reklama
A
Asiowo
Gość
Dzis taka piekna pogoda była... spedziłam troszke czasu na ogródku u dziadków żal mi było przed kompem siedziec
Dzis mój mały kuzyn (3,5 latek) pogadał sobie z małą w brzuszku zaczął jej opowiadać, że On jest na dworze, ze ma rowerek i takie tam... fajnie sie go słuchało poza tym ten kuzynek przepowiedział, że bede mieć córeczke Nikt do dzis nie wie, skad on to wiedział kilka miesiacy temu, gdy ja jeszce nie wiedziałam kogo tam mam w brzuszku, poszedł do mamy i powiedział: "Asia ma małą dziewczynke w brzuszku, Ty też?!... " jak to usłyszałam to sie usmiałam tydzien pozniej dowiedziałam sie, ze to podobno coreczka
Dzis mój mały kuzyn (3,5 latek) pogadał sobie z małą w brzuszku zaczął jej opowiadać, że On jest na dworze, ze ma rowerek i takie tam... fajnie sie go słuchało poza tym ten kuzynek przepowiedział, że bede mieć córeczke Nikt do dzis nie wie, skad on to wiedział kilka miesiacy temu, gdy ja jeszce nie wiedziałam kogo tam mam w brzuszku, poszedł do mamy i powiedział: "Asia ma małą dziewczynke w brzuszku, Ty też?!... " jak to usłyszałam to sie usmiałam tydzien pozniej dowiedziałam sie, ze to podobno coreczka
Aniu dziekuje za komplement:-) Twoja Hania tez jest sliczna dziewczynka:-)
Co do karmienia piersia to mam pretensje tylko do siebie, bo nie dalalm rady (Lene karmilam tylko 3 tyg) nawet polozna mowila, ze strasznie to wyglada.. ahh ale juz wiem na przyszlosc jak przystawaic do piersi wiec moze przy drugim maluszku sie uda:-):-)
A tak pozatym chce zmieic zdjecie malej w podpisie a nie umiem tego wykasowac moze mi ktos napisac jak mam to zrobic
Co do karmienia piersia to mam pretensje tylko do siebie, bo nie dalalm rady (Lene karmilam tylko 3 tyg) nawet polozna mowila, ze strasznie to wyglada.. ahh ale juz wiem na przyszlosc jak przystawaic do piersi wiec moze przy drugim maluszku sie uda:-):-)
A tak pozatym chce zmieic zdjecie malej w podpisie a nie umiem tego wykasowac moze mi ktos napisac jak mam to zrobic
Basiu chętnie bym pomogła ale ja wogóle zdjęć nie wstawiam więc niestety ale nie jestem w stanie
No i byłam sobie na spacerku, zupełnie inne powietrze, nawet mi paluszki nie puchną, spotkaliśmy znajomych i jedna do mnie "A ja cos widze, który to miesiąc 5 czy 6?" Cholerka jakby zgadła a ja myślalam że mam duży brzuszek jak na końówke 5 miesiąca...
No i byłam sobie na spacerku, zupełnie inne powietrze, nawet mi paluszki nie puchną, spotkaliśmy znajomych i jedna do mnie "A ja cos widze, który to miesiąc 5 czy 6?" Cholerka jakby zgadła a ja myślalam że mam duży brzuszek jak na końówke 5 miesiąca...
netgirl Z tym uzaleznieniem to moze byl i zart, ale jak Despi byla w brzuszku to siedzialas na forum po pare godzin a jak masz mala to nie masz czasu, jak nam juz sie dzieci wykluja bedzie tak samo dopuki sie troszke sen i karmienie nie unormuje:-)
Aniu wiec z tymi powiazaniami rodzinnymi to jest tak, brat cioteczny to syn ciotki (siostry mamy badz taty) a kuzym to osoba z dalszej rodziny (naszej babci siostry, corki dzieci) cioteczny pierwszego stopnia pokrewienstwa a kuzym 2 badz 3 stopnia.
Co do ojca Hani, to wydaje mi sie ze przez to ze on ja tak zaniedbuje to mala predzej go znienawidzi i sama zadecyduje ze nie chce go juz widywac.
A ja dzisiaj horror przezywalam, brzuch twardy jak glaz chodzilam zgerbiona jak jakas sierota, z lewej strony brzucha jakies kucie, pomagalo tylko lezenie wic lezalam, calkowicie mi przeszlo jak wzielam cieply prysznic, a teraz nie moge zasnac.... i siusiam jak najeta:-)
Aniu wiec z tymi powiazaniami rodzinnymi to jest tak, brat cioteczny to syn ciotki (siostry mamy badz taty) a kuzym to osoba z dalszej rodziny (naszej babci siostry, corki dzieci) cioteczny pierwszego stopnia pokrewienstwa a kuzym 2 badz 3 stopnia.
Co do ojca Hani, to wydaje mi sie ze przez to ze on ja tak zaniedbuje to mala predzej go znienawidzi i sama zadecyduje ze nie chce go juz widywac.
A ja dzisiaj horror przezywalam, brzuch twardy jak glaz chodzilam zgerbiona jak jakas sierota, z lewej strony brzucha jakies kucie, pomagalo tylko lezenie wic lezalam, calkowicie mi przeszlo jak wzielam cieply prysznic, a teraz nie moge zasnac.... i siusiam jak najeta:-)
A
ania_zywa
Gość
Jak zobaczyłam, że ostatni post od Snoopy o 2:50 to myślałam, że będę czytać i czytać, a tu tylko jedna strona. Oj dziewczyny, chyba tylko ja jestem uzależniona.
A co do tych wizyt to pewnie, że ja mu nie zabraniam ani nic z tych rzeczy, ale skoro on nie chce to ja nic już na to nie poradzę.
No to ja mam i siostry i raci ciotecznych i stryjecnych te, i nawet mam kuzynów.
A co do taty Hani to też tak uważam jak TY, o!!!
Ps. Mam nadzieję, że zapanuje tu dzisiaj ruch, bo ja do 18 w pracy jestem i miło by było, gdyby ktoś mi dotrzymał towarzystwa;-):-). Licze na Was.
No właśnie Madzik o to chodzi, że go w ogóle nie zna. Najpierw ją widział w styczniu, jak się urodziła, później dopiero w grudniu przed Gwiazdką. Ale ona niedługo zacznie zadawać pytania, gdzie tata, czemu nie przychodzi itp. A ja wtedy będę musiała go bronić, żeby jej smutno nie było, i wymyślać, że tatuś musi pracować za granicą itp. Jak wcale nie musi.ania_zywa a jak Twoja malutak widzi tate tylko 2 razy w roku to pamieta go jak sie pojawia w dzwiach?? bo mi sie wydaje ze chyba jest za malutka zeby tak zapamietywac osoby... nie traktuje go jak obcego??
Netgirl, jego mama ostatnio przyszła do mnie do pracy i mi powiedziała, że wraca w niedziele albo w poniedziałek. A czy wpadnie to nie wiem, ale myślę że skoro będzie jakiś czas w Polsce to chyba przyjdzie do tej córki co nie? Może się mylę. Ale obiecał mi, że w maju załatwimy paszport dla Hani, ale kto wie, czy nie odwróci kota ogonem i nie wyrazi zgody.ania zywa a co tatus sie odezwal i powiedzial ze wpadnie? czy po prostu wiesz ze przyjezdza? niech mala ma kontakt jak ojciec chce, z Toba jest i jak podrosnie to Ci nie bedzie wypominala ze zabronilas i dlatego tata nie odwiedzal, bedzie pamietala ze go nie bylo...
A co do tych wizyt to pewnie, że ja mu nie zabraniam ani nic z tych rzeczy, ale skoro on nie chce to ja nic już na to nie poradzę.
