reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

okej, już mam chwilkę, to wrzucam zdjęcie naszego śmieszka:-) uwielbiamy jej uśmiech:-)
1. Malwinka ze swoją grzechotką wybiera się na spacer:-)
2. Zdziwiona, bo ktoś ją czesał:-)
3. Ja z wczorajszego spaceru:-)
4. Uśmiechnięta, bo lubi się czesać:-)
DSC00129.jpgDSC00126.jpgDSC00136.jpgDSC00127.jpg
 
reklama
Pauluś jaki fajny chłopak z tego Alusia:-) przystojniak:D wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu, bo wg suwaczka to dzisiaj:-) Twój A rzeczywiście na tym zdjęciu na zmęczonego wygląda.
 
Hej
Oj znów miałam nadrabiania ale dałam rade;-)
Zdjecia dziewczyny super:-))))

U mnie dzis bylo cieplutko, znaczy sie jeszcze jest:-) ;-)
My dzis w domku siedzielismy, byla niedawno przyszla chrzestna Mikołaja... planujemy robic chrzciny na poczatku pazdziernika bo wczensiej niestety nie bedzie pieniążków://// no i ogólnie wszytsko sie popiep rzyło z meza pracą, tam gdzie pracował z dnia na dzien powiedzieli ze juz jest niepotrzebyny, kasy reszty nie wypłacił i huk...:-( a ze pracowal na czarno no to totalna kaszanka.... teraz niby znalazł prace ale nie ma na paliwo zeby pojechac bo to troszke km od nas...normalnie brak słów:-( dzis mamy oboje zly dzien bo od jutra moze prace zaczynac ale nie ma jak jechac:-( od tesciów nie chcemy juz brac kasy bo ilez to mozna...? jak nie urok to sraczka co za zycie!!! ciągle pod górke mamy od 3 lat...:-( nigdy nie bedzie chyba dobrze... ;(((((((((((((((
Do tego mąż czasem dziwne rzeczy robi ze ja tez juz nie mam sily i niewiem czy jak cos mówi to mu wierzyc...:-( juz dwa razy sie prawie rozstalismy.... boje sie ze kiedys nie wytrzymam i naprawde sie rozstaniemy chodz toon powinien miec powód by ze mną skonczyc za to co zrobilam niedawno... ale oki, wybaczyl.. heh, co za los.....

To sie wyżaliłam...
 
Jakie słodkie te dzieciaki:)

Elizka powiało grozą;p to coś Ty takiego zrobiła..;*
Trzymam kciuki za rychłą poprawę w sprawie pracy i w Waszym życiu osobistym.

U nas też gorąco. Nawet się poopalaliśmy z J.
 
hej dziewczyny, nawet udało mi sie nadrobić nie napisałyście strasznie dużo przez cały dzień...;-) wszystkie fotki świetne... ja dziś byłam cały dzień u babci z mama i niedawno wróciłam. przywiozałam sobie cukinie wiec jutro coś z nich bede tworzyć jak wróce z USG bo mi sie pół dnia zejdzie...;-)
Elizka ja tez mam pokomplikowane zycie i nic sie nie układa tak jak bym chciala no nale musze sobie radzić nie mam wyboru. też mam ograniczone zaufanie do K bo już nie raz mnie okłamał no ale ja naiwna zawsze mu wybaczam z tym że my nie jesteśmy po ślubie o tye łatwiej...


miałam wam coś jeszcze napisać ale zapomniałąm ;-)
 
reklama
ELIZKA Mam nadzieję że wszystkie Wasze problemy szybko znikną.

Ja tylko na chwilke. Nie nadrobie bo z telefonu zaglądam. Ale jutro postaram się być już na bieżąco.
Jednak udało mi się wyciągnąć męża do mojej mamy. Atmosfera była trochę napięta ale jakoś uszło.
Justynka coś cały czas była zmeczona. Zasnęła o 7.00 i po pół godziny się zaczęło. Marudzila, jakąś flegma zbierala się jej w ustach i nie chciała wypluć, potem połknęła to i od razu zwymiotowała. Do tego ma gorączkę 38.5 stopni. Dałam jej czopka nurofen 125 mg i mam nadzieję że pomoże bo jak nie to na pogotowie jedziemy.
 
Do góry