reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

reklama
Netgirl masz rację, jest coś niezwykłego i w ogóle w tych wszystkich czynnościach, czego nie można zobaczyć w kościele katolickim i te korony, że czułam sie naprawdę wyjątkowo
 
Asiowo To Nie Dobrze że Masz Takie Ciśnienie Jak Ci Nie Spadnie To Zgłoś Się Gdzieś Do Lekarza.....mnie Przy Takim Ciśnieniu Zabrali Do Szpitala A 2 Dni Póżniej Urodziłam


we wtorek mam wizyte... jak mi nie spadnie to jestem pewna, ze mnie połozy do szpitala, bo sama mi już o tym wspominała. Jutro jade na badania i okaze sie czy infekcje dróg moczowych wyleczyłam, jak nie to tez welcome szpital:/ ehhh... szkoda gadac:( Jakos mmnie to wszystko załamuje... :/ Dobrze, ze mam takiego cuuuudownego męża, wszystko za mnie w domku zrobi i jeszcze skacze wokół mnie, pzynoi co zechce, zrobi kolacje i w ogole cały cza pyta czy czegos nie potrzebuje, byleby tylko nie wstawała;) ehhh...
 
net girl Oliwki wogóle nie karmiłam bo ona leżała na początku 7 dni w inkubatorze a mnie wypisali do domu ona leżała jeszcze 14 dni a ja 2 dni po wypisie trafiłam do kliniki naczyniowej z powodu zakrzepicy i laktacja mi zanikła.No i oczywiście (jak to moj Daniel mowi) zalaliśmy formę czyli było do końca.

Ona_mika jak się mniewasz ty i dzidza???
 
ASIOWO to dobrze że masz takiego zaradnego mężulka mój to ma dwie lewe ręce..jakbyłam w zeszłym roku 4 tyg w szpitalu to 8 kilo spadł a jak teraz leżałam to 3 kilo przez 3 tyg mimo tego że mieszkamy z jego rodzicami...tak go przekabaciłam na swoje jedzenie...mieszkamy na wsi więc jego rodzice starej daty jedzą bardzo tłusto i mało rozmaicie a ja to mu cuduje.
najważniejsze żeby wszysko było oki a w szpitaluy to ci powiem że niezłe loty są na patologii ja z koleżankami musiałam kupywać stopery bo była taka babka co chrapała jak traktor caluśką noc aż pielegniarki anestezjologiczne zamykały nasze drzwi bo spać nie mogły...teraz to wspominam z uśmiechem ale wtedy nie było mi wcale .
 
Oliwko dziękuję, miewamy się dobrze dziś, bo w szkole byłam na 1 ćwiczeniu 1,5 godz, tylko dojazdy najgorzej, ale nie było tak źle.
Pewnie ciężko ci było tak szkrabka w szpitalu zostawić i wrócić do pustego domu. Powinni matki zostawiać z dziećmi.
Fajnie że mieszkasz na wsi, w mieście to nie mam za bardzo gdzie wyjść na ławkę czy spacer, a dziecku na wsi jest lepiej więcej swobody i atrakcji. ostatnio właśnie się zastanawiam czy nie wynieść sie gdzieś na wieś. W końcu niektórzy w wielkim mieście do pracy nawet 15km w jedna stronę mają i to w korkach, więc co by szkodziło dojeżdźać
 
A ja sobie pospałam i teraz pewnie zasnąć szybko nie bede mogła...
Tak myśle o Snoopy... To pewnie przez komunie nas dzisiaj nie odwiedza, ale czy napewno;-) Ciekawe jak to to to w jaki sposób sie dowiemy... Pewnie długo wieści mieć nie bedziemy...
 
ona_mika zazwyczaj jest tak że wcześniaki zostają w szpitalu a mamy wypisują do domu...chodzi tu o rotacje!!!

oj szkoda mi ciebie ..przez te dojazdy do szkoły tracisz dużo czasu praz energi.
Fakt na wsi dla dzieci jest lepiej ,nie ma to jak własny dom z ogródkiem i własne warzywa .Ja mieszkam 70 km od Warszawy i za nic na swiecie do miata nie chciałabym się przenieśc a już wogóle nie wyobrażam sobie mieszkać w bloku.

KASIAF87 te 87 w nicku to twój rocznik???

A SNOOPY PEWNIE NIEDŁUGO SIĘ ODEZWIE.
 
reklama
Do góry