Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

[snoopy12]

Oliwka strasznie drobniutka byla w porownaniu do synka kornelki, czy mi sie wydaje czy ona sama oddychala??
To mam sie nie martwic ze nie mam jeszcze siary??

 

[oliwka_11]

Oliwka od pierwszej minutu oddychała sama,tylko była strasznie pokuta wenflonami......do tej pory ma slady na raczkach i nóżkach a o mlesio sie nie martw bedzie dzidzia tp bedzie i mlesio a jescze zobaczysz ile go bedzie jak zacznie się nawał mleczny....cyce są wtedy jak dosłownie dwa melony!!

 

[oliwka_11]

a tu miała 2 mc ważyła 2390

 

[Chwilami]

hej babeczki, właśnie zjadłam śniadanie bo wcześniej nie mogłam :-( chyba, będę szukać mieszkania dla mamy, mnie i Sz. w Kielcach ale drożyzna straszna i nie wiem co z tego wyjdzie. Mam dość patrzenia na płaczącą przez ojca mamę Dała mi wolną rękę i jak znajdę coś to może uda mi się wreszcie ją namówić.

 

[snoopy12]

Oliwka dzielna kobietka jak w 33tc oddychala samodzielnie!!!! Chyba w ciebie taka Twarda babka:-)
Chwilami masz racje jak by moj tato byl taki tez bym chciala mame chronicza wszelka cene. Dacie rade i na pewno wam sie ulozy, a moze i tata twoj cos zrozumie jak jej przy nim zabraknie!!!

 

[Angel05]

Hejo;-)

ona_mika zgadzam sie z Toba, tez nie moge uwiezyc ze w brzuszku mam takiego chlopczyka jakiego Kornelka urodziła <szok>

chwilami to wspolczuje takiej sytuacji w domu. A wy musicie sie wyprowadzic, nie moze twoj tata naprzykład? Az tak zle jest?

Oliwka jaki słodziutki

snoopy mi zaczeła leciec siara w koło 18 tygodni nio troche wczesnie, a Ty pewnie ze sie nie martw jak dzidziulka sie urodzi to sie samo pobudzi napewno. Widzisz ze piszą Ci to doswiadczone mamuski wiec nie masz sie czym przejmowac

madzik wydaje mi sie tak samo jak Tobie, nie ma jak donosic ciąze. Bo teraz Kornelka bedzie musiała odwiedzac w szpitalu i tez nic nie było pewne. Na szczescie urodziło sie zdrowiutkie i trzeba sie cieszyć Ciiekawe czy bedzie karmic piersią i cyz ma pokarm.

Dziś byłam z siostrami mojego meża poogladać ciuszki, i kupiłam córce siastry mojego K taka sliczna sukieneczke i rajtuzki i czapeczke. Kurde nie mogłam sie napatrzeć na te wszytskie rzeczy dla malenstw wszystko takie piekne. Ale postanowiłam ze jeszcze nie bede kupować, moze zaczne po wizycie u ginka lub po usg. Nie wiem ale boje sie ze zapesze.... przesadna jestem troszke... Zreszta u nas na wsi byla niedawno taka sytuacja.... I ona mnie troszke przeraziła i postanowiłam ze nic narazie nie bede kupować. Co do tej sytuacji to u nas kobieta wyszła za maż w około 8 miesiacu i gdy sie jej obracało na 9 to w nocy nie mogła spać (opowiadała mi to jej kolezanka) bo ja coz strasznie rwało od srodka i dopiero rano pojechała do szpitała i dziecka nie dało sie juz uratować. Okazało sie ze udusiło sie pepowina która miała 1,5 metra. I lekarze powiedzieli ze tak dlugiej to jeszcze nie widzieli. Aha, zapomniałam dodac ze dzień wcxzesniej była u lekarza na kontroli..... i nic nie zauwazył. I jeszcze ona miała cały pokoik juz ułozony pod dziewczynke wszystko miała juz kupione itd a chlopczyk sie urodził. I wyobrażcie sobie teraz jej mine i w ogole jak przyjezdza do domu i widzi łóżeczka itd..... Dlatego nie chce nic kupowac..... smutna ta historia, jak ja uslyszałam to mi sie nogi ugieły...

