artystka92
Fanka BB :)
ALE SIE WNERWILAM NAPISAŁAM POSTA ! 30 MINUT NAD NIM SIEDZIALAM A MI NET PADL I WSZYSTKO POSZŁO!!! ;/ Zaraz wam jeszcze raz napisze ale juz krotko
ZAKOCHALAM SIE!! W swoim przyjacielu! Ale to jego wina! Od poczatku bylo tak ze usiadl obok mnie ze sie dotykalismy ramionami, do tego pozniej zarzucil reke na mnie, potem mnie trzymał za dłonie.. Przytulił.. Zabrał na spacer romantyczny, o Boże dziewczyny ja nie wiedziałam że on taki jest... A jak sie całuje.. Oooo... NIe wiem jak to sie stalo, a on pijany nie był. Ja to mialam stan, ale pozniej jak to sie zaczelo dziac to akurat przetrzeźwiałam.. Oj dziewczyny.. Ja nie wiem co dalej, ja sie w nim zakochałam.. Wczoraj był taki czuły, taki romantyczny, ojej...
On od zawsze mnie krecił, jest przystojny. Ale nigdy nie chcielismy byc ze sobą o balismy sie ze jak sie rozstaniemy to przyjaźni juz takiej nie bedzie.. Ale wczoraj ojejku.. nie moge normalnie teraz funkcjonować, dawno tak sie nie czułam, ostatnio to ze 2 lata temu i tez w czerwcu.
Boje sie ze dzis bedzie jakos tak dziwnie bo juz za pozno, ja naprawde cos do niego czuje... A teraz przyjaźń bedzie taka ze on bedzie traktowal mnie jak przyjaciolke a ja bede tylko czekac na okazje kiedy cos wyjdzie, bede napierac.. Poprostu bez sensu to bedzie..
No chyba ze dzis mamy porozmawiac i bd chcial ze mną byc..
ALe jest kolejna sprawa.. Michaś.. Mam syna, Janko jest młody moze sie wyszaleć, wybawić... Znaleźć lepsza dziewczyne..
Nie wiem co mam robić, zawsze z daleka od niego sie trzymalam i pilnowalam sie zeby nic nie zrobic na imprezie czy coś.. A tutaj on sam zaczął.. A jak mu zwróciłam uwage ze nie powinnismy to on do mnie: Marta, wiem że nie powinniśmy, ale czemu mi sie to podoba, czemu nie moge przestać.. I znowu mnie całować zaczął... Ja nie wiem ale albo to byl najlepszy dzien w moim życiu abo najgorszy.... Dzis mam nadzieje że sie okaże...
Ogólnie wróciłam o 24 bo tata na dluzej mi nie pozwolil;/
A ja o godzini 19 zaczelam pic a 19.20 juz mialam 3 piwa za sobą, o 20 6 za sobą piw. A o 20.30 do 21.30 miałam już ładnie ;P
No ale pozniej po 21.30 mi przeszlo i jeszcze jedno piwo wypilam bo juz nie moglam wiecej.
Kurde nie moge przestać o nim myslec. Dziewczyny musialam wam sie wygadać. Lubie wam sie zwierzać, ale ogólnie wiem że teraz truje... Ale tak mi serducho wali.. Strasznie...
ZAKOCHALAM SIE!! W swoim przyjacielu! Ale to jego wina! Od poczatku bylo tak ze usiadl obok mnie ze sie dotykalismy ramionami, do tego pozniej zarzucil reke na mnie, potem mnie trzymał za dłonie.. Przytulił.. Zabrał na spacer romantyczny, o Boże dziewczyny ja nie wiedziałam że on taki jest... A jak sie całuje.. Oooo... NIe wiem jak to sie stalo, a on pijany nie był. Ja to mialam stan, ale pozniej jak to sie zaczelo dziac to akurat przetrzeźwiałam.. Oj dziewczyny.. Ja nie wiem co dalej, ja sie w nim zakochałam.. Wczoraj był taki czuły, taki romantyczny, ojej...
On od zawsze mnie krecił, jest przystojny. Ale nigdy nie chcielismy byc ze sobą o balismy sie ze jak sie rozstaniemy to przyjaźni juz takiej nie bedzie.. Ale wczoraj ojejku.. nie moge normalnie teraz funkcjonować, dawno tak sie nie czułam, ostatnio to ze 2 lata temu i tez w czerwcu.
Boje sie ze dzis bedzie jakos tak dziwnie bo juz za pozno, ja naprawde cos do niego czuje... A teraz przyjaźń bedzie taka ze on bedzie traktowal mnie jak przyjaciolke a ja bede tylko czekac na okazje kiedy cos wyjdzie, bede napierac.. Poprostu bez sensu to bedzie..
No chyba ze dzis mamy porozmawiac i bd chcial ze mną byc..
ALe jest kolejna sprawa.. Michaś.. Mam syna, Janko jest młody moze sie wyszaleć, wybawić... Znaleźć lepsza dziewczyne..
Nie wiem co mam robić, zawsze z daleka od niego sie trzymalam i pilnowalam sie zeby nic nie zrobic na imprezie czy coś.. A tutaj on sam zaczął.. A jak mu zwróciłam uwage ze nie powinnismy to on do mnie: Marta, wiem że nie powinniśmy, ale czemu mi sie to podoba, czemu nie moge przestać.. I znowu mnie całować zaczął... Ja nie wiem ale albo to byl najlepszy dzien w moim życiu abo najgorszy.... Dzis mam nadzieje że sie okaże...
Ogólnie wróciłam o 24 bo tata na dluzej mi nie pozwolil;/
A ja o godzini 19 zaczelam pic a 19.20 juz mialam 3 piwa za sobą, o 20 6 za sobą piw. A o 20.30 do 21.30 miałam już ładnie ;P
No ale pozniej po 21.30 mi przeszlo i jeszcze jedno piwo wypilam bo juz nie moglam wiecej.
Kurde nie moge przestać o nim myslec. Dziewczyny musialam wam sie wygadać. Lubie wam sie zwierzać, ale ogólnie wiem że teraz truje... Ale tak mi serducho wali.. Strasznie...
Ostatnio edytowane przez moderatora: