podziwiam was kobitki za to ze tak wwam sie bardzo chce:
No to tak jak ja... A jeszcze jak wychodsziłam ze szpitala to lekarz mi próbował wpierać że krwawienie po stosunku było (ja mu tłumaczyłam że od tygodnia nie było) i powiedział żeby sie wstrzymać... I jakoś tak teraz tym bardziej ochoty nie mam... A mój M. pyta sie kiedy w końcu pofiglujemy... Ale szczerze powiedziawszy to mi sie od początku ciąży nie chce...
miskahxc ja miałam tak jak ty ,jakbyłam w ciazy z Bartusiem to o seksie wogole nie myslalam a odwrotnie bylo jak byłam w ciąży z oliwia ...wtedy to tylko o seksie myslałam,podobno kobiece libido wzrasta podczas ciąży gdy nosi się dziewczynke a opada jak nosi się chłopca.
Ale by było fajnie ajkby to sie sprawdziło... My oboje chcemy chłopczyka... Oczywiście aż tak bardzo istotna płeć nie jest najważniejsze żeby zdrowe było... no ale... No i to już kolejna rzecz która wskazuje u mnie na małego męrzczyzne :-)
Jeśli chodzi o antykoncepcje to my stosowaliśmy kalendarzyk (no chyba że były płodne i bardzo sie chciało to globulki) i przez półtora roku działało... ale jak na święta byłam u rodziców w niemczech (zmiana klimatu na górski, długa podróż, przeziębienie no i wyszła nam dzidzia z noworocznego przytulania... Ale juz wcześniej mówiliśmy że jak będzie dzidzia to napewno żałować nie będziemy i że to nie będzie zaliczało sie do wpadki bo w sumie to bez zabezpieczenia... No i niedługo będziemy tulić naszego skarbka :-)