Kurdę, trzeci wieczór z rzędu walczyłam z Klaudynką by poszła spać. Widać, że śpiąca, bo oczka maleńkie, marudna, trze się, ale jakoś zasnąć nie może. Wierci sie, wykopuje spod kołdry, bawi nogami i co chwila płacz.
Dodatkowo dzisiaj psuje Nam się centralne i grzeje tylko u Nas na piętrze i tak zrobiło sie gorąco, że Córcia cała się spociła i musiałam ją jednak wykąpać (a była już 22). Miałam nadzieję, że po tym szybko zaśnie ale gdzie tam... Musisał jeszcze pomarudzic, pokręcic się i dopiero 5 minut temu zasneła.
dorom5 - Mój teść też nie jest idealny. Denerwują mnie czasem jego gadki. "Na szczęście" jest marynarzem więc czasem mam kilka tygodni bez niego
gumiś -Witaj. Mi za pierwszym razem test wykazał, że jestem w ciąży i pamietam jak zaczełam wtedy demolować pokój. Ja niestety bardzo żle przyjełam tę wiadomość. Teraz jednak kocham nad zycie córcię.
Mama (zresztą tata też) na szczęście przyjeli bardzo dobrze tę nowinę.
Co do lekarza to ja też chodziłam na kasę chorych i niby po 2 pobycie w szpitalu miałam iśc prywatnie ale jednak tego nie zrobiłam.
Magda - Ciebie również witam. A co do tego lęku to jest normalne. Nie martw się tak i staraj się nie zakładać czarnych scenariuszy.
diankus - Wspólczuję z tymi kolkami, naprawdę. Nam na szczęscie udało się ich uniknąć. Pozatym to mojej córci miałam dać na imię Diana, ale moja teściowa przekabaciła męża, żeby jakos inaczej, bo to niby staromodne i wogóle no i jest Klaudia ale na drugie ma Dianka.
AdiLea - Ja przez pierwszy miesiąc trzymałam rygorystyczną dietkę a potem po mału zaczynałam wszystko jeść.
Może przecież wprowadzac nowe rzeczy, wazne by tylko bacznie obserwować czy nic się z Dzidzią nie dzieje.
firanka - Malutka napewno ślicznie wygląda z kolczykami.
Zapomniałam napisać, że kupiłam dzisiaj parę ciuszków dla Klaudynka (pare tzn 3
), bo w sklepie gdzie przeważnie kupuje Jej ubranka były przeceny i tak np. za spodenki dresowe zapłaciłam tylko 5 zł. Wprawdzie troszkę za duże, ale szybko podrosnie do nich
.
Bluzeczka na zdjęciach to też dzisiejszy zakup.