A Ty co Snoopy, dospać nie możesz? Hehe;-).Aniu wiec z tymi powiazaniami rodzinnymi to jest tak, brat cioteczny to syn ciotki (siostry mamy badz taty) a kuzym to osoba z dalszej rodziny (naszej babci siostry, corki dzieci) cioteczny pierwszego stopnia pokrewienstwa a kuzym 2 badz 3 stopnia.
Co do ojca Hani, to wydaje mi sie ze przez to ze on ja tak zaniedbuje to mala predzej go znienawidzi i sama zadecyduje ze nie chce go juz widywac.
No to ja mam i siostry i raci ciotecznych i stryjecnych te, i nawet mam kuzynów.
A co do taty Hani to też tak uważam jak TY, o!!!
Ps. Mam nadzieję, że zapanuje tu dzisiaj ruch, bo ja do 18 w pracy jestem i miło by było, gdyby ktoś mi dotrzymał towarzystwa;-):-). Licze na Was.
A
ania_zywa
Gość
Netgirl, Snoopy siedziała do 3 w nocy więc pewnie odsypia.
Co do Hani taty to rzeczywiście się stresuję, z jednej strony nie mam zbytnio ochoty go widywać, a z drugiej w głębi serca mam nadzieję, że przyjdzie do Hani, choć ona i tak w sumie nie wie, kto to jest.
Ma drogę sądową nie chcę wchodzić, bo już mam dość sądów, dojrzałam, przemyślałam wszystko i chcę się dogadywać normalnie, jak człowiek, nie chcę żeby ktoś obcy (sędzina) decydowal o losie Hani. Od tego jestem ja i Hani tata.
Co do poznania kogoś to aż do niedawna nie brałam pod uwagę posiadania faceta w ogóle. Ale teraz nawet na niektórych zaczynam zwracać uwagę. W sensie że nie każdy facet jest teraz dla mnie potworem.
A w pracy głównie siedzę na BB, naszej-klasie i Allegro (jestem uzależniona, co chwilę coś sprzedaję), w ostateczności czytam gazety (obok mam kiosk) no i gadam z babkami co obok pracują:-). Nie jest tak źle;-).
Ale się rozpisałam.
A co u Ciebie? Córcia ładnie śpi pewnie, skoro piszes? W nocy daje popalić? Już jakoś się wprawiłaś w karmieniu piersią? A ma kolki czy nie? 100 pytań do....
Co do Hani taty to rzeczywiście się stresuję, z jednej strony nie mam zbytnio ochoty go widywać, a z drugiej w głębi serca mam nadzieję, że przyjdzie do Hani, choć ona i tak w sumie nie wie, kto to jest.
Ma drogę sądową nie chcę wchodzić, bo już mam dość sądów, dojrzałam, przemyślałam wszystko i chcę się dogadywać normalnie, jak człowiek, nie chcę żeby ktoś obcy (sędzina) decydowal o losie Hani. Od tego jestem ja i Hani tata.
Co do poznania kogoś to aż do niedawna nie brałam pod uwagę posiadania faceta w ogóle. Ale teraz nawet na niektórych zaczynam zwracać uwagę. W sensie że nie każdy facet jest teraz dla mnie potworem.
A w pracy głównie siedzę na BB, naszej-klasie i Allegro (jestem uzależniona, co chwilę coś sprzedaję), w ostateczności czytam gazety (obok mam kiosk) no i gadam z babkami co obok pracują:-). Nie jest tak źle;-).
Ale się rozpisałam.
A co u Ciebie? Córcia ładnie śpi pewnie, skoro piszes? W nocy daje popalić? Już jakoś się wprawiłaś w karmieniu piersią? A ma kolki czy nie? 100 pytań do....
A
ania_zywa
Gość
Oj netgirl, to będzie się działo z mężusiem. Zazdroszczę, ja już nic od prawie półtora roku.
reklama
A
ania_zywa
Gość
Firanka, pierwsze miesiące są ciężkie, więc jestes usprawiedliwiona;-):-).
Co u Was? Opowiadaj, jak się mała chowa?
Co u Was? Opowiadaj, jak się mała chowa?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 333 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 141 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 255 tys
Podziel się: