reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Daję sobie rade :-) Starsza córka jest grzeczna i juz praktycznie odchowana, synek to taki łobuz ale też już jest łatwiej niż jak byli mali;-) codziennie moja mama bierze do siebie na 2-3 godziny córke albo oboje i troche odpoczywam. Ogólnie jest dobrze. myślałam że bedzie gorzej ale im większe dzieci tym latwiej;-)
 
reklama
WITAM nowe młode mamy.
Elizka Ja też jestem 88 i też mam dwójkę dzieci. Podziwiam że na trzecie się zdecydowałas. A w jakim wieku są Twoje dzieci?
NETGIRL Fajnie że się pokazałas. Jak widzisz jeszcze trochę nas tu zagląda :-) co tam u Ciebie? Jak dzieci?
 
witajcie dziewczyny. Też jestem młoda mama i to juz prawie na mecie noszenia brzuszka. Mam 21 lat, od października jestem szczęśliwą zoną mojego męża:). Ślub zaczlismy planowac w grudniu 2008 roku, wlacaliśmy zaliczki itd. w lipcu potwierdziły się moje przeczucia, że jestem w ciąży. na początku chciałam wszystko odwołać, ale w końcu odpuścialam i stanelismy na slubnym kobiercu. teraz z niecierpliościa czekamy na naszego synka. Na razie nasze zycie sie za bardzo nie zmienilo, mąz pracuje, ja studiuje dziennie . Wszystko przewróci sie do gory nogami za jakiś czas i nie mogę sie tego doczekac :)

super gratulacje;):tak:

Hej
Witam nowe młode mamusie:-)
Muszę czesciej tu zaglądac heh...
Ja jestem rocznik '88. ktoś jeszcze jest z tego rocznika?
ja swoim rodzicom juz powiedzilam ze spodziewam sie trzeciej dzidzi i matka powiedziala ze sie zaczela domyslac (powiedzialam w 16tyg.) za tydzien ide do lekarza i mam nadzieje ze zobacze kto jest w brzuszku.... ;-)

OO 3 dzieci...ja tez chce miec 3 dzieci....:) ehheh:) buziaczki

a ja dzis lenie sie caly dzien....:) bo Piotrek nadal w szpitalu..:-(
 
Motylicja ;) Ja jestem z Płocka, może znam tego Twojego kolege ;D :) Bo Płock nie duże miasto i wiekszość osob sie zna ;] A jesli mogę powiedzieć to odległość nie jest przeszkodą ;) Wiem z wlasnego doświadczenia. No i moj kumpel dobry 5 lat temu mowil ze pisze z dziewczyna z Poznania i ze fajna i smialam sie ze to nie ma sensu.. Teraz ona mieszka z nim w Płocku bardzo sie kochają a za 4 miesiace bedą rodzicami ;) Więc uwierz że możliwe jest wszystko ;) jesli sie chce... No i to fakt, trzeba dużo poświęcej i wytrwałości, a nie każdego na to stać..

ewus fajnie ze rodzice są z Tobą... A co do ojca dzieci.. Nie przejmuj się :) W dniu kiedy sie dowiedzialam ze ciąża.. Zostałam sama... I daje rade, teraz mam faceta, ktory bardzo o mnie sie troszczy i dba o mnie.. A ojciec dziecka nie przejął sie nawet jak wiedzial ze w szpitalu jestem, ogólnie ma w dupie moj i jego dziecka los.. A moze to i lepiej.. No cóż... Zobaczymy jak sie dalej życie potoczy :)))


elizka noo no ;) Podziwiam 3 dziecko.. Jak bedziesz wiedziala jaka płeć to pisz ;))Ale ja też bym chciala 3 conajmniej :p :) Naprawde od zawsze chcialam mieć dzieci.. Jak bylam taka mała i mialam 6 lat to mowilam wszystkim ze bede mieć duuzo dzieci ;)
 
Czytając ostatnio ten wątek, nie mogłam powstrzymać się od skomentowania pewnej sprawy..

