Zakochana,ja po macierzyńskim poszłam od razu do pracy i jakoś moja córeczka siedzi z babcią jak ja jestem w pracy i odróżnia jakoś babcie od mamy...a jest nauczona przebywania w gronie dzieci,cioć,i rodziny...Bo często z nią wychodzę do ludzi,przynajmniej moje dziecko zna lepszy świat...Młode Mamusie- Weteranki Ci mogą napisać,że moje dziecko ma wszystko co najlepsze,od ubrań po zabawki,i nie piszę,żeby się chwalić,tylko po to,żeby CI pokazać,że nie pracuję dla przyjemności tylko dla mojego dziecka,a skoro ktoś przyzwyczajony jest do życia z jednej pensji to ok...ja bym się w życiu nie utrzymała za 1500 złotych,i dlatego pracuję,ale przynajmniej wiem po co i za co pracuję...i nie pisz,że nie powinnyśmy mieć dzieci,bo stawiamy na karierę i pieniądze,ja stawiam na lepsze życie,i na to,żeby moje dziecko miało wszystko o czym mogłam ja tylko pomarzyć,bo moja mama nie pracowała...aha i podejrzewam,że gdybyś też zarabiała 3500-4000 miesięcznie to też poszłabyś do pracy,bo ja tylko dla tej kwoty pracuję i użeram się z debilami,więc nie oceniaj pracujących matek...bo tu była rozmowa o kimś kto nie rozumie,że ma z sobą problem,kto użala się nad sobą i swoim życiem,że taka biedna i pokrzywdzona przez los,bo facet ją zostawił,bo pieniędzy nie ma...sorry,ale jakby się zachowywała normalnie i przyłożyła się,żeby go nie traktować JAK ŚMIECIA to by nie odszedł od niej,a sama pisała,że robi źle,ale nic w związku z tym nie zrobiła,pieniędzy nie ma ale do rooty nie chce iść bo do żłobka nie pośle dziecka,bo przecież tam biją dzieci,a żeby było lepiej to wiedziała idąc z facetem do łóżka,,że może zaciążyć,a teraz ma pretensje,że nikt jej nie pomaga no po prostu śmiechu warte...
Truskawa to weź poczytaj sobie swoje posty,jesteś niepoważna,20 lat masz na karku,a myślisz,że świat zwojujesz,i może i Cię nie znamy,ale zauważ,że sama piszesz,że zachowujesz się jak wariatka...
Truskawa to weź poczytaj sobie swoje posty,jesteś niepoważna,20 lat masz na karku,a myślisz,że świat zwojujesz,i może i Cię nie znamy,ale zauważ,że sama piszesz,że zachowujesz się jak wariatka...
Ostatnia edycja: