Witam i ja :-)też ostatnio jakoś często się nie udzielam, bo rozmawiacie na tematy, na które ja się wypowiedzieć nie mogę zbytnio
artystka ale piłeczka cudna! trzymasz się jakoś? dalej skurcze masz?
migocia niezły psychol z tego twojego kolegi
ja to się dzisiaj trochę zbulwersowałam w autobusie jak wracałam z uczelni. przy oknie siedziała młoda dziewczyna (wyglądała mi na jakieś 22-23) i trzymała córeczkę na rękach przodem do siebie, bo mała spała. ale tego w ogóle nie można było nazwać trzymaniem - dziecko wygięte, nóżki i rączki zwisają niewiadomo gdzie. poza tym jakiś kombinezonik polarowy miała (ciepłe to w ogóle na taką pogodę?) i jak wstawała to nawet małej główki nie przytrzymała i nie zauważyła, że uderzyła nią o kasownikna dodatek nogawek nie obciągnęła dziecku, skarpetki króciutkie i z takim gołymi nóżkami wylazła na dwór..no myślałam, że się coś we mnie zagotuje. widać było, że dziecko to chyba nie najlepsza rzecz jaka ją spotkała w życiu...
artystka ale piłeczka cudna! trzymasz się jakoś? dalej skurcze masz?
migocia niezły psychol z tego twojego kolegi
ja to się dzisiaj trochę zbulwersowałam w autobusie jak wracałam z uczelni. przy oknie siedziała młoda dziewczyna (wyglądała mi na jakieś 22-23) i trzymała córeczkę na rękach przodem do siebie, bo mała spała. ale tego w ogóle nie można było nazwać trzymaniem - dziecko wygięte, nóżki i rączki zwisają niewiadomo gdzie. poza tym jakiś kombinezonik polarowy miała (ciepłe to w ogóle na taką pogodę?) i jak wstawała to nawet małej główki nie przytrzymała i nie zauważyła, że uderzyła nią o kasownikna dodatek nogawek nie obciągnęła dziecku, skarpetki króciutkie i z takim gołymi nóżkami wylazła na dwór..no myślałam, że się coś we mnie zagotuje. widać było, że dziecko to chyba nie najlepsza rzecz jaka ją spotkała w życiu...