reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

mazia89 - Zebys chciala wiedziec juz 8 miesiecy! :tak: A jeszcze niedawno pamietam jak rodzilam, czas za szybko leci. :tak:

jestesaniolkiem - Ty masz do porodu jeszcze 3 miesiace, to tyle czasu! :tak: Kazda z Nas sie denerwowala, i bala. Ja pamietam jak pisalam tu ze sie boje... a poszlo jak po masle. :-D

ANIU - Rozumiem... troche musialas przejsc. Ale sama widzisz jakie masz nastawienie, pozytywne, i masz racje kazda kobieta w ciazy musi przezyc poród, a pozniej juz bedzie dobrze.
 
reklama
Basia dokladnie :tak: takie malutkie , zmarszcone i czerwone jest najwspanialszym widokiem :tak::happy2:

jestesaniolkiem yhy , ciekawosc sama Cie zje zeby dotknac brzucha i sie przekonac :-D:-p
ja Ci powiem ze bylam nastawiona na taki porod jak miala moja siostra , teraz wiem ze takiego szczescia nie mialam :-D
ale nie narzekam , skurcze bolesne jak cho.... , siedziec nie moglam , ciagle poganialam meza zeby otwieral albo zamykal okno i wydawalo mi sie ze trwa to wiecznosc a gdy urodzilam i zabrali Ale zorientowalam sie ze trwalo to raptem 2 godziny (licze od momentu kiedy przecieli mi pecherz bo wczesniej skurcze nie byly az tak bolesne:no:). Dasz sobie rade ;-)

Mazia mi tez sie nie podoba jak ktos daje dziecku typowo zagraniczne imiona !! Stare jest piekne aczkolwiek jak slyszalam ze matka powiedziala do noworodka ..Zdzisiu.. to lekka przesada dla mnie :-D
 
Polna_N no zdzisiek to bym dziecka nie nazwala.Aczkolwiek sa gusta i gusciki.Ja osoattanio przeczytalam w gazecoe(w ktorej sa zdjecia nowordokow ktore urodzily sie w naszym szpitalu)

Abigail Kufel córka Doroty i Jozefa Kuflów.
MYSLALAM ,ZE PADNE I NIE WSTANE.
 
Mazia eee tam , takie imie to typowo amerykanskie :sorry2: gdzies w jakies bajce dla dzieci byla taka bohaterka albo moze to bylo z Dr Queen :confused::-D nie wiem i nie wazne -
wiecej papierkowej roboty zeby pozwolili dac dziecku tak na imie :no:
 
Ja też uważam że poród każda z nas przeżyje bo w końcu do tego zostałyśmy stworzone;-)Choć mnie prawie wywieźli dwa dni po porodzie nogami do przodu to sam poród wspominam w miarę dobrze.

A zabieg miałam na to że wchodziło mi zakażenie do palca. Gdyby nie ten głupi gronkowiec to aż tak by mi się nie paprało no ale niestety musiałam się pozbyć paznokcia.

BASKA a ja póki co nie chcę mieć dzieciątka drugiego bo za dużo miałam komplikacji po porodzie i nie chciałabym osierocić moich szkrabów.
 
Ostatnia edycja:
Witam was. Jejku jak wy dużo piszecie, dobrze ze teraz weszlam a nie wieczorem bo bym nie dała rady przeczytać tyle.
Jeśli chodzi o moja glukoze to mi z żyły normalnie krew pobierały.. i 3 razy w tym samym miejscu ;/ ble

