedział mi, że raz na tydzień kieliszek wódki nie zaszkodzi, a nie pytałam go o to, sam z siebie tak wypalił, żeby nie było że jakąś alkoholiczką jestem
i winko tez później polecał w małych ilościach. a jeżeli chodzi o karmienie, to raz wypiłam 2łyki wina /miała być lampka, ale dalej mi niedobrze na ten smak/ tuż po nakarmieniu, gdzie wiedziałam, że potem będzie dłuższa przerwa, bo wieczorem, a mała się tylko 1 budzi w nocy:-) a wczoraj wieczorem wypiłam pół szklanki piwa i też jest okej:-) to się szybko z pokarmu ulatnia, po jakichś 2-3h.
blackwizzard witaj:-)
fikusek, umi, misia fajnie wyglądacie:-)
Elizka nie martw się, my wczoraj mieliśmy ostrą kłótnię, więc wiem, co przeżywasz... ile to już razy ja albo A się wyprowadzaliśmy, tylko jakoś tak się ciężko zacząć pakować nawet:-) mam nadzieję, że Ci się ułoży i podejmiesz decyzję, której nie będziesz żałować.
kolia ja się ostatnio rozpakowałam:-)
ja przed ciążą miałam 34/36 rozmiar 49kg /chudzilec!/ 164cm i taki problem, że duże wcięcie w pasie, wiec co przeszło przez biodra /spodnie/ to w pasie odstawały :-) teraz się mieszczę w spodnie sprzed ciąży, ale trzeba się przeciskać, więc tak 36/38 pewnie jest. a kg nie ważyłam się jeszcze:-) nie mam wagi w domu, jak pójdę do babci to się zważę:-)