Umi spokojnie.. Ja tez sie strasznie balam tych pierwszych chwil z malenstwem.. Jak sama widzisz u jednych te pierwsze dni mijaja w miare bezproblemowao a u innych nie - np u mnie.. ale tym sie nie keiruj - jak to mawia moj Adam
a co do wyjscia do WC to spokojnie, nikt Ci malenstwa nie zabierze.. a jak bedzie plakac to trudno nic mu sie nie stanie.. ja niestety zawsze mialam takiego pecha, ze Lenka strasznie wyczuwala jak wychodzilam do WC i zaraz krzyk.. Nikt nie umial jej uspokic
Dorom spokojnie z ta waga.. ja tez bylam przerazona jak te kg szly w gore. u mnie duzy wplyw na to mialo malo ruchu i do tego po 28 tyg zaczela mi sie woda w organizmie zatrzymywac.. wiec wygladalam jak balon.. przed ciaza wazylam 47 kg a przed porodem 70 kgmasakra.. ale jak po 5 dniach wychodzilam ze szpitala to wazyalm juz 8 kg mniej nie mowie, ze to idzie tak latwo.. ale spokojnie wczesniej czy pozniej dobijesz do swojej starej wag.. mi brakuje jeszcze 2 kg.. nic specjalnego nie robie.. poprostu biegam tam i spowrotem..
Asiowo ciesze sie, ze maz zmienil ta prace, bo i Tobie humorek sie poprawil - tak trzymac:-)
a co do wyjscia do WC to spokojnie, nikt Ci malenstwa nie zabierze.. a jak bedzie plakac to trudno nic mu sie nie stanie.. ja niestety zawsze mialam takiego pecha, ze Lenka strasznie wyczuwala jak wychodzilam do WC i zaraz krzyk.. Nikt nie umial jej uspokic
Dorom spokojnie z ta waga.. ja tez bylam przerazona jak te kg szly w gore. u mnie duzy wplyw na to mialo malo ruchu i do tego po 28 tyg zaczela mi sie woda w organizmie zatrzymywac.. wiec wygladalam jak balon.. przed ciaza wazylam 47 kg a przed porodem 70 kgmasakra.. ale jak po 5 dniach wychodzilam ze szpitala to wazyalm juz 8 kg mniej nie mowie, ze to idzie tak latwo.. ale spokojnie wczesniej czy pozniej dobijesz do swojej starej wag.. mi brakuje jeszcze 2 kg.. nic specjalnego nie robie.. poprostu biegam tam i spowrotem..
Asiowo ciesze sie, ze maz zmienil ta prace, bo i Tobie humorek sie poprawil - tak trzymac:-)