reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

chodzi Ci na porodówce tak? Ja byłam w samej koszuli takiej do karmienia.

Eve szczerze to na więcej, stąd pytanko:)

A jednak mi się nie chce lodówek myc dzisiaj;D

kto ma jeszcze nk? chętnie wymienię się na priv profilami:)

chtenie sie wymienie NK:)

Daffi-sliczna Juleczka:)
Eva19-eztra brzuszek:)


ja worcilam z OBOZu zadowlona...."Duzo sie pilo malo sie spalo" ehhehe

tylko co nie lubie to burze...pod namiotami....a przez 3 dni byly dosc ostre....brrrr

milej nocki:*
 
reklama
Adaś śpi od jakiegoś czasu. Niestety popłakuje przez sen. Kładę się,bo pewnie nie zaciekawą noc będzie miał. Mam nadzieje,ze wkrótce wyjda mu te ząbki.

Dobranoc:)
 
Ale mam wieści!!!! Jestem tak szczęśliwa ze nie macie pojęcia. Zatoru nie ma, podobnie jak miesiac wczesniej:biggrin2: co moze swiadczyc o tym ze reflux sie cofną i został wyleczony. Ale zeby to stwierdzic mały musi miec zrobione od nowa wszystkie badania:biggrin2: Tak czy inaczej lekarka stwierdziła ze na USG refluxu IV stopnia nie ma nerka jest troche powiekszona ale to w niczym juz nie przeszkadza:biggrin2: i co najlepsze najprawdopodobniej unikniemy operacji:biggrin2: bo reflux IV stopnia jest prawie nie mozliwy do wyleczenia a tu takie wiesci!!! Nie chce sie cieszyc na wyrost ale tak mi sie po prostu chce smiac ze szczescia ze pojecia nie macie. I wszystko prawdopodobnie przez to ze mały chodzi juz sam!!! nic mu nie uciska i w ogóle jest super.

A teraz ide zobaczyc co u was, nie obiecuje ze nadrobie wszystko bo znajac was to bedzie nie możliwe:-p:biggrin2:

edit dodam, że MM a nowego moderatora:-)
 
Ostatnia edycja:
Cóż, dzisiaj chyba zapowiada się cieplejszy dzień niż wczoraj.
Umi No to super. Jak się cieszę że Kacperek zdrowieje. Ale pewnie i tak będziecie musieli co miesiąc jeździć, co?
Clio Trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę u lekarza.
 
Ewi teraz czekają nas przyspieszone badania:-) bo mielismy miec spokój do grudnia ale zważywszy na to, że drugie USG pod rzad wyszło idealnie trzeba przyspieszyc i od wrzesnia znowu maraton, ale mam cichą nadzieje, że to bedą ostatnie badania ze swiadomoscia ze cos nadal jest źle:-p przynajmniej taka mam nadzieje. Ale zdaje sobie sprawe ze w przyszłosci bede musiała je powtórzyć, ale to nic
 
fikusek mam nadzieje ze badania potwierdzą to co widziałam na USG:-) a powiedz mi teraz chodzisz na kontrole z nerką?
 
fikusek mam nadzieje ze badania potwierdzą to co widziałam na USG:-) a powiedz mi teraz chodzisz na kontrole z nerką?
do urologa nie chodze od lat.Chyba ok 2 lat po oparacji mialam regularne wizyty. Teraz raz na rok robie sobie usg,caly czas u jednego faceta i on mi mowi czy jest ok czy nie. Bo jest specjalista od chorob wewnetrznych. Raz tylko od operacji mialam problem bo torbiel mi sie zrobila na tej chorej nerce,ale sama po roku zniknela. A tak to zostala mi tylko ta nerka mniejsza no i wydajnosc slabsza ale wszysko jest ok. takze mozna powiedziec ze prawie sladu po chorobie nie ma:)
Naprawde trzymam kciuki zeby wszytko u Kacperka wyszko super,zeby samo mu sie cofnelo. Bo po tej operacji ciezko jest,2 tyg bylam przykuta do lozka bo mialam mase drenow.
 
Umi- bardzo się cieszę. Trzymamy z Adasiem kciuki za Kacperka. Moja przyjaciółka miała to samo jak była malutka i niestety skończyło się operacją. Liczę na to,że medycyna też idzie do przodu i Was to ominie.
Powiem Ci,że cieszę się tak jakbym Cię znała osobiście. Fajnie,że Kacperek nie ociągał się z chodzeniem i mu to pomogło:):)


U nas w nocy nie było źle. Adaś dał pospać. Muszę mu zajrzeć w paszczę, może coś się wykluło. Dziś od rana witał mnie buziakiem. Lubi się całować mój syneczek. Sam od siebie robi dzióbek i leci do mnie z buziaczkiem.
A wczoraj mnie miło zaskoczył. Przyszedł do kuchni położył kubek na stół i mówi: nie ma pici.
 
reklama
fiskusek o ile mi wiadomo to młody jakby miał operacje to nie na nerke sama a na poszerzenie moczowodów bo jakoś źle pracowały, a sama nerka pracowała idealnie jak druga, z tym ze właśnie z moczowodów mocz się cofał bo zamiast sie rozkurczać one sie skurczyła i odwrotnie, a teraz to chyba ustapiło... I automatycznie nerka jest lepsza:-) przynajmniej tak mi lekarka tłumaczyła ale na razie czeka nas Urodynamika, scyntygrafia i cystografia eh...

lenka dziekuje bardzo za miłe słowa:-), równiez mam nadzieje ze ominie nas operacja:-) Co do całowania mój Kacper tez lubi ale on nie robi dzibka tylko tak zaciska usta i sie nadstawia:-p kiedys dawał buzi z otwarymi ustami:-p moze kiedys nauczy sie robic dziubek:-) Jak tam poszukiwanie zabków? Złowiliście cos:-)?
 
Ostatnia edycja:
Do góry