reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

panistepelek noo pogoda u Ciebie niczym sie nie rożni od pogody u mnie ;P Chociaż u mnie to o wiele mniej bylo widać przy śnieżycy..
A w wiadomościach non stop mówią jak mi Płock zalewa Wisła!!

ixidixi ja chce wszystko co można zjeść i jest dobre ;P heheh
Kurde no własnie zauważyłam że sie nie wyspałam, jakoś tak krócej mi sie spało ;P

kingusia 3mam kciuki obyś szybciutko urodziła!! ;)

A ja jutro ide do gina na 13 ;] na ostatnia wizyte ;p
A dowiedzialam sie o moim szpitalu. Są łóżeczka dla dzieci, ale jak już sie poprosi położną zeby dala dzieciątko, to juz do konca pobytu w szpitalu jest sie z dzieckiem na sali, nie chca nawe na 10 minut położne popilnować.
Ogólnie mają tam te baseny do porodu i wogole ;] Aaa i od kolezanki dostalam troche rzeczy dla mnie i małego ;]
Nooo i zapomnialabym że mi podpowiedziała że położna jej mówiła żeby szybciutko poród przyszedł to brzuch ciepłą wodą polewac :D
Jak jutro wroce od gina i nic mi ciekawego nie powie to sie moze zdobede na odwage i cos pomoge sobie. Bo dzis ani odkurzanie, ani mycie podłóg w całym domu na kolanach nie pomogło ;P

Moj tata jak wszedl do domu ,zawołałam go i zobaczył malego Oskara to takiego banana na buzi zarzucił hahaha. Ale sie troche speszył i wyszedł zaraz z pokoju xD
A ja to jakas matka teresa jestem :D Mam nadzieje że moje dziecie też bedzie takie spokojne jak je na rece wezme. Justynie Oskarek płakusiał i płakusił (ząbkuje) i w koncu mi go dala na chwile i Oskarek usnął ;) Jak sie wkleił do mojego dużego cyca to w moment usnął aż Justyna sie śmiała że od małego wie co dobre ;]

A u was kobietki jak tam?
 
reklama
Marta a ja wlasnie pisalam do ciebie smsika bys weszla na bb bo sie martwie!!!!! Co ty kochana sobie wyobrazasz, zostawiasz mnie na tak dluuuugo sama a ja juz mam mysli ze rodzisz i ja o tym nic nie wiem.... :;p;p;p;p
 
Zaskoczona ja świetnie Cię rozumiem... też mam w tym roku maturę... i wcale pogodzenie się z tym wszystkim nie było łatwe, zwłaszcza że ciąża ujawniła się w momencie gdy w moim związku nie działo się najlepiej... ale dzięki temu oboje dojrzeliśmy... pewnie że nie od razu ale małymi krokami zbliżamy się do tej dorosłości :)
co do faceta... hmm... mój na początku średnio się tym interesował... znaczy interesował się sprawami finansowymi i tym co dalej ale na dzidzię uwagi prawie nie zwracał... ale gdy poczuł pierwszy raz jak się rusza, jak kopie to wszystko się zmieniło... teraz (do porodu został mi niecały miesiąc) on potrafi nie zwracać na mnie uwagi bo rozmawia z córką... mówi do niej, przytula ją... zupełnie inny jest niż kiedyś... aż miło patrzeć... więc bądź dobrej myśli bo może i Twojemu przejdzie...
co do szkoły i nie pokazywania się z brzuchem... ja nie miałam z tym problemów... normalnie chodzę do szkoły... od początku wszyscy nauczyciele i moja klasa wiedzieli o ciąży... spotkałam się z bardzo pozytywną reakcją, a kilka nauczycielek powiedziało mi, że podjęłam bardzo odpowiedzialną decyzję i są ze mnie dumne bo chcę urodzić i wychować dziecko... więc warto rozmawiać...
co do przyjaciół... niestety tu nie jest fajnie... ale uważam, że to nie moja wina bo ja próbuję nawiązać kontakt, spotkać się... ale skoro oni nie chcą to nie są warci mojej przyjaźni... "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie" jak to mówią i chyba mają rację...
a te negatywne myśli z czasem przejdą... tak jak mówią dziewczyny... gdy poczujesz jak to maleństwo się w Tobie rusza, kopie, wystawia różne części ciała :p to przyjdzie i miłość... niestety potrzeba czasu... ale jestem pewna, że będzie dobrze... wiem że to troszkę oklepane stwierdzenie ale uważam że na pewno tak będzie... :) trzymam kciuki :)
 