Zmykam prasowac, ale jeszcze tu wróce

 

[Chwilami]

Niestety tata nie należy to tych co rozumieją co stracili jak juz to stracą . A mamę to już od kilku lat proszę, zeby się wyprowadziła, ale jej szkoda domu bo włożyła w niego całe serce, oszczędzała na wszystko co aktualnie mamy w nim mamy, na otynkowanie, nowe okna, taras. Została bez oszczdności bo wszystko włożyła w ten dom

Oliwka brawo dla małej :-) naprawdę podziwiam wczeniaki za to ile mają siłek w sobie.

angel dom jest prawnie mój od ponad roku, wczesniej był mojego taty. Ja mieszkam w kielcach bo tutaj studiuje, mogłabym zmienić aktualne mieszkanie i wziąć do siebie mamę. Ja bym przyjeżdżała standardowo na weekendy do domu, a to tacie obiad zrobiła, więcej zupy ugotowała żeby na pare dni starczyło, posprzatałabym w domu, ogórdkiem się zajęła i wszyscy mieliby święty spokój.

moja siostra cioteczna przez całą ciążę nie miałą żadnych komplikacji i wszystkie wyniki były cacy. WIem, ze dziewczynka urodziła się martwa i do tej pory nie wiem czy miała robioną sekcję. I też miała wszystko kupione, pokoik zrobiony A jak chciała zarejestrować dzieciaczka, żeby móc pogrzeb wyprawić to mała nie mogła mieć nazwiska ojca tylko matki. Podobno zgłosili to durne prawo jako łamanie praw człowieka i zobaczymy co z tego wyjdzie.

 

[snoopy12]

Nie piszczie nawet takich rzeczy bo one zalamuja kobiety w ciazy!!!! Trzeba myslec pozytywnie!!! I nic sie nie stanie a w ostatnich tyg trzeba po prostu bardziej obserwowac brzuszek i to co sie w nim dzieje!!!

 

[ania_zywa]

Dzień dobry!
No rzeczywiście coś słabo drukujecie. Od wczoraj tylko 3 strony?
Kornelka, masz wspaniałego syna!! Już niedługo będziecie razem w domu;-).
Snoopy, ja miałam mleko dopiero w 2 dobe po porodzie, także spoko spoko, jeszcze będziesz błagała, żeby mniej go leciało.
Oliwka, Twoja córa bardzo silna musiała być, skoro od razu sama oddychała:-).
Chwilami, przykro mi z powodu Twojego ojca.. Mój niestety nie żyje od 8 lat, a bardzo chciał żyć i być z nami:-(.
Co do seksowania się, to ja nigdy nie brałam pigułek, bo nie chciałam brać hormonów, i zawsze nażywioł hehe. A teraz jak nie mam partnera okazało się, że mam torbiel na jajniku i musze brać tabletki antykoncepcyjne jako lek na ten torbiel.
Dziś do 21 w pracy, jutro od 10 do 18, ech niedziela do kitu..
Miłego dnia życzę!!!

 

[Chwilami]

Nie będziemy pisać. A i tak wiemy że u Was wszystko będzie dobrze bo kazda babeczka, 3ma kciuki za każdą więc innego wyjścia nie ma dużo fluidków dostała Kornelka i obyło się bez większych komplikacji z dzidzią i jak tak dalej pójdzie to zanim się obejrzymy to mały bedzie już w domciu domagając się cyca :-)

Panno żywanaprawdę wspójczuję że nie udało się Twojemu tacie być dłużej przy Was przytalam mocno. Mój jest jaki jest, ale niechciałabym go nie mieć. Tylko jakby nie mieszkał z moją mamą to byłoby wsjo cacy.

A dzisiaj przyjeżdża z domku Sz. i kupił mi stos ukraińskich cukierków...ale co ważniejsze będę się mogła przytulic wreszcie ,<jupi>