Ona_Mika ja bym z takim facetem być napewno nie chciała co to dwum robi dziecko i sobie jeszcze wybiera którą chce... Do śadu o alimenty i tyle...
I nigdy w zyciu bym sie na ślub tuż przed rozwiązaniem nie zdecydowała... ;-) No i szkoda że nie możesz jechać... A nie da sie w jakiś sposób potem zaliczyć tych zajęć? Ja jak studiowałam to jak mnie na jakiś zajęciach nie było to później miałam 30min konsultacje i w ten sposób zaliczałam zajęcia na których mnie nie było...
Niestety hjak sie nie jest na zajęciach to póxniej same nieprzyjemności i gorzej zaliczać jest, nie wiem bo trochę za wcześnie ten ślub bo na 14, a ja po szkole mam do przejechania prawie 100km, bo studiuję ok 55km od swojego miasta, a ślub tez w innym mieście
ONA_MIKA faceci czsem bezmyślni sa jak cholera a te dziewczyny wiedza o sobie nawzajem?????uzna te 2 dziecko????
No wiedzą ta pierwsza nie wiedziała ( ma termin gdzieś może na listopad 2008) a tamta druga tak, teraz wiedzą o sobie
Ona mka fest duek z niego.. normalnie wspolczuje tym obu dziewczyna:-(i tak jak piszecie jesli ta dziewczyna wie o tej drugiej to ja bym na jej miejscu nie pakowala sie w takie malzenstow. pewnie na dwojce dzieci sie nie skonczy
Najpierw legenda
:
szwagier-brat męża
A. - dziewczyna z którą sporo lat był
W. - dziewczyna w 8miesiacu ciąży, koleżanka z liceum A.
N. - ta 3 dziewczyna, taka przypadkowa, ma niecałe 18 lat, mieszka na wsi, nie uczy sie nawet
Widzę że nie pamiętacie to jeszcze raz opowiem. Szwagier już parę lat chodził z taką A. Jak sie kłócili to on sie pocieszał innymi. Później wracali do siebie itp. Raz pracował w mieści A. z kolegami wynajmowali stancję, on powiedział do swojej A. żeby przyprowadziła jakąś koleżankę, bo koledzy chcą się "pobawić" to przyprowadziła W. Co do czego szwagier sie nią zajął a A. rzucił. Później po dłuższym czasie wrócili do siebie, później znowu rozstali i szwagier wrócił do W. (wtedy prawdopodobnie poczęli dziecko). Znowu wrócił do A., później się rozstał z A. Na sylwka z kolega przyszła do domu N., okazało się ze była w ciąży z nim, ale poroniła bo miała ciążę zagrożona. Później szwagier się za nią wziął, była nawet na moim ślubie. Wrócił do A. zaczęło sie układać. Okazało się ze N. w ciąży. Przyjechali rodzice i zabrali szwagra na wioskę, żeby był przy niej. Ciąża znowu zagrożona. Później przyjechali rodzice W. że ona w 7 miesiącu ciąży i ze szwagier jest ojcem. Że przyjechała dopiero teraz bo wcześniej miała chłopaka który chciał to jej dziecko, ale rodzice nie pozwolili mu się chajtać, więc przyjechała do szwagra. Więc szwagier mówi ze to jego dziecko itp (bo panna bogatsza, tato jej jest ministrem jakimś). Pojechał z nią zamieszkali razem, a teraz sie chajtają 1 czerwca.
Chyba zrozumiale opisałam sytuację, nieciekawa trochę bo młody chłop sobie życie zmarnował i to z "przypadkowymi"