reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

dzien dobry

my wlasnie po spacerku mam nadzieje ze jak sie Darus troszke przespi to jeszcze raz pojde bo taka pogoda super ze szkoda w domku siedziec.....ach i pochwale sie ze moje dziecko nauczylo sie samo pic z butelki:happy:nie wiem czy to pozno czy nie ale cieszy mnie to ogromnie:happy:

Pola-zaszalalas z tymi oknami....mi sie nie bardzo chce ale pewnie zbiore sie jutro.....

Dorom-zdrowka zycze Twojemu Bartkowi....no i trzymaj sie dzielnie bo jeszcze troszke i Alanek bedzie z Wami

Black-oj biedna ty....rozumiem Cie...mi jakies 3 miesiace temu Darus takie maratony nocne urzadzal....jak Julka zasypia to i Ty siup do wyrka:rofl2:

Layla-nie przejmuj sie tymi wszystkimi ludzimi...niejedna panna chcialaby byc na Twoim miejscu.....

Umi-Ty tez szlaejesz z porzadkami....masz power.....Ty sie tak nie przemeczaj bo jeszcze Kacperek pomysli ze wolasz go do siebie....i wyskoczy szybciej.....;-)

Natalunia-witaj.....
 
reklama
dorom5 Czuje sie dobrze ale pogoda troche daje mi w kosc zresztą tobie tez:-p wiec wiesz o czym mówie:-) zgadzam sie z tym ze dziewczyny z brzuszkami na wakacjach maja beznadziejnie... A jaies objawy masz skurcze czy cos? bo mnie od czasu do czasu cos złapie ale czasem mi sie wydaje ze to główka małego tak bardzo uciska
mamaola No Darus to postepowy chłopak ani sie oejrzszy za juz z talerza bedzie zupke chlipał a w kubeczku mu bedziesz musiala soczek podawac:-) masz racje pogoda jest genialna wiec grzechem byłoby siedziec. jak by wyskoczył szybciej tez bym go kochała:-p a tak na serio to lepiej zeby poczekał:-p
 
pola997 leże,wiekszosc czasu spedzam na lezaco...wszystko przez te leki,bez nich od razu brzuch mi sie stawia:/

umi2 ja na roku mam 5 dzieci,mój syn szósty,ale jestem na studiach magisterskich,na 2 kierunku mam 3 rok. teoretycznie na poprzednim kierunku na roku 3 już mielismy 4 dzieci,i to nie był jakiś szok,inaczej nas traktowali,teraz jest to "wpkowaniem sie". ja nie mam 15 lat,że jedynym rozwiazaniem jest dla mnie szkoła zawodowa i praca w szwalni...M w ogóle miał opinię osoby niestałej zwiazkach,ja zresztą nie lepsza...miałam kilku partnerów,zawsze brałam tabletki,nigdy sobie nie pozwoliłam na jakies "przygody na jedną noc".z M to było trochę szaleństwo,bo onz taka opinią jaką miał,spotykalismy sie pogadac,ceniłam sobie jego towarzystwo i tłumaczyłam ze jest młodszy wiec nic z tego...wyszło jak wyszło,a na uczelni mam cudną grupę,ale na roku myślą o nas różnie...nie wspomnę co usłyszałam od rodziny prosząc na wesele...chciałam potwierdzenia,zaczeło mnie denerwowac takie zwodzenie,bo to jednak kasa i usłyszałam ze jak wpadka to sie do slubu pali...
 
dorom5 ja nie nosze obraczki ani pierscionka na co dzien,zakładam na wyjscie,po slubie okazało sie ze jest ciasnawa,tak sie wystraszyłam bo bardzo ja lubie a tu sie okazuje ze jednak chyba mogłam wziac rozmair wieksza bo nie wiem czy palce mi wróca do normy....

mamaola to zależy od humoru,bo czasem nie zareaguję a czasem ciśnie mi sie na płacz...
 
Miałam robić porządki świateczne a skończyło sie na praniu i gotowaniu obiadku. Normalnie padam z sił. Strasznie mi gorąco cały czas, po domu chodze prawie nago i ciągle pije wodę. Jak ja to wytrzymam jak zrobi się cieplej. Całe szczęście,ze rodzę w czerwcu a nie w sierpniu jak siostra mojego S. Dziś po zakupach ledwo dowlekłam się do domu-normalnie się ze mnie lało. Ja już czuje się jakby było 30stopni. W czerwcu to chyba w bikini będe paradować-hehehe
 
lenka87 nie martw sie ja mam to samo

dziewczyny,mam 2 pytania?dużo przytyłyscie w ciazy?i drugie o laktatory?przydawały sie?i jakie polecacie?no i kiedy ewentualnie zakupic?
 
Layla- Ja w ciąży przytyłam 12 kg.... Co do laktatorów, na początek jest przydatny w szpitalu jak się dostanie nawału to leci okropnie i mogą się zastoje porobić:baffled: (Mój tato szybko musiał lecieć do apteki i kupić bo wszystko miałam zalane:-p)... JA mam taki zwykły nazywa się LAkta plus i jest świetny... Nie drogi, łatwo się ściąga pokarm. Ponoć te elektryczne nie zawsze się sprawdzają... Potem szkoda kasy....
 
Layla ja sie narazie nie waze bo sie boje ale mysle ze tak 10 11 kg przytyłam no ale okarze sie na nastepnej wizycie u lekarza czyli we wtorek po swietach:-) A twoja rodzina postapiła bardzo nie fair no bo co ich to obchodzi dostali zaproszenie powinni sie cieszyc ze chcecie spedzic reszte zycia razem. Moja rodzina to tylko patrzy zebym im zaproszenia dała a mnie sie z kolei nie spieszy:p mimo ze marze sobie o slubie. A laktator sobie kupiłam ale oczywiscie jeszcze nie uzywałam mam taki prosty
pola wiec dobrze zrobilam ze zainwestowałam w laktator:p a długo docodziłas do figury sprzed ciazy?
 
reklama
umi2 ja na patologii ciąży byłam jedną ze szczuplejszych dziewczyn,niektóre przytyły po 15 kg bedac w 20 tygodniu....teraz ja znów podgoniłam z wagą,a nie chce jakoś strasznie dużo potem zrzucac...a rodzina,cóż,tej się nie wybiera,na szczescie znajomych tak.M miał wiekszosc nzajomych,ja znów rodziny,przez co wiecej sie nastresowałam...najbardziej denerwowało mnie zwodzenie,że przyjda przyjdą...jedna czesc rodziny,w sumie już teraz nawet ich rodzina nie tytuuje strasznie mnie zawiodła. raz ze nie dali znac ze ich nie bedzie,dwa zwodzili do końca,3 nasłuchałam sie,ze slub to interes,ze zbiore kasę,ze to wpadka,ze bekart. tak sie złożyło,ze wprost tego nie usłyszałam,przeczytałam uwaga jako wiadomosc na gg,bo niestety nie było odwagi by stanac ze mna oko w oko. jak teraz myslę o swojej reakcji,to mi sie smiac chce,wtedy jednak nie było mi do smiechu,krótko po szpitalu,a tu dostałam takich nerwów i cisnienia ze mną trzepało.najbardziej z powodu nazywania mojego dziecka wpadka. pomine fakt ze osoba ktora to powiedziala sama ma dziecko z cudzoziemcem 2 razy starszym od niej,bez slubu bo koles ma zone..
 
Do góry