co do faceta... hmm... mój na początku średnio się tym interesował... znaczy interesował się sprawami finansowymi i tym co dalej ale na dzidzię uwagi prawie nie zwracał... ale gdy poczuł pierwszy raz jak się rusza, jak kopie to wszystko się zmieniło... teraz (do porodu został mi niecały miesiąc) on potrafi nie zwracać na mnie uwagi bo rozmawia z córką... mówi do niej, przytula ją... zupełnie inny jest niż kiedyś... aż miło patrzeć... więc bądź dobrej myśli bo może i Twojemu przejdzie...
ehhh moj P. nie to ze sie nie interesuje Nikosiem, ale przyjdzie czasaaaami poglaszcze brzuszek, na dzien dobry i dowidzenia caluje brzuchacza, spayta sie jak tam Maly ale zeby z Niko gadal czy cos, to moge pomarzy ----> takze w tej kwestii to ci zazdroszcze!!

mi tez sie wydaje ze gdybye nie Niki to bysmy z P. nie byli juz razem... Mysl o Mlodym nas zblizyla do siebie i naczyla pokory i zrozumienia :)...
 
Jestesaniolkiem czasem nie ma czego zazdrościć... leżymy, a on bardzo chce żeby go kopnęła to do niej mówi... :) to mu mówię, że teraz śpi ale jak się zacznie ruszać to mu powiem... a on "a ja nie do Ciebie mówię. Nie mogę z nią pogadać?! Oglądaj tv..." no i ja zepchnięta na drugi plan oddaję się serialowi :p
 
Jestesaniolkiem czasem nie ma czego zazdrościć... leżymy, a on bardzo chce żeby go kopnęła to do niej mówi... :) to mu mówię, że teraz śpi ale jak się zacznie ruszać to mu powiem... a on "a ja nie do Ciebie mówię. Nie mogę z nią pogadać?! Oglądaj tv..." no i ja zepchnięta na drugi plan oddaję się serialowi :p
hehe rzeczywiscie to druga skrajnosc, jak nie zupelna obojetnosc to zbytnie przejecie, ani to ani tamto nie jest dobre :)!!!

ja nadal mam obawy ze moj P. malo sie przejmie dzieckiem....... ale jak to sie mowi, my mamy 9 miesiecy na pokochanie dzidzi, oni tez potrzebuja na to czasu po porodzie!
 
dobry wieczor;)

ja tylko powiem...ze jestem zmecozna strasznie dniem.. Co najwazniejsze..z dzidzia OKi..nadal nie wiemy co mam w brzuszku....wiec jest "KTOS" nadla..heheh...

pozdrawiam i buzka;)
 
dobry wieczor;)

ja tylko powiem...ze jestem zmecozna strasznie dniem.. Co najwazniejsze..z dzidzia OKi..nadal nie wiemy co mam w brzuszku....wiec jest "KTOS" nadla..heheh...

pozdrawiam i buzka;)

a sumie to troszkę wcześnie... my się nawet na połówkowym nie dowiedzieliśmy... a dziś drugi lekarz potwierdził, że to dziewczynka :) więc czekamy na niuńkę :)
 
reklama
ARTYSTKA Nie ma co się na razie strachac.
KINGUSIA Jak dla mnie to trochę za długo będą cię trzymać. Przecież to aż dwa tygodnie dodatkowe ponad programem. Ja miałam tak samo. Termin na połowę maja, akurat mature miałam, a urodziłam 6 czerwca.
IXI Dobre to z tym skróceniem dnia. Jak ja bym zjadła taka bułkę :-) jutro pewnie będę miała okazję bo pół dnia spędze poza domem.
A co do pogody to u nas też tak samo w dzień było. Raz wyszło słońce a potem śnieg zaczął padać. Na szczęście przestało bo znów byłby problem z wyjazdem z podwórka.
tak w ogóle to jutro jadę do neurologa. I ani sobie nie poćwicze ani dietki nie dotrzymam pewnie. Mam nadzieję że jak wrócę wieczorem to któraś będzie na porodówce :-)
 
Do góry