reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Ewi zgadzam się z toba w 100 procentach. Ehhh ja to teraz mam problem juz zupełnie innej natury moja mała jeszcze niedawno zajdałą sie wszytskim a teraz taki niejadek ze poprostu ganiam za nia po domu żeby zjadłą nie wiem czy tov taki wiek? Eh na wadze nietraci ale jak widzi mleko to odrazu ucieka. Dobrze ze je serki i jogurty ale tez nie zawsze chętnie.
 
reklama
Paulla dokaldnie u mnie jest tak sam wiec ja dostalam po porodzie ze szpitala porostu na polog zwolnienie bo do szkoly jest potrzebneo po tem chyba jeszcze 2./3 tygodnie indiwidualnych no i powrot ja juz to przeszlam :-p no chyba ze cos wykombinujesz ale ja sie ciesz ze wrocilam do0 normalnego toku, poradzilam sobie i teraz wystarczy 3 klasa skonczyc;-)
 
umi - No to mareczek niespodzinake dla ksiedza zrobił :p
czekam na zdjęcia.

polna - Wiedziałam o twoich problemach z sercem ale o całej reszcie nie. bardzo mi przykro i napiszę szczerze,a że Cię podziwiam.

Teraz to będę się bała czasem coś tu ponarzekać :-/
 
PATITKA Myślę że nie masz co się przejmować tym że Majka nie je. Mareczek co prawda je więcej niż Justynka ale ona właśnie jak miała ten rok, chyba nawet odkąd skoczyła rok mało je. I żadne syropki na apetyt nie pomagały. A mimo wszystko przybierala na wadze. A czasami potrafiła niezle pojeść. :-) tak więc nie martw się tym. Chyba że waga zacznie spadać to wtedy do lekarza.
 
PATITKA Myślę że nie masz co się przejmować tym że Majka nie je. Mareczek co prawda je więcej niż Justynka ale ona właśnie jak miała ten rok, chyba nawet odkąd skoczyła rok mało je. I żadne syropki na apetyt nie pomagały. A mimo wszystko przybierala na wadze. A czasami potrafiła niezle pojeść. :-) tak więc nie martw się tym. Chyba że waga zacznie spadać to wtedy do lekarza.
Narazie waga nie spada więc moze to faktycznie urok tego weiku dziecko jest zafascynowanny wszytsk9im dookoła i nie ma czasu na jedzenie.
 
No właśnie. Takie dziecko wszystko interesuje a jedzenie odchodzi na dalszy plan.
sTEPELEK Nie chodzi o same narzekanie. Każda z nas OD CZASU DO CZASU na coś ponarzeka. W dzieleniu się swoimi problemami nie ma nic złego, aby nie było to coś takiego że cały czas widzimy tylko swoje problemy. Tak jak na różnych wątkach jest tak że jeśli ktoś napisze to potem patrzy tylko czy ktoś coś napisał do niego a nie czyta innych postów.
 
cos mi sie wydaje, ze truskawka sie przerazila, ze wsyztkie tak na nia jada i juz nie chce nas odwiedzac

patitka wiesz twoja corcia jest nieco mlodsza od mojego bratanka, ale on tez mniej wiecej w tym czasie przechodzil kryzys, nie trawlo to dlugo bo jakis nieco ponad tydzien, ale potem zaczal jesc wszystko :) wiec glowa do gory, a zawsze mozesz poradzic sie pediatry :)
 
cos mi sie wydaje, ze truskawka sie przerazila, ze wsyztkie tak na nia jada i juz nie chce nas odwiedzac

patitka wiesz twoja corcia jest nieco mlodsza od mojego bratanka, ale on tez mniej wiecej w tym czasie przechodzil kryzys, nie trawlo to dlugo bo jakis nieco ponad tydzien, ale potem zaczal jesc wszystko :) wiec glowa do gory, a zawsze mozesz poradzic sie pediatry :)
dzięki dziewczyny eh dla dziecka chciałoby sie jak najlepiej wić może za dużo się niepotrzebnie martwię, ale to ak chyba u wszytskich mam jest.
 
mnie coraz częściej zadręczają myśli,że nie będę potrafiła zostawić malenstwa i wrócić do szkoły.. :-( myślę,że nawet jeśli będzie zostawał z moją babcią, to będę się czuła nieswojo. Szlag mnie trafia. Nie wiem czy nie przejść do zaocznego - wtedy tylko w sobote i niedziele bede się uczyła,a z Maleństwem bedzie zostawał jego tatuś lub moja mama. Ja niestety nie mam szansy na indywidualne nauczanie, bo mieszkam w innym mieście niż znajduje sie moja szkoła. Więc mi dyrektor powiedział,że żaden nauczyciel nie weźmie takiego "wyzwania" na siebie- żeby dojeżdżać do mnie te 30km. Tym bardziej,że to podwójny obowiązek -bo to klasa maturalna i muszą mi przekazać dużo informacji. Ogólnie dał mi do zrozumienia,że najchętniej widziałby mnie od września spowrotem w swojej szkole. Wy dziewczyny jestescie w lepszej sytuacji,bo rodzicie wrzesien-pazdziernik. ja dopiero w styczniu,wiec przez pierwszy semestr bede dojeżdżać z brzuszkiem. temu teraz zapisałam się na prawko, a moje kochanie zarabia na wymarzone autko ;-)
 
reklama
Paula, w Twojej sytuacji ja też zdecydowałabym sie na zaoczne.. Dasz radę, matura maturą, wiadomo - b. ważna, ale maleństwo najważniejsze :)
 
Do góry