reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
Kurde szkoda, Elizka pomeczysz sie troche..
Mi jednego dnia włożyli balonik, na rozwarcie i tylko o pół cm sie rozszerzyło ,meczylam sie 5 godzin ze skurczami co2 minuty i nie chcieli mnie zabrać na porodówke i mi po 5h przesło . po dwóch dniach oxy jak dali to za 1 rzem 1 dużą kroplówke dostałam, i 5 małych i miałam po oxy mniejsze skurcze niż przed. później po kolejnych 2 dniach zabrali mnie w osiemnastke na porodówke i powiedzieli ze sie za mnie wezmą. I podlącyzli o 8 rano do oxy dostalam 2 duże i póżniej po 6 małych pokazaly sie male skurcze a o godz 14 przebili mi i wody płodowe poszły, i skakałam na pilce, chodzilam a o 15 juz mialam takie skurcze co minute i trwaly minute! i kurde sie wymeczylam i nie urodziłam! Dopiero cc mi po 20 zrobili.
Dlatego ja osobiście mam złe wspomnienia z oxy :p
Ale każdego organizm inaczej reaguje :pP
 
Miałam nieregularne miesiaczki wiec teraz moim terminem jest ten z pierwszego usg czyli 8 czerwiec... i jego biora pod uwagę.
U mnie problemu z porodem nie bedzie pewnie bo to juz trzeci poród, juz mam rozwarcie, szyjka zgładzona, główka w kanale.... tylko czekac na odpowiednie skurcze i odejscie wod. jak sie zacznie to 2h i bedzie po wszystkim... widocznie termin jest przybliżony do tego 8ego...
a oxy miałam przy pierwszym porodzie, i jakos teraz mi do niego nie śpieszno.... też źle go zapamietałam.... do tego 11dni po terminie... :dry:
 
Kurde szkoda, Elizka pomeczysz sie troche..
Mi jednego dnia włożyli balonik, na rozwarcie i tylko o pół cm sie rozszerzyło ,meczylam sie 5 godzin ze skurczami co2 minuty i nie chcieli mnie zabrać na porodówke i mi po 5h przesło . po dwóch dniach oxy jak dali to za 1 rzem 1 dużą kroplówke dostałam, i 5 małych i miałam po oxy mniejsze skurcze niż przed. później po kolejnych 2 dniach zabrali mnie w osiemnastke na porodówke i powiedzieli ze sie za mnie wezmą. I podlącyzli o 8 rano do oxy dostalam 2 duże i póżniej po 6 małych pokazaly sie male skurcze a o godz 14 przebili mi i wody płodowe poszły, i skakałam na pilce, chodzilam a o 15 juz mialam takie skurcze co minute i trwaly minute! i kurde sie wymeczylam i nie urodziłam! Dopiero cc mi po 20 zrobili.
Dlatego ja osobiście mam złe wspomnienia z oxy :p
Ale każdego organizm inaczej reaguje :pP
Ale Ci wlali tej oxy... masakra:szok::szok::szok::szok::szok::eek:

Miałam nieregularne miesiaczki wiec teraz moim terminem jest ten z pierwszego usg czyli 8 czerwiec... i jego biora pod uwagę.
U mnie problemu z porodem nie bedzie pewnie bo to juz trzeci poród, juz mam rozwarcie, szyjka zgładzona, główka w kanale.... tylko czekac na odpowiednie skurcze i odejscie wod. jak sie zacznie to 2h i bedzie po wszystkim... widocznie termin jest przybliżony do tego 8ego...
a oxy miałam przy pierwszym porodzie, i jakos teraz mi do niego nie śpieszno.... też źle go zapamietałam.... do tego 11dni po terminie... :dry:

Ja miałam przy obu porodach oxy i sumie nie moge powiedziec czy byłoby lepiej bez oxy bo nie miałam takiego porodu..., Ja w sumie swoje porody dobrze wspominam.... Choc przy 1 sie pomeczyłam 2 dni :cool:
 
Ja oxy przy pierwszym dostałam bo skurcze miałam krótkie i słabe... :dry: pród trwał 6h ale ostatnia z oxy straszna choc nie powiem gdyby nie ona to bym sie jeszcze dluuugo meczyła...
Teraz uwazają ze jeszcze mój termin nie minoł i dlatego czekamy... Mam nadzieje ze samo sie zacznie...

Nic mi sie juz nie chce... wychodzimy zaraz na dwór.
 
Ja oxy przy pierwszym dostałam bo skurcze miałam krótkie i słabe... :dry: pród trwał 6h ale ostatnia z oxy straszna choc nie powiem gdyby nie ona to bym sie jeszcze dluuugo meczyła...
Teraz uwazają ze jeszcze mój termin nie minoł i dlatego czekamy... Mam nadzieje ze samo sie zacznie...

Nic mi sie juz nie chce... wychodzimy zaraz na dwór.

U nas pogoda śliczna w końcu sie słonko pokazało... ale strasznie wieje.... ://// Przynajmniej nie leje nie ma na co narzekac hahahahaha
Eliza mam nadzieje ze już niedługo sie zacznie :)):))
 
Elizka-a myslam ze MIKus sie urodiz w moje urodzinki....szkodaaa wytrwalosci....kochana


dziekuje dziewczynki za Zyczonka;*:*:*

witajcie;)

super mam dzis dzien....Oby byl tak do Konca..

Na 11.00 bylam w Kinie z Kolerzanka i z Bratem na "Disco Robaczki" super filmik..

A pozniej z racji ze Mma siostre Bliznaiaczke poszlam jej kupic jakis Prezencik i przy okazji tez sobie kupilam prezencik sama

Pogoda malo Czerwcowa ale coz...wazne ze nie pada
__________________
 
Jestem po 4 godzinnym pobycie na dworku, troszkę sie opaliłam (znów) no i humor sie polepszył... ale cóż...
Żadnych oznak zbliżającego porodu :dry:
Mąż za jakąś godzinę bedzie w domu... wcześniej chociaż... musze się nim nacieszyc bo niewiem wkońcu kiedy jedzie na ten sezon i czy bedzie jak sie Mikuś urodzi :-(
ehhhh.....
Chciałabym baaardzo by dziś w nocy mały sie urodził to napewno by był przy nas w tych pierwszych 3-4 dniach.... :-( płakac mi sie chce.... :unsure: :-(
 
reklama
Jestem po 4 godzinnym pobycie na dworku, troszkę sie opaliłam (znów) no i humor sie polepszył... ale cóż...
Żadnych oznak zbliżającego porodu :dry:
Mąż za jakąś godzinę bedzie w domu... wcześniej chociaż... musze się nim nacieszyc bo niewiem wkońcu kiedy jedzie na ten sezon i czy bedzie jak sie Mikuś urodzi :-(
ehhhh.....
Chciałabym baaardzo by dziś w nocy mały sie urodził to napewno by był przy nas w tych pierwszych 3-4 dniach.... :-( płakac mi sie chce.... :unsure: :-(
uuuu....moze wyjdzie jeszcze.... trzymam kciuki!

WItajcie, wybaczcie ale nie mam czasu nadrabiac:/
dzis prawie caly czas na dworzu, maly marudny jak cholera!!!!!!!!!!!!!ledwo daje rade:/ dalej nie chce jesc, plesniawki powoli znikaja,

od rana mialam dobryhumor bo K. ma dzis wolne, ale teraz jestm wsciekla!!!!!!!!!!!!!! na mojego brata przywizl do nas syna (mojego bratanka) na 3 dni bo wyjechali sobie na zlot. no i wszystko byloby spoko gdyby nie to ze jest on PRZEZIEBIONY I KASZLE!!!!!!!!!!!!!!!
no jestem dolownie w**rwiona!!!!!!!!!!!!! debil jeden , jeszcze tego mi brakuje zeby maly sie zarazil!!!(tfu tfu) i to przed samymi chrzcinami , ja tu staje na rzesach zeby nie zachorowal a tu bezmyslny brat bez zadnych skrupulow go tu przywozi!!!
do tego mialam Wam powiedziec sie dowiedzialam ze moze ich nie byc na chrzcinach(4osoby), pocisnelam mu i powiedzialam ze nie robie tych chrzcin dlasiebie i jak ma ich nie byc to niech mi mowi od razu bo 200zl droga nie chodzi i mam je na co przeznaczyc! az sie poryczalam ze zlosci, stwierdzaja ze wycieczka jest wazniejsza od chrzcin siostrzenca:/ ( bomaja mozliwosc wyjazdu za granice za 1/3 ceny).....yh....przegiecie:/
 
Do góry