Sonia, podsumowując Twoje wypowiedzi..
Aborcja jest wyjściem z sytuacji? Moim zdaniem jest to uciekanie od odpowiedzialności za swoje czyny. TCHÓRZOSTWO! Nie byłaś na tyle odważna, żeby wziąć w swoje ręce odpowiedzialność za tą małą istotę. Kogo tym skrzywdziłaś? Tylko i wyłącznie dziecko. Jakkolwiek chcesz to nazwać - aborcja jest zwykłym, okrutnym morderstwem BEZBRONNEGO DZIECKA!
Jesteś egoistką, ale sama o tym doskonale wiesz. TYM BARDZIEJ nie powinnaś czepiać się dziewczyn, które wzięły na siebie życie dziecka. One nie myślą - w przeciwieństwie do Ciebie - tylko o własnej dupie i wygodzie. Chciałaś zrobić dobrze - ale komu? TYLKO I WYŁĄCZNIE SOBIE! Nie pokochałabyś własnego dziecka? Nawet nie spróbowałaś, nie dałaś mu szansy, bo stchórzyłaś. Rodziców nie zazdroszczę - tak samo jak i Ciebie mogę nazwać ich mordercami. Wydaje mi się, że doskonale wiedziałaś skąd się biorą dzieci. Zatem nazywasz NAS nieodpowiedzialnymi? Owszem, każda MOGŁA się zabezpieczyć skuteczniej, ale biorąc pod uwagę nas wszystkie, TYLKO TY stchórzyłaś. Dlaczego więc czujesz się lepsza? Czy TY czujesz się odpowiedzialna? Rozumiesz znaczenie tego słowa?
Poza tym - co masz do pomagających rodziców? Chyba po to jest rodzina, żeby pomagać w takich sytuacjach, nie sądzisz? Twoi rodzice woleli dać ci pieniadze na wyskrobanie - nic tylko współczuć. Jesteś im wdzęczna za pomoc przy morderstwie?
Cytat 1: "jesli matka caly czas ma meczyc sie ze wszystko stracila przez ciaze w mlodym wieku to lepiej zeby dziecko tego nie znosilo. usunac ciaze w takim przypadku to mniejsze zlo." - Słucham? Twierdzisz, że usunęłaś ciążę, żeby zrobić dobrze dziecku? Gdybyś CHOCIAŻ PRZEZ CHWILĘ pomyślała o tym maluchu, spróbowałabyś wziąć odpowiedzialność w swoje ręce i zapewnić mu miłość i szczęście, nieprawdaż? Nie zakrywaj się takimi głupimi hasełkami, bo gołym okiem widać, że myślałaś tylko i wyłącznie o własnej, za przeproszeniem, dupie.
Cytat 2: "zreszta dziecko to nie zwierze ktore mozna oddac do komus" - W tym momencie ośmieszyłaś się totalnie! A więc 'czym' według Ciebie jest dziecko? Zwierzątkiem, które można zabić, tak? Tą wypowiedź wolę zostawić bez komentarza.
Cytat 3: "Ty 16 latka z dzieckiem na karku smiesz mnie nazwac dziewczynka?glupiotka? zabawne
dorosnij troche i wtedy porozmawiamy." - Ty, 23 letnia kobieto, która myśląc o swojej dupie zamordowała własne dziecko, każesz dorosnąć 16 latce, która jest 42423890423908 razy dojrzalsza i bardziej odpowiedzialna od Ciebie? Zastanów się. Ona urodziła swoje dziecko, kocha je i chce zapewnić mu szczęsliwe życie.

Dla Ciebie dorosłością jest to, że nie wzięłaś ani złotówki od rodziców.. A czym jest UCIEKANIE OD ODPOWIEDZIALNOŚCI (mam na myśli aborcję)? Nie chcę się powtarzać, bo w tym momencie jesteś po prostu żałosna.

"zdaje sobie sprawe z tego ze gdybym urodzila to moje dziecko nie mialo by nawet lody bo z czego niby mialabym je kupic??na wszystko przychodzi czas, najpierw nauka, zdoycie porzadnego wyksztalcenia, nastepnie znalezienie dorej pracy a na koncu powolywanie dziecka na swiat. koniec dyskusji po robi sie OT.", "..kazdy wiek ma swoje prawa, jestesmy w takim w ktorym na pierszym miejscu jest NAUKA, rozwijanie siebie oraz swoich zainteresowan a nie bawienie dziecka" - A gdzie pomiędzy tymi rzeczami był u Ciebie nieodpowiedzialny sex, pani dojrzała i odpowiedzialna? Chyba na nieodpowiednim miejscu?

"czywiscie dziecko to radosc ale nie w wieku nastu lat gdy nie ma szkoly skonczenej i jakiejs porzadnej pracy.." - Nie rozumiem na jakiej podstawie tak twierdzisz. Urodziłaś? Nie, pozbyłaś się. Więc nie wypowiadaj się na temat, na który nie masz zielonego pojęcia.

"oczywiscie wie co to rodzicielska milosc i ze do niej trzeba dojrzec ale 16, 17, 18 lat to o wiele za malo..." - Skąd on o tym wie? Miał dziecko w tym wieku? Nie, tak samo jak Ty.

Ja mam 18 lat. Mój syn ma prawie 3 miesiące, narzeczony 20 lat. Na początku było strasznie trudno, POMOGLI nam rodzice, nie ukrywam. Teraz mój B. ma bardzo dobrą pracę, ja też trochę dorabiam. Za miesiąc przeprowadzamy się do własnego mieszkania, on studiuje na UW zaocznie, ja końcżę liceum. Jesteśmy szczęsliwi, planujemy ślub. Pieniądze rodzicom stopniowo oddajemy, mimo, że tego nie chcieli. Ich pomoc była bezinteresowna. Nie było kolorowo, jednak pomogli. Ty byś swojemu dziecku nie pomogła?

Moim zdaniem, po prostu próbujesz pozbyć się poczucia winy w ten sposób. ;-)
 
Teraz przeczytałam sobie o co tu chodziło z tą Sonią i jestem w szoku... to ja to już jestem nieodpowiedzialna na maxa:-D
Pierwsze dziecko urodziłam mając 18 lat. też sie bałam i wogóle ale zmieniłam szkołe na zaoczną,zdałam prawko(2tyg przed terminem porodu:-)), potem zaszla w drugą ciąże no i co mialam usuwac? majac dwoje dzieci skończyłam szkołe, zdałam mature, mam męża, dwoje dzieci i trzecią dzidzie w drodze. Sonia na moim miejscu by sie powiesiła... :-D
Dzieci podrosną i ja sobie odbiję te lata co były małe, choc na imprezy watpie bym chodzila bo mnie nigdy nie ciągnelo.


A co taka cisza tu nastąpiła??? ;-)
 
Ah ja już komentować nie chce tej całej Soni.. Jedno słowo jakie do niej i do tej całej sytuacji pasuje to "PORAŻKA!!!"
Ona nie jest warta naszych nerwów, bo czytając jej komentarze sama mialam takie nerwy... A szkoda tylko mojego skarba bo on to wszystko czuje..
 
reklama
artystkanie ma co sie przejmować takimi dziewczynami. ja to jak teraz czytałam tez sie niby wkurzylam ale idąc jej tokiem myslenia zaczelam sie z niej śmiać... :-D
 
Do góry