Dobry Mamuśki : )
A więc.. dziękuje za powitanie :-)
Jako, że mój chłopak (teraz już narzeczony, trudno jest mi sie oswoić z tą myślą
) jest przyszłym prawnikiem... doradził mi,żebym wybrała się jeszcze raz do tej małpy udając zainteresowaną "ofertą" dokonania aborcji. Z DYKTAFONEM!
byłam dzisiaj... "uprzejma" pani doktor wypowiedziała się gdzie kiedy i za ile moge podjąc się zabicia mojego dziecka.
Ledwo wytrzymałam w tym gabinecie... ale udało się. Mamy wszystko "na taśmie"... jutro idziemy na policje.
Przyznam, że sama bym na taki pomysł nie wpadła...ale od czegoś ma się mężczyzne
A teraz pytanie z innej beczki.. znacie drogie mamy jakiś sposób na zgage? Czy w czasie ciąży można brać te wszystkie dostępne tabletki?