Witajcie
Ja was wczoraj podczytywałam ale nie miałam zupełnie sił na pisanie. Temperaturka szybko mi spadła po lekarstwach i wróciła do 36,0. Boli mnie jeszcze tylko gardło, kaszel meczy ale juz mniej i katar mam poza tym jestem troche osłabiona, no ale nie ma co nazekac dzis jest jak narazie o wiele lepiej. Kacperek mnie dzis o 4 obudził i do tego czasu sobie miejsca znaleźć nie moze nie wiem co mu jest pewnie odrabia wczorajszy dzien.
Polna Znajac zycie i mojego T gdyby miał tyle czekac razem ze mna na tn wypis to rozniósłby cały szpital ( straszny nerwus). Nie jest źle piszesz? Heh to troche mnie pocieszyłas mam nadzieje ze nie trafie przy porodzie na mojego byłego lekarza który stwierdził ze to ciaza poza maciczna bo chyba bym nie urodziła.
Jej przewalone masz to mam nadzieje ze za dłgo nie polezysz i ze szybko dojdziez do siebie.
panistepelek Heh to tak łatwo powiedziec bo masz juz dziecko
Galarecia I co kupiliscie na zakupach? Wiesz co do brzuszka to jak mówi wiekszosc facetów kochanego ciałka nigdy za wiele, ale wiem co czujesz zawsze zmagałam sie z moja oponką i jak mi sie zaczęło udawac to okazało sie ze i tak na nic bo w ciazy jestem
cóz ale mam nadzieje ze po porodzie bede miała siły zeby sie za siebie wziac. A mam pytanie ty miałas rozstępy w ciazy?
Maagda_Oj to moje dziecko bedzie miało ogromnego zeza... No to duzą masz córeczke jeszcze kilkanascie dni i jeszcze wieksza bedzie:-)
madzik1388Sernik mniam. Popatrzyłam sobie na twoje sówaczki i normalnie nie mogłam uwierzyc ze twoja córcia juz 2,5 miesiaca ma nawet troszke wiecej. Ten czas tak szybko leci ze ja zaczynam wątpic ze sie wyrobie
firanka Mnie raz gosc sciał tak ze miałam włosy 5 cm od głowy, a przed scieciem powiedział ze mi super fryzure zrobi. Jak zobaczyłam efekt koncowy to stwierdziłam ze z tego salonu nie wychodze i zostaje do czasu az mi włosy nie odrosną Wygladałam fatalnie. A jakos ciebie nie moge sobie wyobrazic w takich włoskach
oliwka_11A następn to chciałabys jakiej płci? Czy moze to juz ci obojetne?:-)
A i zapomniałam na poczatku napisac ze mam juz cały poród zaplanowany przez mojego T. Mianowicie tydzien przed terminem mój T bierze wolne ( i wkurza mnie niemiłosiernie pytajac czy to juz) zeby mi pomóc, gdy zaczynaja sie bóle powoli sie zbieramy (w ferworze paniki rozwalamy wszystko co sie da, nie zabieramy mojej torby i musze uspokoajac mojego T ze mamy jeszcze czas) i jedziemy do szpitala po czym 5 min później Kacperek wychodzi na swiat. Jak to wczoraj usłyszałam to myslałam ze padne eh fajnie chociaz ze chce pomóc i przed porodem i po bo po tez chce miec kilka dni wolnego.