Jeśli chodzi o poród, moja znajoma poszla w dniu kiedy miala termin do szpitala, po 2 dniach sobie siedziala i malowała paznokcie u nóg.. Po 2 godzinach synek był na świecie :D :p Powiedziała że jak takiego porodu każdej kobiecie życzy bo dosłownie nie czuła nic ;p ;]
A dla odmiany u mnie w rodzinie każda kobieta ma ciężkie porody.. :( moja babcia 2 dni rodziła mojego chrzesnego, mojego tate 20 godzin męczyła sie, ale wszystkie dzieci (3miała) każde ponad 4500 ważyło :p Moja druga babcia urodziła syna 4800 a mama moja 4500 ważyła :p
Ale co dały rade? Dały! Żyją? Żyją! :)
Więc ja do porodu to sie nastawiam tak i powiem wam ze sie ogólnie nie boje, zbytnio nie mysle o tym jaki to bol itd, co ma być to będzie, każda kobieta kiedys przez to przejdzie lubi przeszła wiec czemu ja mam nie dać rady?
Bóg wiedział co robi i kobiety muszą rodzić a nie faceci, ciekawe dlaczego hehehe :p

Ale wiecie czego najbardziej sie boje? właśnie jak urodze, jak synek ze mna bedzie, ze nie dam rady, ze odrzuci mnie jakos, ze wcale nie bede chciala widziec go. Czasem mam takie mysli ze teraz tak bym chciala go miec i wogole, czekam aż bedzie ze mną, a jak przyjdzie co do czego to nie dam rady... Ehś nie wiem, boje sie że nie pokocham własnego dziecka.
Napewno już obecne mamy myślą że głupie mam obawy, ale wlasnie tak jest...


Czytałam was ale powiem szczerze ze tak duzo piszecie ze juz nie wiem ktora co pisała, a mialam paru osobom odpisac
 
artystka92 wiem, co masz na mysli.. ja tez sie balam, ze nie dam rady.. i wstyd sie przynac ale po porodzie balam sie wziasc Lene na rece:-(ona byla taka malutka.. nie bylo nikogo do pomocy, bo wielkie panie polozne i pielegniarki byly "zajęte".. pomagaly mi mamyz sali.. pokazywaly jak mam ja trzymac i w ogole.. i nastepnego dnia bylo juz lepiej.. Napewno nie bedziesz juz pierwszego dnia super mama:tak:spokojnie do wszystkiego dojdziesz:tak::-)

Agulek20092 no jak masz przeciwskazania to jak najbradziej trezeba poczekac.. ale Twoje malenstwo jest male a moje juz za 4 m-ce skonczy 3 lata:-p
 
baska no wlasnie ja do koleżanek ktore mają dzieci chodze i wogole ,jakoś tego jak sobie poradze to nie boje sie, boje sie o moje uczucia.. Czy jednak dam rade, czy sie sprawdze jako matka i ten instynkt sie we mnie obudzi.
Bo np moja mama mi opowiadała jak mnie urodziła i zobaczyła to powiedziała ze brzydszego dziecka nigdy nie widziała hehehe ;p
A też czytałam o depresjach różnych poporodowych.. Własnie porodu sie tak nie boje jak tego że nie pokocham swojego dziecka, troche glupio mi ale co ja poradze że mam takie obawy
 
Artystka ale nigdzie nie jest powiedziane, napisane, ze musisz pokochac dziecko od pierwszego wejrzenia.. to tak naprawde obcy czlowiek, ktorego musisz poznac:tak:
Ja po urodzeniu Leny tez czulam sie zagubiona, mowilam, ze nie nadaje sie na matke, bo nie rozumiem swojego dziecka.. uwierz mi to przychodzi z czasem..
Wiec wszystkie brzuchatki glowa do gory:-):tak:
 
reklama
baska dzięki podniosłaś mnie na duchu :))

Ale co jak co nic nie przebije mojej mamy i babci ktore mi powtarzają że jak mnie pierwszy raz zobaczyly to powiedzialy ze brzydszego dziecka ode mnie nie widziały podobno jak szczurek wyglądałam, taka malutka drobniutka, ważyłam 2800 ;P
A za to dzieci mojej jednej i drugiej babci to wychwalane byly jakie to śliczne. ;P
mam nadzieje że moj synuś urode to bedzie mial w sąsiada a nie we mnie ani w tate ;P
 
Do góry